UWAGA!

Wesele... będzie później

 Elbląg, Coraz więcej par przekłada swój ślub
Coraz więcej par przekłada swój ślub (fot. Michał Skroboszewski, arch. portEl.pl)

- Świadomy/Świadoma praw i obowiązków wynikających z zawarcia małżeństwa uroczyście oświadczam... - te słowa przysięgi małżeńskiej są odkładane na później. W Elblągu coraz więcej par przekłada śluby i wesela.  Takie działania powodują niepewność i kłopoty finansowe przedsiębiorców zaangażowanych w obsługę wesel.

W elbląskim Urzędzie Stanu Cywilnego do końca kwietnia było zaplanowanych 28 uroczystości ślubnych.

- Ta liczba jest płynna. Pary przekładają ślub na bardziej spokojne czasy. Już w tej chwili odwołano 7 ślubów – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego elbląskiego ratusza.

Im bliżej uroczystości ślubnych tym więcej przekładania terminów. Tylko w ten weekend związek małżeński planowało wziąć 6 par. Na dziś, wycofały się cztery. I też nie wiadomo czy pozostałe dwie nie pójdą ich śladem.

- Śluby o których mowa zostały zaplanowane przed epidemią koronawirusa. Obecnie USC nie przyjmuje kolejnych zgłoszeń – informuje Łukasz Mierzejewski.

Sama uroczystość zawarcia związku małżeńskiego mają dość kameralny charakter. Oprócz urzędnika i pary młodej może wziąć w niej udział dwóch świadków i rodzice państwa młodych.

Przełożenie ślubu powoduje też zamieszanie w organizacji wesela. Zamknięcie restauracji, hoteli i podobnych obiektów powoduje, że nie ma miejsca na wesele. To jeden z problemów. Drugim są wniesione zaliczki i różnego rodzaju opłaty za usługi „weselne”. Na razie obie strony: pary młode i firmy organizujące wesela próbują się „dogadać” w sprawie przeniesienia wesela na inny termin.

- Ciężko nie zauważyć, że obecna sytuacja mocno wpływa na branżę ślubną. Zarówno dla usługodawców jak i dla par które zaplanowały już swoje śluby i wesela jest to trudny okres. Wszyscy obserwujemy przebieg zdarzeń w Polsce. W końcu na wesele zjeżdżają się dziesiątki, a nawet setki osób z różnych zakątków Polski a nawet świata. Z jednej strony mamy ogromną inwestycję młodej pary w wynajem sali, catering, fotografów, filmowców, zespoły czy dj'ów, z drugiej natomiast ostrożność związaną z nie rozprzestrzenianiem potencjalnej choroby. Z tego co obserwuję i sam doświadczam, część par, szczególnie tych z niedalekim terminem ślubu, decyduje się na poszukiwanie innego terminu. Taka logistyka też nie jest łatwa. Trzeba w końcu pogodzić terminy wszystkich usługodawców. Co jeśli nie jest to możliwe, co z zaliczkami, zadatkami? Jesteśmy wyrozumiali bo epidemia stawia nas wszystkich w trudnej sytuacji. Proponujemy przekładanie terminów na mniej oblegane dni, na przykład piątki. Pół biedy jeśli wesele będzie przełożone o kilka miesięcy. W przypadku kiedy imprezy zostaną odwołane, albo przełożone na przyszły rok zostajemy całkowicie pozbawieni możliwości zarobku w tym sezonie, a to już jest duży problem. Epidemia sprawiła, że jednego dnia mieliśmy pewność spokojnego roku z zaplanowaną pracą, a drugiego nie wiemy czy nie trzeba będzie szukać alternatywnego źródła dochodu – mówi jeden z elbląskich przedsiębiorców związanych z branżą weselną.

W przypadku ślubów kościelnych na liczbę uroczystości ma wpływ trwający właśnie okres Wielkiego Postu. Podobne problemy, jak w przypadku wesel, występują np. przy chrzcinach.

- Tak naprawdę to nie wiemy, co będzie. Czekamy. Ja mam np. zlecenie na obsługę fotograficzną chrzcin na 28 kwietnia. I w tej chwili nikt nie jest w stanie mi powiedzieć, czy uroczystość się odbędzie, a jeżeli nie, to na kiedy zostanie przełożona – mówi Michał, elbląski fotograf.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Koronawirus

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama