UWAGA!

----

Tomasz M. zadał śmiertelny cios małemu Szymonkowi

 Elbląg, Tomasza M. nie było na sali sądowej podczas ogłaszania wyroku
Tomasza M. nie było na sali sądowej podczas ogłaszania wyroku (fot. AD)

Tak orzekł dziś (14 lipca) elbląski sąd i wymierzył mężczyźnie karę 7 lat i 8 miesięcy więzienia. Proces był skomplikowany, bo poszlakowy, ale zdaniem sędziego, o winie Tomasza M. zdecydowały opinie biegłych z zakresu medycyny, jak również wynik eksperymentu przeprowadzonego w mieszkaniu przy ul. Nowowiejskiej.

Elbląski sąd już po raz czwarty próbował ustalić, co wydarzyło się w pokoju małego Szymonka 29 grudnia 2008 r. Prokuratura zarzucała oskarżonemu Tomaszowi M., że zadał dziecku cios pięścią w brzuch, co w konsekwencji doprowadziło do śmierci maluszka. Mężczyzna upierał się natomiast, że doszło do nieszczęśliwego wypadku, że przewrócił się trzymając Szymonka na ręku i upadając oparł na jego małym brzuszku.
       Biegli z zakresu medycyny sądowej, zarówno z Elbląga, Gdańska, jak i z Białegostoku wskazywali, że takie obrażenia u dziecka mogły powstać najprawdopodobniej na skutek zadania ciosu.
       - 18-miesięczny Szymon zmarł w następstwie uszkodzenia płata wątroby, wielokrotnego pęknięcia z krwawieniem do jamy brzusznej oraz stłuczenia serca – powtarzał wielokrotnie dr Zbigniew Jankowski z Gdańska. - Obrażenia te powstały na skutek urazu mechanicznego, zadanego z dużą siłą. Było to najprawdopodobniej uderzenie pięścią, choć takie same obrażenia mogłyby powstać, gdyby uraz był zadany nogą.
       Eksperyment procesowy przeprowadzony w mieszkaniu, w którym zmarło dziecko, również obalił wersję podtrzymywaną przez oskarżonego. Matka Szymonka, która w grudniowy poranek w 2008 r. przebywała w pokoju obok musiałaby słyszeć hałas spowodowany upadkiem dorosłego mężczyzny.
       To wszystko złożyło się na dzisiejszy (14 lipca) wyrok. Na sali nie było oskarżonego ani jego obrońcy. Sędzia Tomasz Piechowiak podkreślał skomplikowany charakter sprawy, ale wskazywał również na logiczny ciąg poszlak, na opinie biegłych medyków, jak również na wynik eksperymentu.
       - Logiczne jest też to, że jeśli dochodzi do wypadku, jak chciał oskarżony, dorosły, myślący człowiek wzywa pomoc – mówił sędzia Piechowiak. - A biegli wskazali, że gdyby takowa została udzielona natychmiast, dziecko prawdopodobnie by przeżyło.
       Tomasz M. został skazany na karę 7 lat i 8 miesięcy więzienia. Takiej domagał się też prokurator. Kara nie mogła być wyższa, a czyn zakwalifikowano z art. 156 (a nie z art. 148 - zabójstwo), bo jak wyjaśniał sędzia, choć cios został zadany świadomie, nie można określić, że Tomasz M. działał z zamiarem zabicia dziecka.
       Na poczet kary sąd zaliczył blisko dwuletni pobyt Tomasza M. w areszcie. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego może złożyć apelację.
      
A

Najnowsze artykuły w dziale Prawo i porządek

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Ile??? 7 lat za życie niewinnego dziecka?
  • Dlatego, że nie zabił dziecka z zamiarem bezpośrednim, a z winy mieszanej kombinowanej- umyślne uderzenie, nieumyślne następstwo w postaci zgonu. Dlatego też kwalifikacją czynu jest art. 156 paragraf 3 kk, a nie art. 148 kk
  • Piechowiak, z całym szacunkiem do Sędziowskiej togi, ale niestety kompletny brak szacunku za to co człowieku orzekłeś w wyroku. Pośmiewisko Elbląskiego wymiaru sprawiedliwości po raz kolejny ! Czym się człowieku kierowałeś dając za zamordowanie dziecka 7 lat? Tylko siedem lat !!! Za o wiele mniejsze przestępstwa karze się w tym Elblągu podobnymi wyrokami, karze się więzieniem za kradzieże sklepowe, kradzieże z piwnic, itp itd, a tu tylko 7 lat za życie człowieka? Masz człowieku honor i ambicje? Jesteś rodzicem? Masz dzieci? Masz dla nich szacunek? Są dla ciebie dobrem najważniejszym ponad dobrami wszystkimi ? Dziecko zostało zabite z premedytacją ! Jak można nieumyślnie spowodować śmierć uderzając malutkie dziecko z taką siłą w taki sposób? Nieumyślnie ktoś na studiach zezwolił na wydawanie wyroków takim ludziom w togach zarówno sędziowskich i prokuratorskich bo i prokurator ośmieszył wymiar sprawiedliwości, takim żądaniem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    48
    7
    RODZICccccc(2014-07-14)
  • tomaszu piechowiak tylko mojemu dobremu wychowaniu zawdzięczasz, że nie powiem co o tobie myślę za to co zrobiłeś !! Zakpiłeś sobie ze wszystkich ludzi, którzy są za sprawiedliwym wyrokiem dla tego mordercy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    35
    4
    joolk(2014-07-14)
  • Wyrok zalatwiony po znajomosci. Ma sie wejsca to sie ma. Oficjalnie 7 lat z groszem,a nie oficjalny wyrok po apelacji to bedzie dwa lata w zawieszeniu. A gdyby to byl szary czlowiek bez znajomosci,to juz by grzal 25 lat.
  • Wali mnie to. .. ..
  • znam go i wiem, że nie ma żadnych znajomości, to prawo jest po prostu do d***. Teraz pewnie i tak ucieknie za granicę. Dlaczego oskarżeni nie mają obowiązku bycia przy wyroku? Powinien od razu zostać zgarnięty do więzienia. ..
  • komentarze na temat sędziego piszą jakieś ułomy, bo przecież wiadomo jest, że sąd orzeka według przepisów. Prokurator tyle chciał. trzeba winić tych z rządu, że prawo jest takie a nie inne. Ale co tu sie dziwić jak rząd wybierają ludzie, którzy własnie o takich podstawowych rzeczach nie mają pojęcia. Tak samo jak fakt, iż taki oszołom składa cały czas apelacje i sprawa sie ciągnie latami, a to wszystko za nasze pieniądze.
  • Prawo stanowi Sejm, a nie rząd, który jest władzą wykonawczą.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    5
    0
    gwintońdziubowski(2014-07-14)
  • Temu frajerowi SADYSCIE dozywocie a tej pseudo mamusi która doskonale wiedziała kto i co 25 lat bez warunkowego zwolnienia.
  • sejm, senat jedna cholera to ich wina, a nie jakiegos sedziego
  • Szkoda gadać a wspaniała mamusia handlowala narkotykami patologia jednym słowem szkoda tylko biednego dziecka
Reklama