UWAGA!

Zaśpiewali o wolności

 Elbląg, O wolności śpiewali elbląscy artyści
O wolności śpiewali elbląscy artyści (fot. AD)

W 30. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego pieśni przyświecające tamtemu pokoleniu zabrzmiały ponownie. W Teatrze im. Aleksandra Sewruka wykonali je elbląscy artyści. Zobacz fotoreportaż.

Choć moje pokolenie stan wojenny zna tylko z opowieści starszych i lekcji historii to z pewnością wiele znakomitych, muzycznych utworów z tamtego okresu jest nam również bliskich. Może inaczej je dziś rozumiemy i interpretujemy, może wywołują w nas inne emocje, ale znaczną ich część nadal pamiętamy i nadal słuchamy. Dlatego też wczorajszy (12 grudnia) koncert mógł być równie interesujący dla uczestników tamtych zdarzeń, jak i dla młodszej generacji.
       Z góry przyznaję się do tego, że nie wszystkie utwory, które tego wieczoru usłyszeliśmy, były mi znane. Tym bardziej zacną inicjatywą było dla niektórych już nie tyle przypomnienie tych utworów, co umożliwienie ich poznania. A elbląscy artyści wzięli na warsztat klasyki takich twórców, jak Republika, Tilt, Wojciech Młynarski, Jacek Kaczmarski, Lombard czy Marek Grechuta. Wszystkie w swych tekstach odzwierciedlające ówczesne realia, obawy, marzenia i pragnienie zmian. Jedni odnaleźli się w nich lepiej, inni nieco mniej. Za aranżacje utworów odpowiadał znany elbląski propagator jazzu - Bartosz Krzywda (również instrumenty klawiszowe). A te znacznie odbiegały od oryginałów, co z jednej strony było dosyć interesujące („Mówię ci że…” w wersji klubowej, poetycko-hiphopowe „Przeżyj to sam” czy rapowana „Nasza klasa”), z drugiej zaś w dużej mierze pozbawiły wykonywane utwory pierwotnego, buntowniczego ducha. Dużym atutem koncertu był udział Elbląskiej Orkiestry Kameralnej, zespołu wokalnego „Szalone Małolaty” i oczywiście muzyków z zespołu Bartka Krzywdy. Za interpretacje tekstów odpowiadali: Aleksandra Piątek, Anna Książkiewicz, Monika Kwiatkowska, Joanna Żondłowska, Piotr Goryszewski, Tomasz Hoffmann, Paweł Koszyński, Piotr Olejnik, Tomasz Steńczyk i Kwas. Dodatkowo za gramofonem pojawił się Dj Zel.
       Ważnym elementem tego wieczoru były wypowiedzi elblążan, którzy tamten czas pamiętają, którzy byli świadkami i uczestnikami tych zdarzeń. Pozwoliło to przybliżyć – szczególnie młodszym uczestnikom koncertu – realia owego mrocznego okresu naszej historii.
       To koncert, który miał przywołać ducha tamtych czasów, tamtej muzyki i tamtych przeżyć. Czy to się udało, niech ocenią ci, którzy byli bohaterami, świadkami i uczestnikami tamtych zdarzeń. Dobrze jednak, że utwory są ciągle pamiętane.
      
Tomasz Sulich

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Piękny koncert. Ogromne brawa dla organizatorów, muzyków, orkiestry, chóru i oczywiście wykonawców. Fantastyczne wykonanie, aranżacje. Liczę na więcej podobnych koncertów z utalentowanymi elblążanami! Super!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zachwycony widz(2011-12-13)
  • a mi się nie podobało. ..
  • xxx
  • ciągle te obchodzy i marudzenia. Może powinno się robić imprezy z okazji wstąpienia do uni? albo do NATO? Albo to albo tamto. Ach ta wieczna matrylologia. Ile można jęczeć!
  • Znakomity początek w wykonaniu Tomka Steńczyka, najlepszego tego wieczora obok Moniki Kwiatkowskiej i Ani Książkiewicz i fatalne wykonanie piosenki finałowej. "Modlitwa o wschodzie słońca" to kultowy utwór wspominanego okresu, a tu wyszło nijak, były problemy z odczytywaniem tekstu. Po "Naszej klasie" zaleciało kwasem, takiego eksperymentu Kaczmarski by pewnie nie przeżył. Pomimo tych kolców bylo OK chociaż spodziewałem się więcej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    subiektywny(2011-12-13)
  • Pan z 3 zdjęcia i Pani z 4 zdjęcia chyba nie wiedzą co się robi z rękami
  • Niespodobało się? TO przecież śpiewali wybitnie utalentowni twórcy; -D boki zrywać. Reklama!
  • doskonała impreza. doskonały koncert. jak umiesz lepiej, zgłoś się jeden z drugim na kolejną tego typu imprezę, poświęć swój czas i wystąp. a jak nie umiesz, a wiesz, że nie umiesz, to smacznego piwa życzę.
  • Pani z 4 zdjecia jest aktorka i bardzo dobrze wie, co sie robi z rekami i po co sie owo robi. koncert dziwny. .. od bardzo wzruszajacych fragmentow (stenczyk, kwiatkowska) po zupelnie zenujace. Pani w okularach chyba powinna sie zastanowic po co wyszla na scene, bo takie plasy i skoczki sa mile widziane na potancowce w remizie. a jak juz bardzo chce skakac i machac wlosami, to niech chociaz nauczy sie czysto spiewac.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    xoxoxo(2011-12-13)
  • dla mnie występ Joanny Ż. mieści się w formule "dopuszczalna kontrowersja" widać było że ta wokalistka występuje sporadycznie ale ok jeżeli miał być to przegląd różnych form to i takie sceniczne zachowanie jest dopuszczalne
  • Cudowny klimat tego koncertu, bardzo różnorodne formy muzyczne, Kwiatkowska i Olejnik najciekawsi, poza tym Joanna Żondłowska fantastyczna jak zawsze, naturalna na scenie!!!
  • A o której godzinie dziś był ten koncert?
Reklama