W sprawie Magdaleny R.
Za zabójstwo synka 32-letniej Magdalenie R. groziło nawet dożywocie. Ostatecznie elbląski sąd zdecydował o karze 25 lat pozbawienia wolności. Kobieta będzie mogła ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie po 15 latach.
Na przełomie stycznia i lutego 2012 r. w Morągu 32-letnia Magdalena R. dokonała zabójstwa swojego 5-letniego syna Gabriela. Założyła dziecku foliową torbę na głowę, przyłożyła poduszkę, przez co odcięła dopływ powietrza do dróg oddechowych. Zgon nastąpił w wyniku uduszenia gwałtownego. Ciało dziecka próbowała spalić, ostatecznie przez kilka miesięcy ukrywała je w wersalce. Makabrycznego odkrycia dokonała właścicielka mieszkania, które wynajmowała Magdalena R.
Proces ruszył w lutym br. przed elbląskim Sądem Okręgowym. Toczył się za zamkniętymi drzwiami ze względu na dobro drugiego, żyjącego syna Magdaleny R. oraz innych bliskich. Za zabójstwo kobiecie groziła kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Ostatecznie wczoraj (4 kwietnia) elbląski sąd orzekł karę 25 lat więzienia. O taką też wnioskował prokurator.
- O takim wymiarze kary zdecydowało kilka czynników - wyjaśnia sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Po pierwsze, kobieta nie była wcześniej karana, przyznała się do zarzucanego czynu i złożyła wyjaśnienia zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, wyraziła również skruchę. Ponadto o karę 25 lat pozbawienia wolności wnioskował prokurator.
Magdalena R., zgodnie z Kodeksem Karnym, będzie mogła ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie po 15 latach odbywania kary.
Proces ruszył w lutym br. przed elbląskim Sądem Okręgowym. Toczył się za zamkniętymi drzwiami ze względu na dobro drugiego, żyjącego syna Magdaleny R. oraz innych bliskich. Za zabójstwo kobiecie groziła kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Ostatecznie wczoraj (4 kwietnia) elbląski sąd orzekł karę 25 lat więzienia. O taką też wnioskował prokurator.
- O takim wymiarze kary zdecydowało kilka czynników - wyjaśnia sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu. - Po pierwsze, kobieta nie była wcześniej karana, przyznała się do zarzucanego czynu i złożyła wyjaśnienia zgodne z rzeczywistym stanem rzeczy, wyraziła również skruchę. Ponadto o karę 25 lat pozbawienia wolności wnioskował prokurator.
Magdalena R., zgodnie z Kodeksem Karnym, będzie mogła ubiegać się o warunkowe, przedterminowe zwolnienie po 15 latach odbywania kary.
A