Aby załagodzić spór z jednym z mieszkańców, któremu przeszkadzały szczekające psy, miasto postanowiło przebudować ogrodzenie schroniska i zainstalować ekrany dźwiękochłonne. Niestety, oferta firmy, która stanęła do przetargu okazała się za droga. Prace więc prędko nie ruszą.
W 2013 r. mieszkaniec jednego z domów sąsiadujących ze schroniskiem dla bezdomnych zwierząt pozwał miasto, bo to ono jest właścicielem schroniska. Przeszkadzał mu hałas, dlatego domagał się wypłaty comiesięcznego odszkodowania albo zainstalowania ekranów dźwiękochłonnych. Władze odpierały zarzuty argumentując, że schronisko istnieje od 40 lat, a właściciel kupił działkę, kiedy obiekt już istniał, więc powinien wiedzieć, że w sąsiedztwie są psy.
Sprawę przez półtora roku badał elbląski sąd. Kluczowym dowodem miała być opinia biegłego w sprawie natężenia hałasu, której ostatecznie nie wykonano. Na wyłożenie 7 tys. zł dla firmy zewnętrznej nie zdecydował się powód. Zmienił natomiast swoje roszczenia. Domagał się usunięcia klatek dla zwierząt, które sąsiadują z jego działką, odtworzenia nasady drzew w tym miejscu oraz ograniczenia liczby zwierząt prawie o połowę. Z kolei miasto zaproponowało, że uzupełni nasadzenie drzew przy schronisku, będzie propagowało adopcję zwierząt i zwiększenie liczby wolontariuszy w placówce, a także uzupełnienie ogrodzenia. W grudniu ub.r., na wniosek obu stron, postępowanie zostało zawieszone. Jednocześnie miasto zobowiązało się do stworzenia projektu ogrodzenia. Został on już wykonany, a powód nie zgłosił żadnych uwag. Ogłoszono zatem przetarg na przebudowę ogrodzenia i ustawienie ekranów dźwiękochłonnych, które miałyby się pojawić wzdłuż linii ogrodzenia wybiegów i kojców dla psów od strony działek mieszkalnych.
Ofertę złożyła tylko jednak firma - Via Polonia S.A z Poznania. Niestety, przekracza ona znacznie kwotę, jaką miasto zamierza wydać na tę inwestycję (miasto: 144 tys. zł; Via Polonia: 248 tys. 633 zł). Urzędnicy analizują za i przeciw, ale prawdopodobnie ogłoszony zostanie kolejny przetarg.
Sprawę przez półtora roku badał elbląski sąd. Kluczowym dowodem miała być opinia biegłego w sprawie natężenia hałasu, której ostatecznie nie wykonano. Na wyłożenie 7 tys. zł dla firmy zewnętrznej nie zdecydował się powód. Zmienił natomiast swoje roszczenia. Domagał się usunięcia klatek dla zwierząt, które sąsiadują z jego działką, odtworzenia nasady drzew w tym miejscu oraz ograniczenia liczby zwierząt prawie o połowę. Z kolei miasto zaproponowało, że uzupełni nasadzenie drzew przy schronisku, będzie propagowało adopcję zwierząt i zwiększenie liczby wolontariuszy w placówce, a także uzupełnienie ogrodzenia. W grudniu ub.r., na wniosek obu stron, postępowanie zostało zawieszone. Jednocześnie miasto zobowiązało się do stworzenia projektu ogrodzenia. Został on już wykonany, a powód nie zgłosił żadnych uwag. Ogłoszono zatem przetarg na przebudowę ogrodzenia i ustawienie ekranów dźwiękochłonnych, które miałyby się pojawić wzdłuż linii ogrodzenia wybiegów i kojców dla psów od strony działek mieszkalnych.
Ofertę złożyła tylko jednak firma - Via Polonia S.A z Poznania. Niestety, przekracza ona znacznie kwotę, jaką miasto zamierza wydać na tę inwestycję (miasto: 144 tys. zł; Via Polonia: 248 tys. 633 zł). Urzędnicy analizują za i przeciw, ale prawdopodobnie ogłoszony zostanie kolejny przetarg.
A