UWAGA!

Zostańmy w domu (odc. 1)

 Elbląg, (projekt Canva.com)
(projekt Canva.com)

Co piątek pod hasłem „Nareszcie Weekend” polecaliśmy Wam wydarzenia, w których warto brać udział. Skoro imprezy odwołano, mamy dla Was propozycje, jak atrakcyjnie spędzić czas w domu. Co czytać? Czego słuchać? W co grać i to nie tylko na komputerze? Jak zorganizować czas dzieciom? Codziennie od poniedziałku do piątku możecie liczyć na podpowiedzi Tomasza Bila.

Filmy, seriale, muzyka, książki, planszówki, karcianki, gry komputerowe… W tej serii tekstów postaramy się przybliżyć niektóre z nich w taki sposób, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Będziemy mówić o nowych produkcjach, a także wracać do starszych, ale wciąż wartych uwagi.

 

Zwierzogród

Zacznijmy od czegoś dla najmłodszych, choć przy omawianym filmie może dobrze się bawić widz w każdym wieku. Disneyowski Zwierzogród (org. Zootopia) jest produkcją z 2016 r. W tytułowej metropolii, zamieszkanej wyłącznie przez zwierzęta, swoją przygodę w policji rozpoczyna Judy Hopps (w polskiej wersji głos podkłada Julia Kamińska), która nie chciała jak inne króliki uprawiać marchewki, marząc przez całe życie o walce z przestępczością. Razem z ulicznym cwaniakiem, lisem Nickiem (w tej roli Paweł Domagała), wpada na trop kryminalnej intrygi, której konsekwencje mogą mieć wpływ na wszystkich mieszkańców miasta. Cała produkcja jest okraszona świetną muzyką (warto zwrócić uwagę zwłaszcza na utwór „Try Everything”, w oryginale wykonywany przez Shakirę, który w polskiej wersji śpiewa Paulina Przybysz), bohaterów można z łatwością polubić, jednak zdecydowanie najlepszym elementem obrazu jest humor. Nie brakuje tu nawiązań do kultury popularnej, interakcje między głównymi bohaterami bawią przez cały czas, a jeśli chodzi o pozostałe postaci, to nie brakuje tu epizodycznych ról, które na długo pozostają w pamięci, przede wszystkim dzięki dobrze napisanym dialogom.

Zwierzogród to nieprzypadkowo pierwsza propozycja filmowa, po jaką sięgamy. Jak wiele innych tego rodzaju animacji, opowiada oczywiście o spełnianiu marzeń, potrzebie bycia sobą, przyjaźni, obalaniu stereotypów i walce dobra ze złem. Oprócz tego warto jednak zwrócić uwagę na scenę konferencji prasowej, podczas której kilka nieodpowiedzialnych słów jednego z bohaterów sprawia, że w lokalnej społeczności dochodzi do podziałów, a w samym Zwierzogrodzie narasta strach i wzajemna niechęć. By nie zdradzać fabuły, która nie jest specjalnie skomplikowana, ale mimo to stanowi mocny punkt obrazu, pozostaje powiedzieć, że starszy widz z łatwością odniesie filmowe wydarzenia do obecnej sytuacji na świecie. Wątek rzetelności w przekazywaniu informacji i odpowiedzialności za wypowiadane słowo to z pewnością coś, czego wszyscy potrzebujemy w dobie przeinaczeń, nadinterpretacji i fake newsów. Warto więc sięgnąć po Zwierzogród, który jest dostępny m.in. w ofercie HBO GO.

 

Cytadela

Czasu wolnego w tych dniach możemy mieć z pewnością nieco więcej, ale nie warto spędzać go tylko i wyłącznie przed ekranem. Może najwyższa pora, by w domowym zaciszu sięgnąć po planszówki lub karcianki? Wspólny czas w czterech ścianach z pewnością urozmaicą gry, do których nie potrzeba komputera, konsoli czy stałego łącza internetowego.

Naszą dzisiejszą propozycją jest Cytadela. To gra karciana dla 2-8 graczy przeznaczona dla osób powyżej 10 roku życia, która, w wielkim skrócie, polega na zbieraniu środków i budowaniu swojego własnego miasta, osadzonego w realiach średniowiecznego fantasy. Aby zrealizować ten cel, gracze w kolejnych turach posługują się kartami postaci, które zapewniają w rozgrywce różnego rodzaju przywileje i umiejętności. Czy skorzystać z architekta, który umożliwia szybszą budowę miasta? Może jednak ze złodzieja, który potrafi przenieść złoto innego gracza do naszej puli? A może w kolejnej rundzie bardziej przyda się generał, niszczący dzielnice przeciwnika, lub zabójca, który ma szansę na jedną kolejkę wykluczyć kogoś z gry? To tylko niektóre przykłady postaci z podstawowej wersji gry. Chociaż w Cytadeli mocno zarysowuje się czynnik losowy, który jest związany choćby z dobieraniem kart dzielnic ze wspólnej puli, to odpowiednia taktyka może odwrócić losy nawet pozornie przegranej rozgrywki.

Do niewątpliwych zalet Cytadeli należą wciągająca rozgrywka, którą napędza konieczność nieustannej rywalizacji między graczami. Czy skupić się na budowaniu swojego fantastycznego królestwa, czy jednak poświęcić rundę na popsucie szyków przeciwnikowi, który zaczął za bardzo rosnąć w siłę? Tego rodzaju dylematy to w Cytadeli codzienność. Chociaż szczegółowe poznanie zasad rozgrywki i opracowanie różnych strategii może zająć chwilę, to nauczenie się gry na podstawowym poziomie nie zajmuje długo. Oprócz tego za włączeniem Cytadeli do domowej kolekcji gier przemawia też jakość jej wykonania. Esteci i kolekcjonerzy powinni docenić przede wszystkim graficzną stronę gry. Przedstawieni na kartach bohaterowie i dzielnice miasta naprawdę mogą się podobać. Wszystkim entuzjastom karcianek pozostaje życzyć miłego grania!

 

Czas na Olgę Tokarczuk

A może czas, który z konieczności spędzamy w domach, warto poświęcić na lekturę? Niemal każdy zapalony czytelnik ma swoją „półkę wstydu”, składającą się z książek, które chciałby przeczytać, a zwyczajnie nie ma na to czasu. – Mamy teraz dobrą okazję, by nadrobić trochę książkowych zaległości – przyznaje Weronika, studentka jednej z elbląskich uczelni. - Warto przyjrzeć się twórczości naszej nowej noblistki, Olgi Tokarczuk. Tym, którzy dotychczas nie zaznajomili się z jej dziełami, polecam nie zaczynać od najpopularniejszych „Biegunów” czy „Ksiąg Jakubowych”. Warto najpierw zapoznać się z nieco wcześniejszymi publikacjami. Z pełną odpowiedzialnością na pierwszą literacką przygodę z noblistką polecam „Prawiek i inne czasy”, „E.E” czy króciutkie opowiadanie „Wyspa”. Proza Tokarczuk przenosi nas do całkiem innej, wręcz mitycznej rzeczywistości. Pokonuje wszelkie granice, zaskakuje czytelnika, a co najlepsze, zawiera niewielkie i często przez czytelników niezauważalne smaczki z prywatnego życia autorki. Olga Tokarczuk w każdej swojej książce prowadzi niesamowitą narrację, która bez najmniejszych oporów przenosi nas w niezwykłe światy. Z serca polecam wszystkie jej książki, każda z nich to uczta dla ducha i nieziemska przygoda – podkreśla studentka.

A jakie sposoby na spędzanie czasu w domu mają Czytelnicy porEl.pl? Zapraszamy do dzielenia się nimi w komentarzach! Kolejne artykuły z cyklu „Zostańmy w domu” będą pojawiać się w Elbląskiej Gazecie Internetowej portEl.pl codziennie, od poniedziałku do piątku.

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama