UWAGA!

Rosja kontra Szwecja. Elbląg w czasach wielkiej wojny północnej

 Elbląg, Rosja kontra Szwecja. Elbląg w czasach wielkiej wojny północnej
Fot. Michał Skroboszewski

Stroje z epoki, broń, bojowe okrzyki, przemarsze i walki – tak wyglądała dzisiejsza (6 lutego) rekonstrukcja wielkiej wojny północnej przygotowana przez Garnizon Gdańsk, która odbyła się przy Muzeum Archeologiczno-Historycznym w Elblągu. Zobacz zdjęcia.

Ćwiczenia oddziałów, przemarsz ulicami miasta, szturm Elbląga w 1710 – to wszystko zaprezentowali dziś rekonstruktorzy z Trójmiasta. Zaznaczmy, że ze względu na pandemię, w wydarzeniu uczestniczyły jedynie media.

- Początek XVIII w., zimowa aura, a Elbląg przechodzi z rąk do rąk – przybliża realia dzisiejszej rekonstrukcji Lech Trawicki, dyrektor elbląskiego muzeum. - Po klęsce pod Połtawą Szwecja powoli schodzi z dziejowej sceny jako główny gracz w Europie. W 1710 roku garnizon szwedzki został wyparty z Elbląga przez wojska rosyjskie.

Dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego przyznaje, że rekonstruktorzy z Gdańska mogą przyczynić się do zaszczepienia podobnych działań dotyczących epoki w Elblągu: skoro działa Garnizon Gdańsk, może też powstać Garnizon Elbląg, garnizon ostatnich wojsk miejskich I RP.

- Środowisko rekonstruktorów jest u nas prężne, wiem, że są zainteresowani także tym okresem, a koledzy z Gdańska na pewno posłużyliby im pomocą – podkreśla.

Przypomnijmy jeszcze, skąd Szwedzi i Rosjanie w XVIII-wiecznym Elblągu.

- Na początku XVIII w. starły się dwa wielkie mocarstwa - opowiada Bartłomiej Jańczar, biorący udział w dzisiejszej rekonstrukcji po szwedzkiej stronie. - Młody, ambitny król Karol XII bardzo wziął sobie do serca spuściznę swoich przodków i chciał, by Bałtyk, "Jezioro Wschodnie", było szwedzkim "wewnętrznym jeziorem". Problemem stała się ambicja cara Piotra I, który chciał Rosję uczynić częścią Europy: by było to możliwe, potrzebny był jednak port na Bałtyku, a to wymagało pokonania właśnie Szwedów – tłumaczy i dodaje, że skoro te dwa państwa rzuciły się do walki ze sobą, to trudno, by nie odczuły tego tereny i miasta pomiędzy nimi. W tym, jak pokazała historia, Elbląg.

- Szwedzi wycofywali się przez Polskę, w której zostawili garnizony, zwłaszcza na północy, czyli w Prusach Królewskich będących pod władzą Rzeczypospolitej. Dotarli do takiego garnizonu w Elblągu, gonieni przez wojska rosyjskie. Stanęło na krótkim oblężeniu, szturmie z drabinami. Rosjanom udało się zdobyć miasto - zaznacza Bartłomiej Jańczar. Dodaje, że obie armie stosowały taktykę spalonej ziemi, elblążanie odczuli więc mocno skutki tego brutalnego konfliktu. – Rosjanie po zdobyciu miasta wzięli je w totalne panowanie: mieszczanie, kupcy, rada miejska i resztki garnizonu byli zdani na ich wolę. Po rosyjskim odwecie na Szwedach miasto zbierało się ponad dwie dekady – zaznacza rekonstruktor.

  Elbląg, Rosja kontra Szwecja. Elbląg w czasach wielkiej wojny północnej
Fot. Michał Skroboszewski

Jaki cel ma rekonstruowanie wydarzeń historycznych? Obszernie wyjaśnia to Erwin Kiedewicz z Garnizonu Gdańsk.

- Na pewno wpływ na mnie ma kultura filmowa, patrzenie na dawne stroje z epoki wcześniej stanowiło dla mnie coś abstrakcyjnego – podkreśla odziany w rosyjski mundur rekonstruktor. - Raz postanowiłem się przebrać w taki historyczny strój, zobaczyć, jak to jest... i zostałem. Najpierw było średniowiecze, później zainteresował mnie XVIII w. To dla mnie odskocznia od codzienności, mogę wyjechać w weekend, spotkać się z przyjaciółmi, poczuć ten klimat. To coś innego niż wyjście na miasto do pubu. W moim przypadku to hobby może zmienić się w pracę, bo chciałbym prowadzić własny zakład krawiecki: robić to, co lubię, czyli szyć, a później móc nosić te stroje.

Erwin Kiedewicz przyznaje, że duże znaczenie ma odgrywanie roli, wczucie się w przedstawiane wydarzenia. Nie tak, jak w filmie, według ściśle ustalonego scenariusza, ale z większą swobodą i z możliwością przeżycia dawnych wydarzeń. Przy tym wszystkim istotne jest też oczywiście poznawanie i przedstawianie innym historii.

W rekonstrukcji brali też udział elbląscy pasjonaci historii. Wśród nich znalazł się nawet podróżnik w czasie: elbląski mieszczanin z XVII w., jak sam zaznacza, "wierny królowi Zygmuntowi III Wazie".

- Ta wojna była dużym konfliktem, dziejącym się na terenie również naszego kraju – mówi Kamil Nowak z Elbląskiego Bractwa Historycznego. - Polska była wtedy w konflikcie wewnętrznym, były stronnictwa opowiadające się za Szwecją lub Rosją – podkreśla. - Garnizon Gdańsk, który gości w Elblągu, stara się zaszczepić także u nas świadomość znaczenia wielkiej wojny północnej. Przypomnijmy, że Szwedzi byli tu 7 lat: zdobyli miasto w 1703, trochę więc potrwało, nim zdobyli je Rosjanie.

Chociaż ze względu na pandemię na wydarzenie zostały zaproszone tylko media, przypomnijmy, że od niedawna muzea są znów otwarte dla zwiedzających.

- Zachowujemy wszelkie możliwe obostrzenia, można się z nimi zapoznać na naszej stronie – mówi dyrektor Lech Trawicki. - Zapraszamy do elbląskiego muzeum, w tej chwili ze względu na koronawirusa wyłączone są atrakcje elektroniczne, ale to może być okazją, by skupić się na samych artefaktach, których jest w muzeum mnóstwo.

Materiały z rekonstrukcji pojawią się na Facebooku Muzeum Archeologiczno-Historycznego. Także na stronie facebookowej portEl.pl znalazły się krótkie transmisje z wydarzenia.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Kultura

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama