Policjanci z ruchu drogowego w Elblągu zatrzymali 30-letniego kierowcę BMW, który wcześniej nie zatrzymał się do kontroli. Mężczyzna odpowie za przestępstwo. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce w miniona sobotę (26.09) na ulicy Rawskiej w Elblągu. Policjanci kontrolowali prędkość kierowców. Chcieli zatrzymać sportowe BMW, któremu zmierzyli prędkość 74 km/h na ograniczeniu do pięćdziesiątki. Kierowca jednak postanowił nie zatrzymywać się. Zawrócił auto i odjechał w kierunku węzła Wschód. Tam właśnie został zatrzymany przez inne, równie szybkie BMW, które było radiowozem. Wszystko wskazuje na to, że kierowca sportowego BMW bał się stracić prawo jazdy za nadmierną prędkość w terenie zabudowanym. Mężczyzna kilka dni wcześniej odzyskał dokument zatrzymany mu na 3 miesiące właśnie za to samo wykroczenie. Co ciekawe, wcale nie przekroczył dwukrotnie dopuszczalnej prędkości i pewnie cała sytuacja zakończyłaby się mandatem. Niemniej jednak zaczął uciekać. Teraz oprócz utraty prawa jazdy odpowie przed sądem za niezatrzymanie się do kontroli i ucieczkę. W świetle prawa jest to przestępstwo, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.