Dziś (23 marca) w nocy policjanci zatrzymali 20-letniego Łukasza K., który kierował autem będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Podczas badania w szpitalu 20-latek zaczął histeryzować i wyzywać stróżów prawa. Groził im też zwolnieniem z pracy. Teraz trzeźwieje w policyjnym areszcie. Gdy dojdzie do siebie usłyszy zarzuty.
Około godziny trzeciej w nocy na ul. Szarych Szeregów policyjny patrol zatrzymał do kontroli osobowe audi kierowane przez 20-letniego mężczyznę.
- Gdy kierujący został poproszony o okazanie dokumentów zaczął zachowywać się nadpobudliwie – relacjonuje sierżant Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Odmówił także poddania się badaniu alkotestem. Gdy usłyszał, że policjanci zabiorą go na badanie krwi do szpitala zaczął straszyć ich swoimi znajomościami. Nie przeszkodziło to jednak funkcjonariuszom w wykonywaniu czynności. W szpitalu mężczyzna zaczął histeryzować i wyzywać stróżów prawa – kontynuuje sierżant Nowacki. - Jak się okazało, 20-latek był nie tylko pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków. Badanie wykazało w jego organizmie obecność marihuany oraz związków kokainy.
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych funkcjonariusze stwierdzili, że Łukasz K. w ogóle nie powinien siadać za kierownicę auta, ponieważ ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
- Mężczyzna przez cały czas odgrażał się policjantom powołując się na swoje znajomości i wysoko postawionego „wujka" – mówi oficer prasowy elbląskiej policji. – Z radiowozu trafił prosto do policyjnego aresztu. Może mu grozić kara do 3 lat więzienia.
- Gdy kierujący został poproszony o okazanie dokumentów zaczął zachowywać się nadpobudliwie – relacjonuje sierżant Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu. - Odmówił także poddania się badaniu alkotestem. Gdy usłyszał, że policjanci zabiorą go na badanie krwi do szpitala zaczął straszyć ich swoimi znajomościami. Nie przeszkodziło to jednak funkcjonariuszom w wykonywaniu czynności. W szpitalu mężczyzna zaczął histeryzować i wyzywać stróżów prawa – kontynuuje sierżant Nowacki. - Jak się okazało, 20-latek był nie tylko pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków. Badanie wykazało w jego organizmie obecność marihuany oraz związków kokainy.
Po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych funkcjonariusze stwierdzili, że Łukasz K. w ogóle nie powinien siadać za kierownicę auta, ponieważ ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
- Mężczyzna przez cały czas odgrażał się policjantom powołując się na swoje znajomości i wysoko postawionego „wujka" – mówi oficer prasowy elbląskiej policji. – Z radiowozu trafił prosto do policyjnego aresztu. Może mu grozić kara do 3 lat więzienia.
oprac. A na podst. info. KMP Elbląg