UWAGA!

Kultura i sztuka w PRL (Elbląskie Archiwalia Muzyczne, odc. 8)

 Elbląg, Elbląski zespół Syndykat, w środku Dariusz Dobrzyński
Elbląski zespół Syndykat, w środku Dariusz Dobrzyński (fot. archiwum zespołu)

O praktycznej działalności elbląskich instytucji kultury w latach 80. XX wieku opowie w dzisiejszym odcinku Elbląskich Archiwaliów Muzycznych Dariusz Dobrzyński, były członek grupy Syndykat, do 1989 r. instruktor muzyczny w Osiedlowym Domu Kultury przy SM „Zakrzewo”. Opiekował się zespołami Trepanacja Czaszki, Szaleństwo E.A.P. oraz Wiaterwii. Występował także na dancingach w restauracji Myśliwska.

Elbląska scena muzyczna w latach 80.
      
Dariusz „Jordache” Dobrzyński: - To w zasadzie jeden – za to dosyć szeroki temat... Jedno można powiedzieć z pewnością – jeżeli nie chciało się całe lata grać gdzieś po piwnicach – najlepiej było załapać się przy jakiejś instytucji kulturalnej. Najważniejsze naturalnie były komunalne, ale i przyzakładowe domy kultury, z których - jak pamiętam - każdy miał co najmniej jeden zespół muzyczny. Zespoły z przyzakładowych domów kultury utrzymywane były w pierwszym rzędzie do obsługi wszelkich uroczystości, jubileuszów i zabaw w obrębie danego zakładu, co miało naturalnie wpływ na ich repertuar, styl i artystyczne nastawienie. Ich głównym celem jeśli chodzi o muzykę było po prostu dorobienie sobie na boku trochę grosza (bo wszelkie imprezy taneczne, jak np. Sylwestra czy choinki dla dzieci – nie były za darmo), ale i takie zespoły - jeżeli chciały - miały poprzez możliwość regularnych prób szansę i na "coś więcej".
       Inaczej było z zespołami przy Elbląskim Domu Kultury, Galerii EL czy Pegazie. Te nastawione były w pierwszym rzędzie na "wyczyn", przygotowując także własną muzykę do prezentacji na uroczystościach miejskich oraz regularnych imprezach i przeglądach muzyki młodzieżowej organizowanych przez miejskie ośrodki kultury w Elblągu i Malborku.
      
       Sytuacja w miejskiej kulturze
      
W rzeczywistości wszelkie takie namacalne formy kultury i sztuki (np. zespoły muzyczne) służyły naturalnie jako alibi przed społeczeństwem, że partia (PZPR) troszczy się o młodzież i jej kulturę. Ten stan rzeczy powodował z reguły, że w praktyce kultura w mieście wisiała na łasce i niełasce kapryśnych wodzów partyjnych. Istniejący przy prezydium Elbląski Oddział Kultury i Sztuki mający za zadanie konsolidować i finansowo wspomagać wszelkie jej formy w mieście i regionie – był przez to w gruncie rzeczy całkowicie od partii uzależniony jako „galeria cieni”. To z kolei było przyczyną chronicznego niedofinansowania placówek kulturalnych – w przedziale muzycznym objawiało się to dosyć opłakanym stanem instrumentów i aparatury nagłaśniającej – przestarzałych i po tysiąc razy reperowanych.
       Wyjątek stanowiły te placówki, które miały szczęście być prowadzone przez zaangażowanych działaczy stojących naprawdę po stronie kultury, co niestety nie było częste, a jeśli tak – to nie trwało długo. Wyczyny i osiągnięcia samych zespołów miały też na to pewien wpływ, bo były "atutem w ręku" przy rozmowach działaczy danych placówek z "czynnikami wykonawczymi" o niezbędnych nowych zakupach sprzętu muzycznego. Z własnego doświadczenia wiem, że niezależnie od wszelkich muzycznych osiągnięć prawie zawsze kończyło się na obiecankach.
      
       Partia decyduje
      
Wracając jeszcze do przyzakładowych ośrodków kultury: ich inicjatorem była mająca w tym względzie absolutny monopol i obowiązkowa w absolutnie każdym zakładzie pracy – „komórka partyjna”. Dlatego każda instytucja czy zakład pracy, zależnie od ich wielkości, musiały utrzymywać co najmniej koła zainteresowań, zrzeszające w swojej z reguły popołudniowej działalności chętne do tego dzieci, młodzież i samych pracowników danego zakładu.
       Z najbardziej znanych pamiętam Zakładowy Dom Kultury „Pałacyk”, kółka zainteresowań przy PSS „Społem” czy przy Plastyku i Renomie. Na nowych osiedlach elbląskich, przy tamtejszych spółdzielniach mieszkaniowych, działały również Osiedlowe Domy Kultury, z których najbardziej znane były te na Zawadzie i Nad Jarem. Jako że powstawały wraz z osiedlem "od podstaw", ich działalność przez pierwsze lata była dosyć znacząca i aktywna, zanikając z wykruszaniem się i starzeniem sprzętów i pomocy dydaktycznych (instrumenty, aparatura).
      
Redakcja, muzycznyelblag.pl

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama