
Przede wszystkim telefony i pieniądze, ale też dokumenty, rowery czy... broń hukową. To rzeczy, które gubią mieszkańcy Elbląga. Dziś zaglądamy do biura rzeczy znalezionych elbląskiego ratusza.
Oprócz wymienionych powyżej, w lutym tego roku w biurze znalazł się między innymi dron.
Jak odzyskać zgubioną rzecz?
- Osoba poszukująca rzeczy zagubionej przed jej odebraniem zobowiązana jest do wymienienia cech charakterystycznych, znaków szczególnych, numerów poszukiwanej rzeczy lub opisania okoliczności w jakich doszło do zagubienia rzeczy - tłumaczą urzędnicy. - Rzecz znaleziona, która nie zostanie przez osobę uprawnioną odebrana w ciągu roku od dnia doręczenia jej wezwania do odbioru, a w przypadku niemożności wezwania, w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom.
Warto zaznaczyć, że nie przyjmuje się rzeczy znalezionych w przypadku, gdy nie przedstawiają one żadnej wartości lub gdy ich szacunkowa wartość nie przekracza 100 złotych. "Pełen wykaz rzeczy znalezionych i procedura postępowania znajduje się w Biuletynie Informacji Publicznej" - informuje UM.
Czy do ratusza można przynieść rzecz znalezioną np. na terenie powiatu? Odpowiedź brzmi: nie. W Urzędzie Miejskim w Elblągu prowadzi się tylko postępowania w sprawie rzeczy znalezionych na terenie miasta Elbląg. Rzeczy znalezione poza jego granicami prowadzone są przez właściwego ze względu na miejsce znalezienia przedmiotu starostę. Tak jest też w przypadku powiatu elbląskiego.
- W obecnym okresie, w związku z działaniami profilaktycznymi mającymi zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa, przed wizytą w Urzędzie Miejskim w Elblągu w sprawie rzeczy znalezionej, interesanci proszeni są o wcześniejsze telefoniczne umówienie się na wizytę pod numerem telefonu 55 239 30 58 - przypominają urzędnicy.
Niektóre rzeczy znalazcy mogą też odnieść na policję.
- Dowody osobiste, paszporty lub, co także wynika z przepisów, znalezioną broń czy amunicję - wymienia kom. Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji. - Granatów prosimy nie przynosić - zaznacza oficer prasowy. Nie jest to jednak żart, bo elbląscy policjanci spotkali się z taką sytuacją. - O wszelkich niewybuchach trzeba poinformować policję i, jeśli to możliwe, oznaczyć miejsce znalezienia - dodaje policjant. - Z pozostałymi znalezionymi przedmiotami należy udawać się do miejskiego albo powiatowego biura rzeczy znalezionych - podkreśla.
Przypomnijmy jeszcze, że znaleziona przez nas rzecz nie staje się naszą własnością. Upraszczając: nie jest prawdziwą zasada "znalezione-nie kradzione".
- Przywłaszczenie znalezionego przedmiotu, portfela, plecaka, telefonu itd. to czyn karalny - przypomina kom. Krzysztof Nowacki.
Dodajmy, że w myśl polskiego prawa znalazca może rościć sobie prawo do znaleźnego w wysokości 1/10 wartości rzeczy. Takie roszczenie może zgłosić osobie uprawnionej do odbioru przedmiotu najpóźniej do chwili wydania go odbiorcy. Więcej na temat prawnych regulacji dotyczących rzeczy znalezionych możemy dowiedzieć się z tekstu Bartosza Michalskiego w Gazecie Prawnej.