
„Karnawał" to tytuł wystawy, jaka otwarta zostanie 8 stycznia 2010 r. o godz. 18 w Galerii Nobilis w CSE Światowid. Zaprezentowane zostaną obrazy autorstwa Sylwii Różyckiej - Jaroś.
Zaprezentowanych zostanie około 20 prac artystki. Zobaczyć na nich można m.in. maski i niezwykle kolorowe postaci. Wszystkie obrazy są impresjonistyczne, malowane akrylem.
Jak mówi autorka prac „impresjonistyczne widzenie świata to jej ulubiony styl". Malowane akrylem obrazy oddziałują na wzrok i wyobraźnię grą światła i kolorów, co daje nieograniczone pole do interpretacji. To co wydaje się oczywiste, pod innym kątem spojrzenia przechodzi metamorfozę.
- Każdy obraz wypływa z wnętrza - bez szkicowania, kalkulacji, poprawek ...wystarczy impuls - mówi Sylwia Różycka - Jaroś. - Inspiracją są dzieła van Gogha, Moneta, Gogena, czy Sisleya, ale też spotykani na co dzień ludzie albo przyroda, jak choćby kwiaty i związane z dzieciństwem morze - pozornie "ograne" motywy, które jednak już od stuleci dają artystom niepowtarzalną możliwość wyrażenia emocji towarzyszących malowaniu.
Zachętą do poszukiwania własnych artystycznych dróg stały się dla artystki lekcje historii sztuki i plastyki w liceum III LO w Elblągu im. Jana Pawła II. Autorka, tak jak rodzice, ukończyła prawo - wkrótce obroni doktorat na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
- Malowała też mama, ale w rodzinie silniejsze okazały się tradycje prawnicze - dodaje. - Jednak malarstwo jest i pozostanie dla mnie wielką pasją i przyjemnością, bo tak jak zdjęcie pozwala uchwycić chwilę zmieniającego się nieustannie zewnętrznego świata, tak namalowany obraz jest „fotografią" duszy, barwnym pejzażem ulotnych emocji i nastrojów.
Wystawę oglądać będzie można do końca stycznia.
Jak mówi autorka prac „impresjonistyczne widzenie świata to jej ulubiony styl". Malowane akrylem obrazy oddziałują na wzrok i wyobraźnię grą światła i kolorów, co daje nieograniczone pole do interpretacji. To co wydaje się oczywiste, pod innym kątem spojrzenia przechodzi metamorfozę.
- Każdy obraz wypływa z wnętrza - bez szkicowania, kalkulacji, poprawek ...wystarczy impuls - mówi Sylwia Różycka - Jaroś. - Inspiracją są dzieła van Gogha, Moneta, Gogena, czy Sisleya, ale też spotykani na co dzień ludzie albo przyroda, jak choćby kwiaty i związane z dzieciństwem morze - pozornie "ograne" motywy, które jednak już od stuleci dają artystom niepowtarzalną możliwość wyrażenia emocji towarzyszących malowaniu.
Zachętą do poszukiwania własnych artystycznych dróg stały się dla artystki lekcje historii sztuki i plastyki w liceum III LO w Elblągu im. Jana Pawła II. Autorka, tak jak rodzice, ukończyła prawo - wkrótce obroni doktorat na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.
- Malowała też mama, ale w rodzinie silniejsze okazały się tradycje prawnicze - dodaje. - Jednak malarstwo jest i pozostanie dla mnie wielką pasją i przyjemnością, bo tak jak zdjęcie pozwala uchwycić chwilę zmieniającego się nieustannie zewnętrznego świata, tak namalowany obraz jest „fotografią" duszy, barwnym pejzażem ulotnych emocji i nastrojów.
Wystawę oglądać będzie można do końca stycznia.
Justyna Kozłowska - Dyrla (Światowid)