UWAGA!

Wiceminister w EUH-E: Potrzeba więcej pielęgniarek

 Elbląg, Wiceminister odwiedził m.in. Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej EUH-E
Wiceminister odwiedził m.in. Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej EUH-E (fot. Michał Skroboszewski)

Do Elbląga przyjechał dzisiaj Wojciech Maksymowicz, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Wizytował m. in. nowo powstałe Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej Elbląskiej Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej. Zobacz zdjęcia.

- Chciałem na własne oczy zobaczyć centrum, a także porozmawiać o możliwości zwiększenia kształcenia jeśli chodzi o zawody medyczne, zwłaszcza w zakresie pielęgniarstwa i położnictwa – mówił Wojciech Maksymowicz, znany neurochirurg. - Gdziekolwiek to możliwe, trzeba przyzwoicie, a jednocześnie w większej liczbie kształcić pielęgniarki, bo jako państwo będziemy mieli poważny problem już za kilka lat – podkreślał. - Brakuje także przyszłych położnych, bo średni wiek zatrudnienia w tym zawodzie jest nawet wyższy niż w przypadku pielęgniarstwa.

Wiceminister zdrowia zaznaczył jednocześnie, że w związku z mniejszą liczbą oddziałów położniczych, których w niektórych szpitalach w ogóle nie ma, potrzeba kształcenia przyszłych pielęgniarek jest znacznie bardziej paląca.

Elbląska Uczelnia Humanistyczno-Ekonomiczna stara się również o nadanie jej uprawnień do prowadzenia studiów na kierunkach lekarskich. Wiceminister Maksymowicz zapytany o możliwość kształcenia przyszłych lekarzy w Elblągu, podkreślał, że nie jest to niemożliwe, wiąże się jednak z koniecznością spełnienia przez EUH-E określonych wymogów.

- Jeżeli udałoby się przejść poziom niezwykle trudnej do osiągnięcia konsolidacji wszystkich działań, łącznie z pozyskaniem ludzi, którzy zaofiarowaliby się, że będą tutaj pracować naukowo, to kształcenie lekarzy nie jest niemożliwe. Pozostaje jednak bardzo trudnym i odpowiedzialnym zadaniem – podkreślał. - Tej odpowiedzialności są świadome władze i pracownicy uczelni. W takie zadanie trzeba wiele zainwestować, nie mówię tu tylko o środkach materialnych, ale o potrzebie ludzi, którzy poświęcą mu znaczną część swojego życia.

- Dzisiejsza wizyta ma charakter prestiżowy, a jednocześnie roboczy i merytoryczny – podkreśla dr Izabela Seredocha, prorektor ds. kształcenia i profesor EUH-E. – Z naszym gościem rozmawialiśmy m. in. o barierach rozwojowych, jakie uczelnie wyższe muszą pokonywać choćby w kontekście otwarcia kierunku lekarskiego, który charakteryzuje konieczność spełnienia bardzo wysokich wymagań jakościowych. Poruszane były też kwestie prowadzenia tych kierunków kształcenia, które są szczególnie ważne z punktu widzenia społecznego, takich jak wspomniane pielęgniarstwo i inne zawody medyczne – dodaje. – Także dzisiejsze odwiedziny w naszym nowym Centrum Dydaktyki i Symulacji Medycznej przyniosły szereg ciekawych spostrzeżeń, związanych choćby z pytaniem, jak to centrum wykorzystać w jeszcze większym wymiarze. Na tę chwilę funkcjonuje ono od czwartku do niedzieli, a taki sprzęt, jakim tutaj dysponujemy, powinien być wykorzystywany w jak najszerszym zakresie. Rozwiązaniem byłyby studia stacjonarne, jednak na uczelniach niepublicznych wiążą się one z koniecznością dofinansowania, tak aby była równowaga między ofertą uczelni publicznych i niepublicznych – podkreśla prorektor.

Jak z perspektywy EUH-E wygląda kwestia otwarcia kierunku lekarskiego? – Do ekspertów należy ocena, w jakim stopniu zostały spełnione wymagania formalne. Najważniejszy jest w tym przypadku czynnik ludzki, co akcentuje wiceminister, a my się z tym całkowicie zgadzamy – mówi Izabela Seredocha. - Do tego zadania potrzeba mocnego zespołu pasjonatów, ludzi zorientowanych na cel. Mamy odpowiednią bazę, bardzo dobrze oceniamy naszą współpracę z placówkami medycznymi – wymienia. - Żeby zobaczyć, czy sobie poradzimy, trzeba dać nam szansę, a później ewentualnie solidnie skontrolować nas po semestrze albo dwóch, czy to przygotowanie do zawodu idzie w dobrym kierunku. Bez dania nam zielonego światła, nigdy nie przekonamy się, czy jesteśmy w stanie kształcić przyszłych lekarzy.

Tomasz Bil

Najnowsze artykuły w dziale Szkoły i uczelnie

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Niech tu lepiej minister infrastruktury zajrzy albo transportu.
  • Wielce kształcone na fantomach panie mgr pielęgniarstwa z EUHE, które nie potrafią zmienić cewnika, żeby się nie oblać szczynami, pobrać krwi z żyły (nie mówiąc z tętnicy!!!), czy nawet poprawić/ułożyć pościeli na łóżku pacjenta!!! Dwie "magisterskie"rączki do pracy, ale do roboty obie lewe i to jedna krótsza!!! Czy inne koleżanki pielęgniarki to znają???
  • @PigułaBasia - pani pielegniarka nie jest od scielenia lozka cepie
  • a ja k tma radny Oraczewski? Nie chce juz zabierac ziemi euhe swojemu koledze z pisu jak dostal sie z tej aprtii do koryta?
  • A kto ma zmieniać pościel w/na łóżkach pacjentów? Ordynatorzy/koordynatorzy oddziałów w WSZ jakoś się do tego nie rwą:))Etat SALOWY/SALOWA nie ma!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    Jamiołka(2020-02-19)
  • Pani Basiu czy pamięta pani swoje pierwsze dyżury i ręce które nie mogły trafić igłą do ampułki? Strach o pacjenta i niepewność czy wszystko dobrze wykonujesz? Pewnie nie. Pani doskonała od razu ogarniała z całkowita pewnością każdej wykonywanej czynności bez niczyjej pomocy. Tak wiem. Żadna z nas nie jest geniuszem i nie umie od razu wszystkiego. Duża rolę odgrywają tutaj starsze koleżanki które pomogą i wesprą swoim doświadczeniem i serdecznym słowem. Niestety nie wszystkie. Rozumiem ze pani jest z tych co rzucają tekstem,, masz dyplom to rób jak się nauczyłaś,, reszta bez komentarza..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    1
    Też piguła (2020-02-19)
  • NIE znamy. Znamy za to stare pielegniary które myślą że są alfą i Omega bo pracują 20, 30 lat na oddziale. Z tym że praktyki też tak z lekka z lat 90 Doksztalcanie traktuja jako karę. A najbardziej czego się trzymają z,, dawnych lat,, to postawa slużalczości w stosunku do panów,, doktorów,,
  • "Potrzeba więcej pielęgniarek"a co za granicą pojawiły się nowe wakaty. Jak będzie ich więcej to więcej wyjedzie. W naszym kraju potrzeba stabilizacji, uczciwej płacy za uczciwą pracę a nieroby niech wyjeżdżają po zasiłki, benefity etc.
  • A nic że sobą nie przywiózł żadnych prezentów lub kasy dla tej uczelni . A prawda na olsztyn wszystko.
  • Takie inicjatywy trzeba nagłaśniać i wzmacniać. Taka uczelnia tworzy prestiż miasta mimo batalionu gotowych na wszystko hejterów. Pytanie gdzie prezydent Wróblewski? Pozostał w latach minionych?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    3
    2
    kolinskinaprezydenta(2020-02-19)
  • Ten pan,nie pamiętam w jakim okresie,ale to był schyłek województwa elbląskiego,był swego czasu ministrem zdrowia,jest z Olsztyna.W elbląskim WSZ przygotowano pomieszczenie pod rezonans magnetyczny,który był bardzo wyczekiwany przez elbląski personel medyczny,właśnie urządzenie jechało z Warszawy i...w Ostródzie,zamiast jechać prosto- skręciło w prawo,pan ten srwierdził,że Olsztyn bardziej potrzebuje tego sprzętu od Elbląga,więc zrobił co zrobił.Jakież było zdziwienie i niedowierzanie,bo w Elblągu sprzęt się nie pojawił,dyrektor Litwin spuścił nos na kwintę,a w Olsztynie nastąpiło zdziwienie i konsternacja,bo nie wiedziano co z tym fantem zrobić,to tyle,reszty nie będę kkmentował.
  • Przyjechał, poklepał, walnął przekaz dnia i gitara. .. a pielegniarek jak brakowalo tak brakuje. .. 5 lat minelo i konca zapasci nie widac.
Reklama