UWAGA!

Elbląg i jego dagerotypiści (odc. 5)

 Elbląg, Nagrobek Wolfa Wallnau na cmentarzu w Berlinie-Weissensee. (Zbiór Thiel-Melerska)
Nagrobek Wolfa Wallnau na cmentarzu w Berlinie-Weissensee. (Zbiór Thiel-Melerska)

Zapraszamy Czytelników do podróży w czasy dagerotypii i początków fotografii. Jak rozwijały się w dawnym Elbingu? Kto się taką działalnością zajmował? O tym wszystkim opowiada Danuta Thiel-Melerska, muzealniczka z wieloletnim doświadczeniem, mieszkającą obecnie w podelbląskim Nadbrzeżu. Dzisiaj odcinek czwarty naszego nowego cyklu, w którym autorka opisuje poszczególnych elbląskich dagerotypistów.

Hintz Adolf Juliusz (1856)
       W kwietniu 1856 roku Juliusz Hinz przejął po Wolfie Wallnau atelier fotograficzne w Elblągu na Königsbergerthor 9 (obecnie ul. Królewiecka). Polecał wykonywane przez siebie fotografie i dagerotypie. Po poprzednim fotografie przejął dobrze wyposażone atelier ze szklaną altaną i różnego rodzaju aparatami, które umożliwiły mu wykonywanie najlepszych fotografii. Zatrudnienie przez Wolfa Wallnau dodatkowo retuszera, pozwoliło na przyjmowanie i wykonywanie różnego rodzaju zleceń. Za fotografie pobierał opłatę w wysokości 1 ½ talara, za dagerotypię 15 sgr. Sprzedawał portrety czarno-białe i na życzenie kolorowane. Na składzie posiadał zdjęcia różnych znanych osobistości, które można było kupić w jego atelier 20. Nie omieszkał zachęcać swoich klientów do odwiedzin zakładu, chociażby dlatego, że posiadał szklaną altanę, która w niepogodę umożliwiała także wykonanie zdjęcia. W sierpniu 1856 roku udał się w celach zarobkowych do Nidzicy. W listopadzie wrócił z podróży i znów zapraszał klientów do odwiedzenia jego atelier. Ostatnią znaną wiadomością o nim było ogłoszenie z listopada 1856 roku o podpisaniu umowy majątkowej z przyszłą żoną, aktorką Eleonorą Fryderyką Schuele z domu L'Orange.
      
       Post Alexander Otto Theodor (1850-1851)
      
Urodził się w Królewcu 5 kwietnia 1830 roku. Ojcem jego był Hans Karl Post z zawodu referendarz, matką była Charlotta Post.
       Dagerotypowaniem Aleksander Post zajmował się już w 1849 roku. W Chełmnie, Malborku i Pasłęku ogłaszał swoje usługi, jako zegarmistrz i fotograf. Do Elbląga po raz pierwszy przybył z Malborka w sierpniu 1850 roku i zatrzymał się tu 12 dni. Otworzył atelier przy Mühlendamm 70 (obecnie 1 Maja). Tam też wystawił parę dagerotypii do obejrzenia. Oprócz tego można było obejrzeć portrety u cukiernika Loh, panów Bolt i Jacobsen'a. Polecał swoje kolorowane dagerotypie, portrety pojedyncze lub grupowe, osób zmarłych, budynków, krajobrazów.
       Wykonywał portrety w 20 sekund i przy każdej pogodzie. Zalecał aby panie przychodziły ubrane w ciemnych sukniach, co wpłynie dobrze na jakość wykonanej dagerotypii. W maju 1851 roku przybył ponownie do Elbląga. Otworzył atelier pod tym samym adresem przy 1 Maja. Ogłaszał się parokrotnie w codziennych elbląskich gazetach, zachwalając swoje kolorowane dagerotypie obrazy: „Ogłaszam szanownej publiczności, że do 15 czerwca od 9 rano do 5 popołudniu wykonuję dagerotypy-obrazy, składające się z pojedynczych osób lub grup, na medalionach czy broszkach. Obrazy malarskie, miedzioryty, budynki, rzeczy, zmarłych dagerotypuję na płytkach różnej wielkości, niezależnie od pogody. Moje atelier znajduje się u pana Jacobsen. Posiedzenie trwa od ¼ do ½ minuty. Portrety wiszą do obejrzenia u panów: Loh, Maurizio, Bolt i Horn”21. Podpisywał się jako fotograf i dagerotypista. Pozostał w Elblągu do 15 lipca 1851 roku. Przypuszczalnie nie odwiedził więcej Elbląga, gdzie konkurencja była już znaczna. Natomiast w następnych latach fotografował w Pasłęku, Malborku i Kwidzynie. W Olsztynie w 1865 roku otworzył własne atelier w Carl Hotel.
      
