UWAGA!

----

Pucharowa środa w Środzie

 Elbląg, Pucharowa środa w Środzie
Fot. Sebastian Malicki, arch. portEl.pl

6 sierpnia 2025 roku, Środa Wielkopolska, mecz z Wartą Poznań. Z pozoru zwykłe miasto w środku tygodnia, a jednak to właśnie tam, kilkadziesiąt kilometrów od stolicy Wielkopolski, Warta rozegra mecz z Olimpią. Na kameralnym stadionie CSiR piłka nożna znów napisze jeden ze swoich cichych rozdziałów. Bez blasku fleszy, bez telewizyjnych kamer, za to z marzeniem, które kończy się na PGE Narodowym. Żółto-biało-niebiescy stawiają pierwszy krok w tej pucharowej opowieści.

– Podchodzimy do tego starcia poważnie. Warta jeszcze niedawno grała w Ekstraklasie. Co prawda obecny sezon zaczęli słabiej, to oglądaliśmy ich dwa mecze i naprawdę momentami przeważali, szczególnie w starciu z Chojniczanką. To zespół młody, tak jak nasz, i ma swoje atuty. - odpowiedział trener Jarzembowski na pytanie o podejście Olimpii do meczu pucharowego, dodając: – Na pewno będą zmiany. Są ku temu trzy powody: po pierwsze, zmiennicy dali dobrą zmianę w ostatnim meczu. Po drugie, w Pucharze Polski nie obowiązuje limit młodzieżowców, więc możemy zagrać bardziej doświadczonym składem. I po trzecie, mamy z tyłu głowy ligę, więc musimy odpowiednio gospodarować siłami i dyspozycją.

Nie bez znaczenia jest miejsce rozegrania tego spotkania. Choć Warta występuje w roli gospodarza, nie przywita rywala na poznańskiej Drodze Dębińskiej. Stadion przy „Ogródku” przechodzi obecnie modernizację, trwa rozbiórka starej trybuny, w której miejsce powstanie nowa konstrukcja na 900 miejsc. W najbliższych dniach dotrze także zabudowa kontenerowa z funkcją zaplecza socjalnego. Wszystko ma być gotowe na ligowy mecz z Rekordem Bielsko-Biała, zaplanowany na 23 sierpnia. Do tego czasu poznaniacy zmuszeni są szukać tymczasowego schronienia. Opcje były różne: Plewiska, Swarzędz, nawet powrót do Grodziska, z którego ostatecznie się wyprowadzono, co przypieczętowało wywiezienie banerów i sprzętu. Ostatecznie, najbardziej optymalnym wyborem okazała się Środa Wielkopolska. Stadion Średzki przy ul. Sportowej 12, mogący pomieścić niespełna 1100 widzów, spełnia wymogi licencyjne i został już zweryfikowany pod kątem rozgrywek II ligi. Tam też odbędzie się pucharowy mecz z Olimpią Elbląg.

Dla Warty będzie to pierwsze spotkanie w sezonie 2025/26 w roli gospodarza. Dotychczas Zieloni rozegrali dwa mecze wyjazdowe: przegrali 1:2 z Unią Skierniewice, a w niedzielę 3 sierpnia ulegli 1:2 Chojniczance w Chojnicach. Starcie w ramach Pucharu Polski staje się więc nie tylko organizacyjnym wyzwaniem, ale i szansą na sportową rehabilitację oraz symboliczne otwarcie sezonu przed własną publicznością.

