
- Nie chodzi o rekordy, choć to niechcący rekord jest – 53 mln 109 tys. 702 zł 83 grosze – tak Jurek Owsiak podsumował 23. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Konferencja odbyła się dziś (8 marca) wyjątkowo nie w Warszawie, a w ... Ornecie. Zobacz fotorelację.
- Takie sztaby, jak ten w Ornecie to sedno finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – przekonywał też Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy Fundacji WOŚP. - Taka organizacja, atmosfera - miejski dom kultury, kilkudziesięciu wolontariuszy, rodzinnie i z sercem – tego zazdroszczę. Zebrana kwota może i nieduża, ale takie nieduże pieniądze zbierane są w setkach podobnych sztabów w Polsce i składają się na ogromną sumę, którą dziś przedstawiamy.
A mówimy o kwocie 53 mln 109 tys. 702 zł 83 groszy. Symboliczne cyfry, które ułożyły się w całość zaprezentowali przed kamerami ogólnopolskich stacji telewizyjnych wolontariusze z Ornety. - Tu nie chodzi o rekordy, choć to niechcący rekord jest – przyznał Jurek Owsiak. - Tego dnia była wichura, a wokół nas panowała nie najlepsza atmosfera, ale finał był pełen serca i emocji. Po 22 latach nie można bowiem jednym słowem skasować tego, co udało się zrobić dotychczas. I to państwo widzicie, gdzie sprzęt trafia. Sprzęt, dzięki któremu ratuje się życie milionów Polaków i to niech oni mówią o Orkiestrze. Podeszła do mnie kobieta i mówi "Spałam w pana łóżku" – przypomniał żartobliwie niedawną sytuację. - Chodziło oczywiście o łóżko podarowane przez Fundację, z materacem przeciwodleżynowym i innymi udogodnieniami. Po małych pacjentach zwróciliśmy bowiem wzrok na osoby starsze. Dzięki zebranym podczas 23. Finału WOŚP pieniądzom będzie można wyposażyć w sprzęt oddziały pediatrii, a także reumatologii dziecięcej, onkologii oraz oddziały geriatrii.
Wielkoorkiestrową pomoc bardzo chwali sobie Wojewódzki Szpital Zespolony w Elblągu, który nazwał nawet jeden z oddziałów imieniem WOŚP.
- Przez 10 lat otrzymaliśmy sprzęt za 1 mln 600 zł – przypomniała Elżbieta Gelert, dyrektor placówki. - Całym sercem wspieramy Orkiestrę i uważamy, że powinna grać nadal, bo służy pacjentom.
O tym, jak bardzo służy, wie dobrze dr Barbara Chomik, ordynator Oddział Noworodka, Patologii i Intensywnej Terapii Noworodka: - Otrzymaliśmy od Fundacji WOŚP sprzęt nowoczesny i niezbędny, dzięki któremu wiele dzieci udało się uratować. Otrzymaliśmy m.in. respiratory, pulsoksymetry, inkubatory, aparat USG. I zawsze mocno prosimy o jeszcze – zakończyła z uśmiechem.

Uśmiech nie schodził dziś też z ust Anny Łebek-Obryckiej, dyrektorki Miejskiego Domu Kultury w Ornecie, która z rąk Jurka Owsiaka odebrała oficjalne podziękowanie za organizację 23. Finału WOŚP. - Jesteśmy wyjątkowo szczęśliwi i dumni, z faktu, że to u nas odbywa się ogólnopolskie podsumowanie wielkoorkiestrowego grania – przyznała. - Najbardziej cieszymy się, że możemy w tak wyjątkowy sposób podziękować tym wszystkim, którzy od lat w WOŚP się angażują. Bez względu na zawieruchę, deszcz, tworzą tak fajny, rodzinny klimat i to jest bezcenne. Prawie 100 osób się angażuje w finał: wolontariuszy, artystów, sponsorów, funkcjonariuszy, którzy tworzą energię i mnożą dobro. To dla nas zawsze wyjątkowy dzień.
Dziś w Miejskim Domu Kultury w Ornecie najmłodsi uczniowie SP nr 1 zaprezentowali, jak wykonać resuscytację. Tego bowiem uczą się w szkole w ramach programu edukacyjnego "Ratujemy i uczymy ratować". - Siedmiolatek jest za lekki, by skutecznie przeprowadzić taką reanimację, ale zawsze może pokazać dorosłemu, jak to się robi – przekonywał Jurek Owsiak. - Będę zabiegał o to, by program wszedł jako obowiązkowy przedmiot do zajęć w polskich szkołach.
Dziś była wyjątkowa niedziela także dla strażaków-ochotników z Ornety. Otrzymali oni bowiem od Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy sprzęt potrzebny do ratowania ofiar wypadków drogowych.