Przebąkiwali, że są trzema królami

Trzech pijanych mężczyzn, zatrzymali wczoraj policjanci prewencji, którzy dostali zgłoszenie o zakłócaniu spokoju mieszkańcom bloku przy ulicy Bema w Elblągu. Cała trójka biesiadowała w piwnicy. Za skradzione wcześniej karty kredytowe kupili żywność, alkohol i zorganizowali swoistą wigilię.
Cała historia miała początek na ulicy Teatralnej w Elblągu. Tam, wczoraj po południu (17 grudnia) do dostawczego volkswagena włamali sie nieznani wówczas sprawcy. Kierowcy zginął plecak, w którym był portfel z dokumentami pieniędzmi i kartami kredytowymi. Mężczyzna szybko zgłosił to na policję.
Po kilku godzinach oficer dyżurny odebrał telefon od mieszkańca ulicy Bema o zakłócaniu spokoju i ciszy nocnej. Było kilka minut po godz. 22, kiedy policjanci weszli do piwnicy, z której dochodziły głośne krzyki. Tam zastali trzech mężczyzn siedzących na drewnianych skrzynkach przy prowizorycznym stole zastawionym jedzeniem i alkoholem. W trakcie legitymowania, jednemu z nich wypadło z kieszeni kilka kart kredytowych na nazwisko okradzionego wcześniej mężczyzny. Na miejscu policjanci znaleźli także plecak pokrzywdzonego, w którym był portfel z dokumentami.
Do policyjnego aresztu trafił 46-letni Andrzej. G., 35-letni Wojciech N. oraz 27-letni Paweł L. Dwaj ostatni mężczyźni byli wcześniej karani za rozboje, kradzieże i przebywali w zakładzie karnym. W trakcie czynności przebąkiwali, że są trzema królami. Wszyscy byli mocno pijani i mieli ponad 2,5 promila alkoholu w organizmach. Policjantom powiedzieli, że plecak znaleźli na ulicy, a o kradzieży nic nie wiedzą. Jeżeli zarzuty się potwierdzą mogą odpowiedzieć za kradzież i oszustwo. Grozi im kara do 8 lat wiezienia. Policjanci będą teraz analizować wszystkie transakcje wykonane skradzionymi kartami i zabezpieczać monitoring sklepów.
Po kilku godzinach oficer dyżurny odebrał telefon od mieszkańca ulicy Bema o zakłócaniu spokoju i ciszy nocnej. Było kilka minut po godz. 22, kiedy policjanci weszli do piwnicy, z której dochodziły głośne krzyki. Tam zastali trzech mężczyzn siedzących na drewnianych skrzynkach przy prowizorycznym stole zastawionym jedzeniem i alkoholem. W trakcie legitymowania, jednemu z nich wypadło z kieszeni kilka kart kredytowych na nazwisko okradzionego wcześniej mężczyzny. Na miejscu policjanci znaleźli także plecak pokrzywdzonego, w którym był portfel z dokumentami.
Do policyjnego aresztu trafił 46-letni Andrzej. G., 35-letni Wojciech N. oraz 27-letni Paweł L. Dwaj ostatni mężczyźni byli wcześniej karani za rozboje, kradzieże i przebywali w zakładzie karnym. W trakcie czynności przebąkiwali, że są trzema królami. Wszyscy byli mocno pijani i mieli ponad 2,5 promila alkoholu w organizmach. Policjantom powiedzieli, że plecak znaleźli na ulicy, a o kradzieży nic nie wiedzą. Jeżeli zarzuty się potwierdzą mogą odpowiedzieć za kradzież i oszustwo. Grozi im kara do 8 lat wiezienia. Policjanci będą teraz analizować wszystkie transakcje wykonane skradzionymi kartami i zabezpieczać monitoring sklepów.
Jakub Sawicki, KMP Elbląg