W ubiegłym roku teatr wystawił w Elblągu 14 premier i jedną bajkę, w sumie 250 spektakli, które obejrzało 73 tysiące widzów, informował Dziennik Bałtycki z 18 stycznia 1962 r.
Chodzi tu o roczną ocenę działalności Teatru im. Stanisława Jaracza w Elblągu. Chcemy się jednak zatrzymać na sprawie powiązania teatru z elbląską publicznością.
Zajrzyjmy do danych statystycznych. W ubiegłym roku teatr wystawił w Elblągu 14 premier i jedną bajkę, w sumie 250 spektakli, które obejrzało 73 tysiące widzów. W zestawieniu do ilości miejsc wynika, że średnia frekwencja wyniosła 63 proc. w zasadzie wynik ten można uważać za dość dobry, choć już i z tego powodu, że w stosunku do 1960 roku ilość widzów wzrosła o 6 tys. osób. Szybszy wzrost liczebności widzów hamuje oddalenie teatru od centrum miasta i sam budynek. Ogólnie przeważa zdanie, że po translokacji teatru do gmachu Domu Kultury, ilość widzów powinna wzrosnąć o 40 procent. Pośpiech w wykończeniu sali teatralnej DK jest konieczny również z tego powodu, że inspektorat Techniczny zezwolił na eksploatację obecnego budynku, tylko do miesiąca października br.
Nie znaczy jednak, że sama nowa sala rozwiąże problem zapełnienia widowni i uteatralnienia elblążan. Trzeba jeszcze usilniej pomnażać liczbę zakładów pracy (takich jak „Zamech”, ZWP, PSS i inne), które wśród załogi prowadzą stałą akcję popularyzacji teatru, łącznie z rozsprzedażą biletów. Warto też pomyśleć o zakładaniu przy klubach zakładowych kół przyjaciół teatru. Z pewnością następny bilans wypadnie wówczas jeszcze lepiej.
Zajrzyjmy do danych statystycznych. W ubiegłym roku teatr wystawił w Elblągu 14 premier i jedną bajkę, w sumie 250 spektakli, które obejrzało 73 tysiące widzów. W zestawieniu do ilości miejsc wynika, że średnia frekwencja wyniosła 63 proc. w zasadzie wynik ten można uważać za dość dobry, choć już i z tego powodu, że w stosunku do 1960 roku ilość widzów wzrosła o 6 tys. osób. Szybszy wzrost liczebności widzów hamuje oddalenie teatru od centrum miasta i sam budynek. Ogólnie przeważa zdanie, że po translokacji teatru do gmachu Domu Kultury, ilość widzów powinna wzrosnąć o 40 procent. Pośpiech w wykończeniu sali teatralnej DK jest konieczny również z tego powodu, że inspektorat Techniczny zezwolił na eksploatację obecnego budynku, tylko do miesiąca października br.
Nie znaczy jednak, że sama nowa sala rozwiąże problem zapełnienia widowni i uteatralnienia elblążan. Trzeba jeszcze usilniej pomnażać liczbę zakładów pracy (takich jak „Zamech”, ZWP, PSS i inne), które wśród załogi prowadzą stałą akcję popularyzacji teatru, łącznie z rozsprzedażą biletów. Warto też pomyśleć o zakładaniu przy klubach zakładowych kół przyjaciół teatru. Z pewnością następny bilans wypadnie wówczas jeszcze lepiej.
oprac. Olaf B.