UWAGA!

Ta ostatnia niedziela... sklepów-placówek pocztowych

 Elbląg, Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację do tekstu.
Zdjęcie stanowi jedynie ilustrację do tekstu. Fot. Anna Dembińska (arch. portEl.pl)

Sondaż portElu

Czy handel w niedzielę powinien odbywać się bez ograniczeń?
Tak 66.6%
Nie 25.8%
Wszystko mi jedno 7.6%
Liczba głosów: 356. Sondaż został zakończony.

- Najbliższa niedziela jest ostatnią niehandlową w dotychczasowym kształcie – pisał o 30 stycznia Business Insider. Sklepy i konsumentów od lutego znów czekają poważne zmiany. Co sądzą o tym elblążanie? Pytamy w naszej ankiecie.

Za nami pierwsza handlowa niedziela w tym roku, a kolejna – niehandlowa – będzie zupełnie inna, niż zdążyliśmy się przyzwyczaić. Zmiany w prawie od początku lutego w praktyce eliminują dotychczasową możliwość otwarcia marketów jako "placówek pocztowych".

Jak podaje Business Insider, przy dotychczasowych rozwiązaniach prawnych legalnie otwierało swoje sklepy w niedziele ponad 25 sieci handlowych, wiele z nich operuje także w Elblągu. Ta praktyka właśnie upada, bo "w niedziele niehandlowe otwierać będą się mogły tylko sklepy, które na działalności pocztowej notują co najmniej 40 proc. miesięcznego przychodu ze sprzedaży detalicznej". A sklepy nie są w stanie spełnić takiego warunku w praktyce...

Nowelizacja precyzuje również, kto może nieodpłatnie pomagać przedsiębiorcy w pracy w sklepie w niedzielę. To małżonek, dzieci (własne lub przysposobione oraz dzieci małżonka), rodzeństwo, rodzice, wnukowie, dziadkowie.

- Osoby wyżej wymienione nie będą mogły być zatrudnione w placówce handlowej u przedsiębiorcy, który korzysta z ich nieodpłatnej pomocy – wskazuje Business Insider.

Zwolenniczką wprowadzonych zmian jest pani Dorota, elblążanka.

- Nie mam potrzeby robienia zakupów w niedzielę, można zorganizować tak czas, by zrobić zakupy w ciągu tygodnia – stwierdza. Sklepy są otwarte bardzo długo. Ludzie w niedzielę powinni odpoczywać, zarówno kasjerki jak i kupujący, a nie chodzić po sklepach. W wielu krajach sklepy są zamknięte w niedzielę i jakoś ludzie sobie radzą – podkreśla. Przyznaje, że kiedy markety w niedzielę były otwarte, rzadko, ale jednak dawała się skusić na zrobienie zakupów. - Kiedy sklepy były zamknięte, przed robieniem z nich placówek pocztowych, bez problemu robiłam sobie zakupy w ciągu tygodnia - mówi.

Przeciwnego zdania jest inny mieszkaniec Elbląga:

- Spędzanie czasu z rodziną w niedzielę przez osoby pracujące w handlu to fikcja. A jeśli partner jest strażakiem lub pracuje w gastronomii? Co w sytuacji, kiedy ktoś pracuje w pozostałe dni i niedziela jest jedynym dniem, kiedy mógłby na spokojnie zrobić zakupy? Myślę, że nikt z nas nie trzyma też zapasowych syfonów czy uszczelek, a w razie jakiejkolwiek domowej awarii jesteśmy skazani np. na brak wody czy możemy zalać sąsiada... Nikogo nie przymuszam do pracy w niedzielę, ale jeśli rządowi tak na tym zależy, aby niedziela była dniem wolnym, to albo powinien "uwolnić" także inne zawody od pracy, albo poszukać alternatywnych rozwiązań, jak np. możliwość pracy niedzielnej w wymiarze połowy etatu lub dodatkowych płatnych nadgodzin. Poza tym nie każdy jest katolikiem, chrześcijaninem, dlaczego nie dowartościowuje się dni ważnych dla innych religii? Do tego w kraju panuje inflacja, a nic tak nie pobudza gospodarki, jak ludzie wydający pieniądze na zakupach - stwierdza z przekonaniem pan Błażej.

