
11 tysięcy złotych musi zapłacić jeden z elbląskich kierowców, który porzucił swoje stare auto. Ratusz prowadzi obecnie 40 podobnych spraw. Właśnie ogłosił przetarg, którego zwycięzca przez trzy kolejne lata będzie odholowywał porzucone samochody na strzeżony parking jako dowody w takich sprawach.
Od kilku lat trwa czyszczenie miasta z porzuconych aut, które niszczeją na parkingach czy trawnikach. Ich usuwaniem na zlecenie ratusza zajmuje się elbląska firma Ap-el Północ. - Pojazdy nieużytkowane i porzucone są odholowywane na polecenie Straży Miejskiej. Następnie straż ustala właściciela, który jest zobowiązany pokryć koszt takiej operacji. Odholowywane są również samochody biorące udział w wypadku bądź kolizji, gdy kierowca jechał pod wpływem, albo zaparkował w miejscu niedozwolonym, np. tarasując przejazd, utrudniając ruch. Te pojazdy są usuwane na wniosek policji – informuje Rafał Maliszewski z Biura Prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Samochody trafiają na parking strzeżony do czasu, aż zgłoszą się po nie właściciele. W 2012 roku, kiedy rozpoczęła się akcja czyszczenia miasta z wraków, aż w 82 przypadkach nikt się po auto nie zgłosił! W ubiegłym roku takich przypadków było tylko 7, ale w obecnym - już 15. Koszt holowania, który musi pokryć właściciel auta to 459 zł. Koszt postoju na parkingu – 35 złotych za dobę.
- Jeśli samochód nie zostanie odebrany przez właściciela, to po trzech miesiącach jest wysyłany wniosek do sądu o przepadek samochodu na rzecz miasta. Jeśli jego wartość nie przekracza tysiąca złotych, auto zostaje zutylizowane – dodaje Rafał Maliszewski. - Auta warte ponad tysiąc złotych zgodnie z przepisami muszą być zlicytowane lub przekazane jednostce podlegającej miastu. Jak dotąd tylko jeden samochód został tak przekazany. Otrzymało go Centrum Kształcenia Ustawicznego, był wtedy wart 2,5 tys. zł. Miasto oczywiście obciąża właściciela wszystkimi kosztami.
Obecnie ratusz prowadzi 40 postępowań dotyczących zapłaty za zholowane i odstawione na parking strzeżony pojazdy. Średnio ich właściciele muszą zapłacić ok. 3 tysięcy złotych. Rekordzista ma do zapłacenia 11 tysięcy złotych! Tymczasem 20 listopada kończy się umowa na holowanie i parkowanie takich aut, dlatego Urząd Miejski ogłosił przetarg, który ma wyłonić nowego wykonawcę. Rozstrzygnięcie ma nastąpić 18 września. Zwycięska firma podpisze umowę na trzy lata.
Samochody trafiają na parking strzeżony do czasu, aż zgłoszą się po nie właściciele. W 2012 roku, kiedy rozpoczęła się akcja czyszczenia miasta z wraków, aż w 82 przypadkach nikt się po auto nie zgłosił! W ubiegłym roku takich przypadków było tylko 7, ale w obecnym - już 15. Koszt holowania, który musi pokryć właściciel auta to 459 zł. Koszt postoju na parkingu – 35 złotych za dobę.
- Jeśli samochód nie zostanie odebrany przez właściciela, to po trzech miesiącach jest wysyłany wniosek do sądu o przepadek samochodu na rzecz miasta. Jeśli jego wartość nie przekracza tysiąca złotych, auto zostaje zutylizowane – dodaje Rafał Maliszewski. - Auta warte ponad tysiąc złotych zgodnie z przepisami muszą być zlicytowane lub przekazane jednostce podlegającej miastu. Jak dotąd tylko jeden samochód został tak przekazany. Otrzymało go Centrum Kształcenia Ustawicznego, był wtedy wart 2,5 tys. zł. Miasto oczywiście obciąża właściciela wszystkimi kosztami.
Obecnie ratusz prowadzi 40 postępowań dotyczących zapłaty za zholowane i odstawione na parking strzeżony pojazdy. Średnio ich właściciele muszą zapłacić ok. 3 tysięcy złotych. Rekordzista ma do zapłacenia 11 tysięcy złotych! Tymczasem 20 listopada kończy się umowa na holowanie i parkowanie takich aut, dlatego Urząd Miejski ogłosił przetarg, który ma wyłonić nowego wykonawcę. Rozstrzygnięcie ma nastąpić 18 września. Zwycięska firma podpisze umowę na trzy lata.
RG