Sąd Okręgowy w Elblągu rozpatrywał odwołania w sprawie dotyczącej gwałtu na tłumaczce. Poprzedni wyrok: kara dwóch lat więzienia za gwałt dla byłego ratownika medycznego oraz uniewinnienie jego kolegi oskarżonego o tzw. inną czynność seksualną - nie był bowiem satysfakcjonujący dla stron. Z uwagi na delikatny charakter sprawy posiedzenia odbywały się za zamkniętymi drzwiami. Wyrok ma zostać ogłoszony 25 czerwca.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w maju 2015 roku. Sąd Rejonowy w Elblągu skazał Mariusza C. na 2 lata więzienia w zawieszeniu na 5 lat (za gwałt i inne czynności seksualne), a Jarosława G. - na 8 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata (za inne czynności seksualne).
Sąd Okręgowy, po apelacji obu stron, wyroki uchylił i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Oskarżeni przed sądem twierdzili, że są niewinni, prokuratura i pokrzywdzona, pani Aleksandra - domagali się kar bezwzględnego więzienia.
W listopadzie 2017 r. zapadł kolejny wyrok: 2 lata bezwzględnego więzienia dla Mariusza C. oraz nakaz wypłaty zadośćuczynienia pokrzywdzonej w wysokości 10 tys. zł; Jarosław G. został uniewinniony.
I znowu brak satysfakcji, strony złożyły apelację. Wyznaczono termin rozprawy odwoławczej. Za zamkniętymi drzwiami.
- Podtrzymuję wniosek o uniewinnienie mojego klienta i utrzymanie wyroku w mocy - mówił na korytarzu sądowym mecenas Mariusz Mazur, który reprezentuje Jarosława G. - Chciałbym aby ta sprawa w końcu się zakończyła. Żadna ze stron nie przedłożyła nowych dowodów - dodał. - Sąd rozpatruje więc dotychczas zebrany materiał.
- Nie satysfakcjonował nas wyrok uniewinniający jednego z oskarżonych, ale wywodziłam także apelację co do drugiego, bo tam wystąpiła zmiana kwalifikacji prawnej czyny - wyjaśniała z kolei prokurator Beata Kichner-Andrzejewska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Z kolei pełnomocnik pokrzywdzonej, adwokat Grzegorz Kucharski, zapowiedział domaganie się zaostrzenia kar dla oskarżonych, a także wypłaty zadośćuczynienia.
Pojawiły się wątpliwości, co do składu sądu, na ostateczną decyzję trzeba więc było poczekać.
- Wczoraj (13 czerwca) przewód sądowy został zamknięty i na 25 czerwca wyznaczono termin wydania wyroku - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Wówczas okaże się, czy poprzedni wyrok zostanie utrzymany w mocy, czy sprawa wróci na wokandę.
***
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z września 2013 roku. Na szkoleniu w Kaliningradzie przebywała wówczas grupa ratowników ze szpitala wojewódzkiego w Elblągu, pokrzywdzona w tej sprawie kobieta była ich tłumaczką. Podczas integracyjnej imprezy w hotelu w Kaliningradzie miało dojść do gwałtu i innych czynności seksualnych, o które pani Aleksandra oskarżyła dwóch ratowników. Prokuratura postawiła im zarzuty. Prawomocnego wyroku w tej sprawie wciąż nie ma.
Sąd Okręgowy, po apelacji obu stron, wyroki uchylił i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Oskarżeni przed sądem twierdzili, że są niewinni, prokuratura i pokrzywdzona, pani Aleksandra - domagali się kar bezwzględnego więzienia.
W listopadzie 2017 r. zapadł kolejny wyrok: 2 lata bezwzględnego więzienia dla Mariusza C. oraz nakaz wypłaty zadośćuczynienia pokrzywdzonej w wysokości 10 tys. zł; Jarosław G. został uniewinniony.
I znowu brak satysfakcji, strony złożyły apelację. Wyznaczono termin rozprawy odwoławczej. Za zamkniętymi drzwiami.
- Podtrzymuję wniosek o uniewinnienie mojego klienta i utrzymanie wyroku w mocy - mówił na korytarzu sądowym mecenas Mariusz Mazur, który reprezentuje Jarosława G. - Chciałbym aby ta sprawa w końcu się zakończyła. Żadna ze stron nie przedłożyła nowych dowodów - dodał. - Sąd rozpatruje więc dotychczas zebrany materiał.
- Nie satysfakcjonował nas wyrok uniewinniający jednego z oskarżonych, ale wywodziłam także apelację co do drugiego, bo tam wystąpiła zmiana kwalifikacji prawnej czyny - wyjaśniała z kolei prokurator Beata Kichner-Andrzejewska z Prokuratury Rejonowej w Elblągu.
Z kolei pełnomocnik pokrzywdzonej, adwokat Grzegorz Kucharski, zapowiedział domaganie się zaostrzenia kar dla oskarżonych, a także wypłaty zadośćuczynienia.
Pojawiły się wątpliwości, co do składu sądu, na ostateczną decyzję trzeba więc było poczekać.
- Wczoraj (13 czerwca) przewód sądowy został zamknięty i na 25 czerwca wyznaczono termin wydania wyroku - informuje sędzia Tomasz Koronowski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Wówczas okaże się, czy poprzedni wyrok zostanie utrzymany w mocy, czy sprawa wróci na wokandę.
***
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy wydarzeń z września 2013 roku. Na szkoleniu w Kaliningradzie przebywała wówczas grupa ratowników ze szpitala wojewódzkiego w Elblągu, pokrzywdzona w tej sprawie kobieta była ich tłumaczką. Podczas integracyjnej imprezy w hotelu w Kaliningradzie miało dojść do gwałtu i innych czynności seksualnych, o które pani Aleksandra oskarżyła dwóch ratowników. Prokuratura postawiła im zarzuty. Prawomocnego wyroku w tej sprawie wciąż nie ma.
A