A co o handlu w niedzielę sądzą Czytelnicy portElu? Zapraszamy do udziału w sondzie.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Komu to przeszkadza? Drogie kleszki, zakazujecie normalnym ludziom zrobić zakupy - zemści się to na Was po stokroć. To jedyny dzień tygodnia kiedy mam odrobinę czasu na zakupy - oszołomy!
  • a żabusie rydzykowe?
  • RobertKoliński Rację ma oczywiście pani Dorota i ustawodawca, którzy rozumieją doskonale, że kapitaluch-wyzyskiwacz jeśli chce się dorabiać jeszcze w niedzielę cudzym kosztem, to niech bierze zadek w troki i sam do tej roboty POgina, roszczeniowiec taki i neoliberalna patologia. Pan Błażej natomiast - o ile nie jest to POstać wymyślona, bowiem poglądy tak archaiczne to tylko na wykopaliskach i w Orgio Szuris jeszcze tylko dziś funkcjonują - kompletnie stracił POczucie rzeczywistości, ale również rozum oraz godność człowieka, namawiając do tyrania bez wytchnienia i dorabiania złodziejskiego kapitału kosztem życia własnego i rodzin. Uśmiałem się oczywiście setnie z jego metody walki z inflacją również:)#TaxTheRich! Hashtagi: #SocjalizmAwangardaPostepu, #rownosc, #lewica, #RiGCz
  • Spada jakość życia wszędzie gdzie kler dyktuje władzy co ma robić
  • RobertKoliński Cenzura. Hashtagi: #WolneMedia, #oligarchia, #tusk, #komedia;
  • Teraz tylko w koszmarnie drogich osiedlowych sklepikach ze starym marnym towarem cokolwiek kupisz. Normalności w tym kraju nie będzie już nigdy? Zagłosuję na partię, która rozwiąże konkordat i sprowadzi polski kler na ziemię. Komu na tym zależy, komu.
  • Tak jak na załączonym obrazku pis próbuje nam wmówić że zakaz handlu to dobra zmiana
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    32
    26
    :-))(2022-01-31)
  • Czytelnik sądzi, że owszem, było to wygodne, ale i bez tego da się żyć. Art. pierwszej potrzeby jak piwo czy papierosy zawsze w razie nagłej potrzeby można nabyć na stacji benzynowej.
  • @RobertKoliński - Katole im bardziej radykalne tym bardziej fałszywe istoty. Kolejny raz się z tobą zgadzam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    23
    18
    Oddzielić sektę od panstwa(2022-01-31)
  • To Pani zdanie, że ludzie powinni odpoczywać w niedzielę i chce mi to Pani siłą narzucić. W mojej religii sobota jest dniem odpoczynku i ja nie chcę tego Pani siłą narzucać. Widzi Pani różnicę? "i jakoś ludzie sobie radzą"jest też kraj, w którym ludzie muszą jeść trawę z głodu i też "jakoś sobie radzą"i kraje, w których dzieci muszą pracować Proszę zatem, aby Pani również przeszła na dietę trawową, ale mi dała jeść, co chcę. O to, żeby Pani dzieci i wnuki zamiast się uczyć i bawić musiały harować, żeby "jakoś sobie radzić"prosić nie będę, bo mi sumienie nie pozwala, ale wnioskuję, że dla Pani nie jest to również żaden problem i niedługo będzie nam to Pani również narzucała siłą.
  • Kościół jest w błędzie. Wracając z Kościoła można było zrobić zakupy. A tak, do kościoła się nie pójdzie.
  • "Art. pierwszej potrzeby jak piwo czy papierosy"- dla Ciebie to artykuły pierwszej potrzeby? To lepiej nie pisz więcej. Państwo może zyskać na handlu w niedziele ogromne wpływy z podatków (najbardziej targowy dzień), ale lepiej kasować podatkami za wszystko, jak to mówicie - "prywaciarzy"- tylko skąd na wyborcze pincetplusy weźmiecie?
Reklama