       Völcker Albert (1853-1854)
      
W maju 1853 roku zawitał do Elbląga malarz portretowy i dagerotypista Albert Völcker, przybyły z Berlina. W „Elbinger Anzeiger” jego ogłoszenie o otwarciu atelier fotograficznego na Neuer Markt 17. Polecał w nim: „[...]fotografie wykonane według najnowszej francuskiej maniery. Zakład czynny jest codziennie od 9 do 1 popołudniu i od 2 do 5 popołudniu. Na życzenie będą fotografie retuszowane farbami olejnymi, mimo to podobieństwo będzie gwarantowane, naturalne farby przywrócone i poprzez to działanie powstanie portret olejny”22.
       Początkowo w gazetach ukazywały się krótkie artykuły i przedruki z toruńskich gazet, na temat wyższości fotografii nad dagerotypami, ze szczególnym wskazaniem Alberta Völckera jako tego, który posiadł te umiejętności. W czerwcu 1853 roku jego atelier znajdowało się na Friedrich Wilhelm Platz 17 (obecnie plac Słowiański). Już wtedy ogłaszał, że jego pobyt w Elblągu będzie krótkotrwały, przypuszczalnie zamierzał odwiedzić swojego brata fotografa w Bydgoszczy i ponownie zawitać do Torunia. Jednakże do czasu opuszczenia Elbląga, to jest do stycznia 1854 roku reklamował intensywnie swoje usługi. W październiku 1853 roku zamieszkał na Schmiedestr. 10 (obecnie ul. Kowalska), a jego atelier znajdowało się w domu cukiernika Maurizio. Wykonywał tam portrety w cenach zależnych od wielkości, od 2 do 7 talarów. Udzielał także lekcji fotografowania. W książce adresowej Elbląga z 1855 roku nie jest więcej wymieniony, co byłoby dowodem zakończenia przez niego działalności.
      
       Wallnau Wolf (1849-1856)
       Urodził się 25 czerwca 1820 w Kwidzynie. Był synem Eliasza Wolfa Wallnau i Rosy z d. Lewinsohn. Żoną jego była Regina, z domu Jacoby, urodzona w 1818 roku w Lidzbarku Warmińskim.
       Przyjeżdżał do Elbląga już na początku 1849 roku na krótkie pobyty zawodowe i ogłaszał w miejscowych gazetach otwarcie swego salonu u drukarza R. Hilla na Altstädtische Wallstr. (obecnie ul.Wałowa). Podkreślał, że w jego atelier jest ogrzany salon, a dagerotypy wykonywane są w godzinach od 9 do 3 popołudniu. Pobyt swój przedłużył do połowy marca, a już 18 kwietnia 1849 roku przybył do Elbląga na stałe. W Neuer Elbinger Anzeigen z dnia 21 04 1849 pisał: „[...]będę starał się zadowolić klientów w sprawach ceny i jakości. Atelier jest codziennie otwarte od 8 do 6. Zdjęcia przy dobrej pogodzie wykonuję w ogrodzie, przy złej w salonie“23. Nowe atelier otworzył przy Am Lustgarten 14 (obecnie Plac Wolności). Ogłoszenia tej samej treści ukazywały się do końca roku w każdym numerze gazety. Jedno z tych ogłoszeń zasługuje na uwagę. Otóż w Neuer Elbinger Anzeigen z dnia 15 września 1849 roku klienci Wolfa Wallnau mogli między innymi przeczytać: „[...] z powodu wybuchu cholery i często utraty bliskich krewnych i przyjaciół ogłaszam zniżkę cen, aby mogli się sfotografować i po sobie pamiątkę pozostawić. Dla osób niewiele posiadających obniżka cen: portret 1 ¼ talara, grupa 2 osoby 1 ½ talara, rodzina od 2 talarów“24.

  Elbląg, Ogłoszenie z "Neuer Elbinger Anzeiger" z 15.09.1849 r.
Ogłoszenie z "Neuer Elbinger Anzeiger" z 15.09.1849 r.


       W listopadzie zbudował balkon z zadaszeniem, co oznaczało, że mógł również w deszczowe dni świadczyć swoje usługi. W marcu 1850 roku zapowiedział wyjazd do Paryża, skąd wrócił po miesiącu i nie omieszkał zawiadomić swoich klientów o przywiezieniu nowoczesnych aparatów i nowych sposobach portretowania. W maju zmienił siedzibę atelier na Königsbergerthor 9 (obecnie ul. Królewiecka).
       W listopadzie 1850 roku ogłosił, że wykonuje zdjęcia na papierze: „[...] poprzez naukę u bardzo dobrego fotografa jestem w stanie wykonać oprócz dagerotypii inne zdjęcia według nowej metody. Podobieństwo jest gwarantowane, o czym mogą się przekonać moi klienci. W witrynie mojego atelier wystawiłem portrety wykonane przeze mnie. Atelier jest otwarte codziennie od 9 do 3 popołudniu. Fotograf”25.
       Pod koniec miesiąca opuścił na krótko Elbląg, aby w Pasłęku wykonywać zdjęcia. W 1851 roku przez wszystkie miesiące ogłaszał się w gazetach, że wykonuje fotografie na papierze i dagerotypie, z gwarancją podobieństwa, za 1 talara. Wykonanie portretu trwało od 3 do 10 sekund, na życzenie kolorował fotografie np. usta były karminowe, a precjoza złote.
       Pod koniec 1851 roku Wolff Wallnau zamierzał opuścić Elbląg: „[...] szanownym klientom oznajmiam, że po Nowym Roku w 1852 wyjeżdżam z Elbląga i osiedlam się w odległej prowincji. Za te 3 lata, które tutaj spędziłem dziękuję moim klientom. Chciałbym pozostać w dobrej pamięci elblążan, dlatego zamierzam obniżyć ceny wykonywanych fotografii. Za zdjęcia miniaturowe żądam 25 srebrnych groszy, za większe formaty i zdjęcia grupowe odpowiednio wyższe ceny. Jednocześnie sprzedam swój zakład z wszystkimi aparatami, za niezbyt wysoką cenę. Zobowiązuję się także osobom, które zechcą atelier przejąć, udzielić wystarczających lekcji, potrzebnych do prowadzenia zakładu“26.
       Widocznie nie udało mu się znaleźć odpowiedniego kupca, bo w październiku 1852 roku ogłaszał krótkie zamknięcie atelier, z powodu wyjazdu do Dzierzgonia, gdzie u restauratora Lange wykonywał zdjęcia od 9 do 4 popołudniu.
       W maju 1853 roku powrócił z miesięcznej podróży z Berlina. Zawiadamiał swoich elbląskich klientów, że przez trzy tygodnie pobierał nauki u najlepszego fotografa Halfftera. Nauczył się nowych metod fotografowania i zakupił nowe aparaty do wykonywania fotografii na szkle. Atelier miało być ponownie codziennie otwarte od 8 maja. Także w dagerotypii zebrał nowe doświadczenia. W 1853 roku udało mu się do swojego zakładu pozyskać retuszera z Berlina. Mógł on retuszować portrety w kolorach czarno-białych, akwarelą i w oleju. Wykonywał także kopie obrazów, rysunków i dagerotypów. W tym też roku publiczność nie potrzebowała marznąć w czasie fotografowania, ponieważ zdjęcia były wykonywane w podgrzewanej szklanej altanie. W 1854 roku ponownie dał ogłoszenie o opuszczeniu Elbląga, ale i tym razem nie udało mu się zrealizować zamiaru wyjazdu i nadal prowadził swoje atelier w Elblągu. W 1856 roku ponownie odwiedził Berlin. Postarał się tamże pogłębić swoją wiedzę o fotografowaniu.
       W „Elbinger Anzeigen” z 2 kwietnia 1856 roku czytamy: „[...] żegnam się z mieszkańcami Elbląga i dziękuję za zaufanie jakim mnie obdarzono w ciągu 7 lat. Moje atelier fotograficzne przekazałem Juliuszowi Hintz. W ciągu paru ostatnich miesięcy pan Hintz nauczył się w moim atelier tak dużo, że jest w stanie sam je prowadzić. Pan Hintz w czasie mojej nieobecności zatrudnił malarza i fotografa Gaurier, w którym pozyskał nieocenionego współpracownika. Prace, które wyjdą z jego ręki przekonają Państwa, że jest on dobrym fotografem i możecie mu zaufać. Juliusz Hintz poleca swoje atelier fotograficzne i dagerotypii“27.
       Z kart meldunkowych Elbląga wiemy, że Wolf Wallnau 9 kwietnia 1856 roku przeniósł się do Królewca. Tam na Steindamm Str. 67 otworzył atelier fotograficzne.
       W Berlinie działał jako fotograf Edgar Wallnau (był to adoptowany syn Wolfa Wallnau), który otworzył w Berlinie swój pierwszy zakład fotograficzny około 1856 roku. Początkowo atelier Wolfa Wallnau usytuowane było na Neue Wilhelm Str. 9, parę lat później funkcjonować zaczął pod znakomitym adresem Unter den Linden 15. W 1878 roku Wallnau otworzył atelier w Berlinie na Müllerstr. 171. Drugie atelier w 1880 założył na Veteranenstr. 28. Zmarł w Berlinie 7 maja 1885 roku. Pochowany zastał na żydowskim cmentarzu w Berlinie-Weissensee 28. W latach 1881 - 1895 atelier na Müllerstr. 171 prowadziła jego żona Regina.
      
       Ziemens Gustaw Hermann (1846-1854)
      
Urodził się 18 lutego w 1815 roku w Kałdowie. Jego rodzicami byli Salomon i Charlotte Luise z domu Candith.
       W 1844 roku Gustaw Ziemens ogłosił bankructwo swojej kupieckiej firmy. W 1845 roku w Elblągu prowadził gospodę „Pod Złotym Lwem“. Jeszcze w 1847 roku w miejscowych gazetach ogłaszał się jako restaurator. Ożenił się z Karoliną z domu Becker, która przypuszczalnie była córką Otto Becker'a z zawodu fotografa. Po swoim teściu przejął w 1846 roku atelier na Mühlentor 70 (obecnie ul.1 Maja). Prawdopodobnie też od niego nauczył się dagerotypowania.
       Był pierwszym dagerotypistą-fotografem, który osiedlił się w Elblągu na stałe. Już w marcu 1850 roku spotykamy jego nazwisko w Malborku. Przebywał tam 8 dni i wykonywał portrety pojedyncze i grupowe. W Elblągu 29 października 1851 roku reklamował w tutejszych gazetach swoje prace: „[...] polecam moje dagerotypie-portrety w każdej wielkości, pojedynczych osób jak i grup, wykonuję kopie obrazów olejnych. Zdjęcia są niezwykle ostre i wykazują duże podobieństwo postaci. Próbki leżą do obejrzenia w atelier na Brandenburger Str. 2 (obecnie Skwer Ofiar Sprawy Elbląskiej) u pana Pfeiler. Atelier otwarte jest codziennie od 9 godziny rano. Dagerotypista Ziemens”29. W grudniu tego roku zapewniał swoich klientów, że nie będą przy pozowaniu marzli, ponieważ zdjęcia wykonywał w ogrzanym salonie. Potrafił zachwalać swoje prace opisując je: ”[...] zdjęcia mają malarską głębię, odznaczają się wspaniałą ostrością, widoczne są potrzebne delikatne cienie, w spojrzeniu odzwierciedla się spokój i jasność”30. Pod koniec 1852 roku przeniósł swoje atelier na Gr. Hommelstr. 7 (obecnie ul.Podskarbińska). W książce adresowej z 1855 roku nie znajdujemy już więcej jego nazwiska.
      
       Podsumowanie
      
Dagerotypiści Elbląga swoimi kwalifikacjami, poziomem technicznym i artystycznym w swojej pracy, czy wyposażeniem atelier, nie odbiegali poziomem od dagerotypistów z miast o podobnej wielkości. Na uwagę zasługuje szczególnie szybkie zainteresowanie się wynalazkiem dagerotypii, bo zaledwie w kilkanaście dni od ogłoszenia tego wynalazku w Paryżu. Prasa elbląska pierwsza przekazała te informacje uzyskane za pośrednictwem ówczesnej stolicy Prus Wschodnich Królewca, z którą Elbląg miał ożywione bliskie kontakty.
       Również pierwsi dagerotypiści pochodzili z Królewca. Przykładem tego jest szeroko rozgałęziona rodzina dagerotypistów złotników Dietz, która osiadła w Elblągu zakładając, jak wówczas mówiono „instytuty”, później nazwane atelier. Ożywione kontakty z Królewcem, Gdańskiem, Berlinem zaowocowały krótką wizytą w Elblągu pierwszego dagerotypisty jakim był C.F. Lehmann.
       Nowinki techniczne sprowadzane były przez dagerotypistów elbląskich z Berlina, czy nawet z Luksemburga, gdzie jeździli w celu dalszego kształcenia i zakupów nowoczesnych aparatów.
       Elbląscy dagerotypiści zakładali swoje atelier głównie na Starym Mieście. Późniejsi fotografowie zakładali swoje atelier w tych samych miejscach i ta tradycyjna lokalizacja przetrwała, można powiedzieć do naszych czasów.
       Wiedza o elbląskich dagerotypistach i fotografach będzie z pewnością poszerzana przez następnych badaczy, moich następców. Moja praca, mozolne poszukiwania najdrobniejszych informacji, przekopywanie tysięcy gazet i dokumentów, tłumaczenie tych XIX wiecznych tekstów z języka niemieckiego zamknęły pewien etap dostępnych aktualnie informacji. Jestem przekonana, że w następnych latach dzięki lepszemu technicznie dostępowi do akt archiwalnych, będzie możliwe wzbogacenie materiału, który powyżej prezentuję. Mam nadzieję, że niniejszy artykuł stanowi wartościowy przyczynek do poznania historii elbląskiej dagerotypii i jej twórców.
      
       O autorce:
      
Danuta Thiel-Melerska - ur. w Tczewie. Absolwentka Instytutu Historii i Archiwistyki UMK w Toruniu. Do 1984 roku kierownik Muzeum Powiśla w Sztumie, kustosz Muzeum Zamkowego w Malborku, kierownik Archiwum Miejskiego w Lörrach (Niemcy), obecnie na emeryturze. Zajmuje się historią fotografii, dziejami wsi pomorskich, historią żelazek, genealogią i ogrodem. Mieszka w Nadbrzeżu koło Tolkmicka.
      

       Przypisy
       19. Neuer Elbinger Anzeiger, 1849, nr 90 z 10 XI, s. 8.
       20. Elbinger Anzeigen, 1856, nr 35 z 30 IV, s. 3.
       21. Neuer Elbinger Anzeiger, 1851, nr 253 z 4 VI, s. 7.
       22. Elbinger Anzeigen, 1853, nr 42 z 25 V, s. 3.
       23. Neuer Elbinger Anzeiger, 1849, nr 32 z 21 IV, s. 4.
       24. Neuer Elbinger Anzeiger, 1849, nr 74 z 15 IX, s. 7.
       25. Neuer Elbinger Anzeiger, 1850, nr 194 z 9 XI, s. 3.
       26. Neuer Elbinger Anzeiger, 1851, nr 295 z 29 X, s. 7.
       27. Elbinger Anzeigen, 1856, nr 27 z 2 IV, s. 6.
       28. Karta cmentarna nr 3993, Archiwum Zarządu Cmentarnego w Berlinie-Weissensee.
       29. Neuer Elbinger Anzeiger, 1851, nr 295 z 29 X, s. 8.
       30. Neuer Elbinger Anzeiger, 1851, nr 311 z 24 XII, s. 8.


Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Jak coś mądrego i do poczytania, to już w komentarzach elblądkich komuchów/przygłupów nie widać. Co lumpy? Łeb Was rozbolał od wiedzy? Disco-polo i wódy w tytule brak to nie mają niczego do powiedzenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Sokrates(2019-01-06)
  • Pani Danuto stokrotne dzięki za włożony wysiłek. Moim skromnym zdaniem nadzieja na możliwość pogłębienia wiedzy w tym zakresie jest bardzo ograniczona i raczej więcej się już nie uzyska, ewentualnie jakieś drobiazgi typu, że prawdopodobnie Ziemenes potem prowadził zakład w Wejherowie. Zastanawiam się czemu pominęła Pani Glińskiego, Löwensohna i Meyera (wszyscy byli w Elblągu jeszcze przed 1856 r. ) ?
  • Dziękuję wszystkim za wnikliwe potraktowanie całego cyklu moich artykułów o dagerotypistach, a nie fotografach. Otóż Juliusz Löwensohn działał dopiero od 1855 roku, Gliński i Emil Mayer otworzyli atelier w 1854 roku i w Elblągu ogłaszali się jako fotografowie. Dagerotypią posługiwano się najdalej do 1850 roku. Gotlieb Gliński dzięki mojej działalności został wpisany w poczet pierwszych fotografów w Luksemburgu.
  • Dziękuję za odpowiedź, tak też przypuszczałem, ale w kilku miejscach zakłóciła Pani klucz techniczno-chronologiczny, czyli tytułowi dagerotypiści jednak mieszają się z fotografami, np. Völcker w tej części. Stąd to moje pytanie. Poza tym o ile pamiętam Gliński w pierwszych miesiącach działalności oferował nadal dagerotypię wśród kilku jeszcze innych technik. To oczywiście niczym nie umniejsza całemu przeprowadzonemu przez Panią dagero-śledztwu. Warto też było dobitnie dodać, że do naszych czasów nie zachował się żaden (lub nie jest znany) elbląski lub w Elblągu wykonany dagerotyp.
Reklama