 

System bez litości, marzenia w cenie

Regulamin nie pozostawia złudzeń. Przegrany odpada, zwycięzca gra dalej. Tyle i aż tyle. Runda wstępna to bezwzględna selekcja, w której udział biorą wszystkie zespoły II ligi z poprzedniego sezonu oraz dwaj spadkowicze z I ligi. To nie ślepy traf, lecz zimna logika tabeli skojarzyła ze sobą Wartę Poznań i Olimpię Elbląg. Układ par nie został ustalony na podstawie losowania. Zestawienia opracowano według sztywnego schematu, w którym zespoły z najniższych miejsc w obu ligach trafiają na siebie zgodnie z zasadą: pierwsza drużyna gra z ostatnią, druga z przedostatnią i tak dalej. Wygrany awansuje do pierwszej rundy, gdzie czekają już kluby z Ekstraklasy oraz triumfatorzy wojewódzkich pucharów. Nie ma rewanżów, nie ma taryfy ulgowej. Tylko dziewięćdziesiąt minut, a jeśli trzeba, dogrywka i rzuty karne. Jedno miejsce. Jeden zwycięzca.

W tle czai się jeszcze jedno: pieniądze. Puchar Polski ma swoją konkretną wycenę. Już samo przejście do pierwszej rundy otwiera drogę do gratyfikacji. Przegrani na wspomnianym etapie otrzymują piętnaście tysięcy złotych netto, a zwycięzca całych rozgrywek może liczyć nawet na pięć milionów.

 

Trudne czasy Warty

Jeszcze dwa lata temu Zieloni rywalizowali w Ekstraklasie, ale w niekorzystnych okolicznościach spadli do 1. ligi, a po kolejnych 12 miesiącach zanotowali kolejną degradację, powtarzając scenariusz sprzed blisko 30 lat, gdy po dwóch sezonach na zapleczu ekstraklasy trafili na trzeci poziom rozgrywek. Ostatni sezon nie układał się po myśli klubu, który po zwolnieniu Piotra Jacka i rezygnacji dyrektora Dawida Frąckowiaka zaufał najpierw Piotrowi Klepczarkowi, a później Ryszardowi Tarasiewiczowi. Mimo tych zmian drużyna nie zdołała podnieść się z dołka i po porażce z Chrobrym Głogów definitywnie straciła szansę na utrzymanie w 1. lidze. Teraz, w sezonie Betclic II ligi, Warta próbuje odbudować skład. Po czternastu letnich transferach najświeższym nabytkiem Zielonych został Szymon Zalewski, doświadczony prawy pomocnik, który w przeszłości reprezentował m.in. Zagłębie Sosnowiec i Miedź Legnica. Kilka dni wcześniej do drużyny prowadzonej przez Macieja Tokarczyka dołączył także 20-letni defensywny pomocnik Jan Niedzielski, wychowanek Lecha Poznań, gdzie zdobywał doświadczenie w drużynie rezerw.

 

Radomska huśtawka nastrojów

Olimpia w piątek 1 sierpnia zainaugurowała rozgrywki III ligi. Pierwsza połowa spotkania z Bronią w Radomiu była daleka od oczekiwań. Zespół prezentował się chaotycznie, bez choćby cienia zagrożenia w ofensywie. Gospodarze objęli prowadzenie w kuriozalnych okolicznościach po fatalnym zachowaniu Semeniva, który zagrał idealną piłkę do przeciwnika. Noworyta skorzystał z prezentu i przelobował Manikowskiego.

– Rozmawialiśmy z drużyną o tym, co nie zafunkcjonowało od strony taktycznej i boiskowej. Zabrakło realizacji kilku założeń, ale nie przez brak chęci, a przez błędne decyzje podejmowane w trakcie gry. Gdybyśmy od początku byli bardziej zdyscyplinowani, mecz mógł wyglądać inaczej. Ta połowa spokojnie mogła zakończyć się 0:0. Broń była solidna, ale nie zagrała nic nadzwyczajnego, jednak miała swój plan i skrupulatnie go realizowała. Pojechaliśmy po trzy punkty, a ostatecznie musimy zadowolić się remisem, który został wywalczony charakterem - poinformował trener Damian Jarzembowski.

