
Na godz. 12 frekwencja wyborcza w kraju wyniosła 20,28 proc. i była niższa niż pięć lat temu, podczas ostatnich wyborów na prezydenta RP, o prawie 4 punkty procentowe. W Elblągu jest podobnie. O godz. 12 zagłosowało 22,35 proc. uprawnionych elblążan, pięc lat temu był oto ok. 25,29 proc. Dane z godz. 17 wskazują już na zmianę trendu.
Przypomnijmy, że głosowanie w wyborach na prezydenta RP potrwa do godz. 21. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych powinniśmy poznać pierwsze sondażowy wyniki. Na oficjalne przyjdzie wyborcom poczekać kilkadziesiąt godzin.
Państwowa Komisja Wyborcza podała, że na godz. 12 frekwencja w kraju wyniosła 20,28 proc. (pięć lat temu wyniosła 24,08 proc.). Największą frekwencję odnotowano w Krynicy Morskiej (50.16 proc.), najniższą w gminie Jemielnica - 10,27 proc.
W Elblągu do godz. 12 do urn poszło 22,35 proc. uprawnionych mieszkańców. Dla porównania w gminie Pasłęk - 19,27 proc., w gminie wiejskiej Elbląg - 19,70 proc., gminie Gronowo Elbląskie - 18,92 proc., w gminie Tolkmicko - 18,63 proc., w gminie Tolkmicko - 17,22 proc., w gminie Markusy - 19,52 proc., w gminie Godkowo - 19,07 proc,, gminie Młynary - 18,39 proc., gminie Rychliki - 16,94 proc.
Aktualizacja na godz. 17. W kraju frekwencja wyniosła 50,69 proc., pięć lat temu wynosiła 47,89, więc widać trend rosnący. W Elblągu jest podobnie - frekwencja pięć lat temu o tej porze wynosiła 45,32 proc., a dzisiaj przekroczyła już 50 procent (50,89 proc.). W powiecie elbląskim na godz. 17 najniższa jest w gminie Rychliki (38,76 proc.), najwyższa - w gminie Pasłęk - 46,48 proc.
Przypomnijmy, że ostateczna frekwencja w kraju w wyborach prezydenckich w 2020 r. wyniosła 64,51 proc., a w Elblągu 61,27 proc.