UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • To może usiądziecie za mnie z tymi dzieciakami i popatrzycie z tej drugiej strony a nie tylko na własnego syna lub córkę ja pracuję z tą młodzieżą i wiem że ci gówniarze mają to po swoich rodzicach np. żeby nauczycielowi pyskować to jest po rodzicach jaki rodzic takie dziecko mam długi staż za sobą i wiem co mówię
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Nauczyciel gimnazjum(2012-10-03)
  • Nauczyciele są niestety obarczeni wychowaniem swoich podopiecznych, ale nikt im nie daje możliwości decydowania o losie uczniów. .. Sam nie jestem nauczycielem, ale kształtowaniem młodych ludzi się zajmowałem nie raz i nie dwa. .. Nauczyciel powinien mieć prawo opiniować uczniów i ta opinia powinna "iść" za uczniem do końca życia. Może po takiej opinii w CV, generującej bezrobotnych, rodzice postanowiliby lepiej wychować swoje "pociechy".
  • A propo, tekst typu "nie będę tego robić, bo mi się nie chce" powinien być równorzędny z usunięciem ze szkoły z tzw "wilczym biletem", ponieważ, w następnej szkole, ten sam tekst może być potraktowany poważnie. .. Nauczyciel powinien być twardym przewodnikiem po dalszej drodze życia i, moim zdaniem, żaden uczeń nie ma prawa z nim dyskutować. .. Od tego jest dyrekcja, nadzór nad prowadzeniem zajęć itd. A jak się rodzicom to nie podoba, to niech przeniosą swoją pociechę do innej szkoły. Najlepiej prywatnej typu: "jak się chodzi to się płaci, a jak się płaci to się zdaje. .. " Tylko potencjalni pracodawcy już nie patrzą tylko na "kwitek", ale potrafią sprawdzić w praktyce umiejętności potencjalnego pracownika. ..
  • tr18 popieram. tak jest na przykład w Niemczech. nie ma tam oceny z zachowania, ale każdy uczeń ma swoją kartkę w dzienniku i są zapisywane plusy i minusy pobytu w szkole. jak idą na praktykę lub do pracy pracodawca zwraca się z prośbą do szkoły o wystawienie opinii. i wtedy nie ma że boli
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    degust(2012-10-03)
  • degust - pierniczysz jak gęś po jagodach! chodziłam w niemczech i do podstawówki i do liceum i żadnych plusów i minusów nie było. a na świadectwach mam wprawdzie nie BETRAGEN, tylko SOZIALVERHALTEN, ale to właściwie to samo. nie pisz o rzeczach, o których tylko słyszałeś.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    marianne(2012-10-04)
  • Wystarczy spojrzeć na to co się dzieje na ulicy, pod blokiem. Brak szacunku i zrozumienia dla innych ludzi i to zarówno przez dzieci jak i ich rodziców. Dziecko bije inne dziecko, albo coś niszczy zwróci się uwagę - jak odpowie to "w piętach zastyga". Dzieci co niektórych nauczycieli wcale nie świecą przykładem. Stoję przed decyzją wysłania dziecka do szkoły jako 6-latka i po prostu się boję. Boję się tej agresji, która jest już nawet wśród dzieci przedszkolnych, a w przedszkolu jest jednak lepszy nadzór i opieka. Dziecko od samego początku trzeba uczyć, żeby umiało się obronić, żeby umiało oddać - jest to dla mnie szok, ale inaczej się po prosu nie da. Uczenie dziecka, że należy starać się rozwiązywać konflikty rozmową, itd. są nieskuteczne. Odnoszę wrażenie, że są rodzice, którzy się cieszą, że ich dziecko umie dać komuś w kość, że jest agresywne i sobie poradzi w każdej sytuacji. Nauczyciele w przedszkolu już sobie nie radzą, a co mówić dalej (i często nie jest to ich wina). Jednak podstawą jest wychowanie w rodzinie, ale niestety pęd za tym aby zarobić na przeżycie, a czasem po prostu lenistwo rodziców prowadzi do tego co ma miejsce obecnie. Państwo powinno zacząć stawiać na rodziny, np. : płatne urlopy wychowawcze do 3-go roku życia - już można ustawić dziecko i dać podstawy dobrego wychowania, itd.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    //////(2012-10-04)
  • Ktoś kto skończył szkołę 10 czy 15 lat temu nie ma pojęcia co się dzieje obecnie w szkołach. Wśród młodzieży nadaje ton totalnie schamiałe bydło nad którym nie ma możliwości zapanowania, bo szkoła i nauczyciele nie mają, wbrew pozorom, żadnych realnych środków nacisku. Jest to wynik tego, że od wielu wielu lat ciągle się mówi o prawach ucznia i dziecka, a kompletnie zapomina o obowiązkach. A młodzież bardzo dobrze wie, że tak naprawdę to szkoła i nauczyciele mogą jej skoczyć. Bo co zrobią? Zadzwonią do rodziców? Dane dziecko i jego zachowania nie wzięło się z sufitu - jego zachowania wynikają z tego jacy są jego rodzice i jak zostało wychowane. I niech nikt nie wierzy, że szkoła jest w stanie kogokolwiek wychować. Jak ktoś ma w wieku 15 lat nawalone w głowie, to nikt go już nie wychowa i nie odmieni, a na pewno nie szkoła - która zdajmy sobie z tego wreszcie sprawę - nie ma realnych środków nacisku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Michał K.(2012-10-04)
  • Bo trzeba wrocic do rozwiazan z przed lat. Linijka po rekach i tyle!!!
  • Ktoś podpisuje się jako nauczyciel gimnazjum, a o uczniach mówi gówniarze? Albo nie nauczyciel, albo rozumiem dlaczego jego uczniowie są, jacy są.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Czytelnik_MOBI_65374(2012-10-04)
  • Zgadzam się z przedmówcami, którzy mówili nauczycielach z powołania. .. Oni nie mają problemów z uczniami. Świetnie sobie radzą, bo są po prostu inteligentni. Natomiast Ci co wybrali ten zawód z wygody, ,czy się stoi, czy się leży dobra pensja się należy" -MAJĄ PROBLEM! Są udręczeni, ale też dręczą uczniów. .. straszą, obrażają, szantażują. A potem twierdzą, że winni są rodzice. .. To nie tak kochani nauczyciele, to nie tak! - kto sieje wiatr, ten zbiera burzę!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    MRU,MRU(2012-10-04)
  • nauczycielka w szkole do której chodzi moja córka, chcąc mieć swięty spokój tak załatwia sprawy że gdy rodzic bądż dziecko zgłasza ze zostało pobite badź uderzone, odwraca kota ogonem. Mści się na dziecku- ofierze, jest złośliwa na lekcji, odpytuje często zaniża oceny, i obniża ocenę ze sprawowania. I tak rodzice i dzieci wiedzą że lepiej nic nie zgłaszać bo i tak to się odbije na zgłaszającym.
  • doprzedmówcy-czyli uczysz swoje dziecko jak być ofiarą? widać, że brak Ci konsekwencji. Skoro tak jest to sprawę trzeba wyjaśnić i załatwić. Ta Pani ma nad sobą nie tylko dyrektora ale i Wydział Oświaty. Ale sam przyjąłeś pozycję asekurancką a co za tym idzie robisz z siebię ofiarę i pokazujesz dziecku, że nie warto się wychylać. A niby czemu nie mógłbyś pokazać, że o Ważne sprawy (a taką jest zdecydowanie dziecko) należy walczyć, bo jeśli masz przekonanie, że masz racje i to jest słuszne to idziesz na calego i tyle.
Reklama