Za zamkniętymi drzwiami, bo to delikatna sprawa

Za zamkniętymi drzwiami toczy się proces dwóch ratowników medycznych, z których jeden jest oskarżony o gwałt na tłumaczce. Do zdarzenia miało bowiem dojść podczas wyjazdowego szkolenia w Kaliningradzie. Kobieta została przesłuchana w obecności psychologa i psychiatry, a terminy kolejnych rozpraw wyznaczono na sierpień.
Proces dotyczy wydarzeń, do których miało dojść we wrześniu ubiegłego roku podczas szkolenia w Kaliningradzie. Jedna z jego uczestniczek, która pojechała tam jako tłumaczka, twierdzi, że podczas jednego z wieczorów została zgwałcona. Oskarżonymi w tej sprawie jest dwóch ratowników medycznych z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu. Prokuratura jednemu z nich postawiła zarzut gwałtu, drugiemu – zarzut dokonania tak zwanych innych czynności seksualnych. Obaj mężczyźni twierdzą, że są niewinni. Nadal pracują w szpitalu.
Proces rozpoczął się w czerwcu przed elbląskim Sądem Rejonowym. Dotychczas odbyła się jedna rozprawa, terminy kolejnych wyznaczono na 14 i 19 sierpnia.
- Pokrzywdzona została przesłuchana w obecności psychologa i psychiatry w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
Proces rozpoczął się w czerwcu przed elbląskim Sądem Rejonowym. Dotychczas odbyła się jedna rozprawa, terminy kolejnych wyznaczono na 14 i 19 sierpnia.
- Pokrzywdzona została przesłuchana w obecności psychologa i psychiatry w Rodzinnym Ośrodku Diagnostyczno-Konsultacyjnym – mówi sędzia Dorota Zientara, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Elblągu.
A