Po przerwie było lepiej, ale najpierw Broń podwyższyła. Dopiero wtedy Olimpia się przebudziła. Kontaktowego gola zdobył Wierzba, który świetnie odnalazł się w polu karnym po dokładnym dośrodkowaniu. Timing, wyskok i siła strzału złożyły się na klasyczną akcję napastnika, choć przecież kapitan żółto-biało-niebieskich gra w obronie. W końcówce elblążanie przejęli inicjatywę, ale momentami gra przypominała uderzanie głową w mur. Jednak w doliczonym czasie gry Kordykiewicz dobił piłkę po niepewnej interwencji bramkarza i ustalił wynik na dwa do dwóch. Remis, który trzeba szanować, bo mimo długich fragmentów bezradności pozytywne wrażenie pozostawiły dobre zmiany oraz determinacja całego zespołu.

Właśnie o tę determinację zapytaliśmy trenera Jarzembowskiego, dopytując, czy w drużynie czuć specjalne nastawienie na Puchar Polski, czy to po prostu kolejne spotkanie do rozegrania. Odpowiedź była wyważona:

- Zawodnicy czują niedosyt po pierwszym spotkaniu ligowym, ale to pozytywna mobilizacja. Mamy swoje atuty, tylko musimy je pokazać od pierwszej minuty, w przeciwieństwie do meczu z Bronią, gdzie przez całą pierwszą połowę byliśmy cieniem samych siebie. Jeśli Warta okaże się lepsza, zaakceptujemy to, ale najważniejsze, aby nasza dyspozycja została oceniona w oparciu o naszą grę, a nie błądzenie po boisku. Chcemy zagrać na swoich warunkach.

 

Bilans konfrontacji

Historia spotkań sięga lat sześćdziesiątych XX wieku. Olimpia Elbląg i Warta Poznań po raz pierwszy stanęły naprzeciw siebie na trzecioligowych boiskach (grupa poznańska). Od tamtej pory oba kluby zmierzyły się w 19 oficjalnych meczach. Bilans konfrontacji jest korzystniejszy dla Warty, która zanotowała dziewięć zwycięstw, Olimpia sześć, a cztery mecze zakończyły się podziałem punktów. Mimo przewagi bramkowej Warty 24:19, elblążanie zapisali na swoim koncie efektowne zwycięstwo 6:1 z 2016 roku, a także triumfowali w Pucharze Polski w 2011 roku, wygrywając po rzutach karnych.

 

Olimpia 6 zwycięstw, 4 remisy, 9 zwycięstw Warty

bramki: 25:19 dla Warty Poznań

 

17.09.1967 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 5:1 (brak danych dot. strzelca)

05.05.1968 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 0:0

10.11.1968 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 1:0 (Szafrański)

22.06.1969 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 1:0

20.09.1969 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 0:0

03.05.1970 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 2:0

29.08.1971 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 2:0

16.04.1972 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 2:1 (Zbrowski, Orzechowski)

03.09.1972 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 4:2 (Bujko, Żurawski)

21.04.1973 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 0:1

08.10.1989 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 1:1 (brak danych dot. strzelca)

02.06.1990 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 2:0 (Buczkowski, Czesnakov)

17.08.2011 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 1:1 k. 4:3 (Kołodziejski) - Puchar Polski

10.09.2011 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 0:2

14.04.2012 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 2:0

27.08.2016 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 6:1 (Kolosov x2, Ł. Pietroń, Bojas x2, Piceluk)

25.03.2017 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 1:2 (Kubowicz, Stępień)

07.10.2017 r. - Olimpia Elbląg - Warta Poznań 1:0 (Bojas)

05.05.2018 r. - Warta Poznań - Olimpia Elbląg 1:0

 

W stworzeniu bilansu pomógł statystyk i kibic Olimpii, Tomasz Ziege.

 

Warta Poznań - Olimpia Elbląg w środę, 6 sierpnia, godz. 16:30. Brak transmisji.

 

Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama