UWAGA!

Elbląska „Dwójka” i gdyńska „Trójka”

 Elbląg, Elbląska „Dwójka” i gdyńska „Trójka”

Uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego raczej lubią swoją szkołę. Zdają maturę powyżej średniej krajowej, wygrywają nawet ogólnopolskie olimpiady, ale II LO raczej nigdy nie pokona w rankingu „Perspektyw” gdyńskiej „Trójki”. Rozmowa z Agnieszką Jurewicz, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 2 w Elblągu.

Mijający tydzień nie był typowym tygodniem nauki w II Liceum Ogólnokształcącym. We wtorek debata oksfordzka „Chwała czy hańba zwyciężonym”, w środę gra terenowa z Powstaniem w tle, a w czwartek Festiwal Nauk i Drzwi Otwarte. Festiwal Nauk to wiele rozmaitych konkursów i prezentacji, m.in. podsumowanie ligi zadaniowej, konkursu matematycznego rozgrywanego na każdym poziomie klas licealnych i gimnazjalnych, podczas którego uczniowie co miesiąc rozwiązują specjalnie przygotowane zadania. Były też pokazy origami, decoupage, lepienia z gliny, tańca, teatru cieni, kaligrafii japońskiej i polskiej, projektowania wnętrz, piosenki w języku angielskim – uczniowie pokazywali, co potrafią, czego się ostatnio nauczyli. Był także wykład doktora Jerzego Szyłaka z Uniwersytetu Gdańskiego na temat komiksu. Równolegle z trwającymi prezentacjami rozpoczęły się Drzwi Otwarte szkoły.
      
       Rozmowa z Agnieszką Jurewicz
      
       Piotr Derlukiewicz: – W II Liceum Ogólnokształcącym Drzwi Otwarte mają stosunkowo krótką tradycję.
      
Agnieszka Jurewicz: – Drzwi Otwarte zaczęliśmy organizować od ubiegłego roku. Szkoda nam się zrobiło wysiłku, jaki wkładali nasi uczniowie w Festiwal Nauk. Wprawdzie efekty prezentowali uczniom naszej szkoły, była to impreza wewnętrzna, natomiast wysiłek wkładany przez uczniów w jej przygotowanie jest duży. Wpadliśmy więc na pomysł, żeby w tym dniu przygotowywać także Drzwi Otwarte. 21 marca młodzież chętnie wychodzi poza swoją szkołę, więc zamiast chodzić po mieście, może przyjść do nas. W tym roku mieliśmy bardzo dużo młodzieży gimnazjalnej, ale też kończącej szkołę podstawową i ich rodziców.
      
       – Czy Drzwi Otwarte to reakcja na niż demograficzny?
      
– Nie, nie mamy problemów z rekrutacją i w tym roku również problemów z ilością kandydatów nie będziemy mieli – to wynika z naszego rozeznania. Robimy to z szacunku dla naszych przyszłych uczniów i po to, żeby ściągnąć tych uczniów, na których nam najbardziej zależy i którym najbardziej zależy na szkole. Ważne jest, żeby wszystkie osoby, które do nas trafiają, chciały się w tej szkole uczyć.
      
       – A przy okazji to sposób na dzień wagarowicza?
      
– Klasycznego dnia wagarowicza u nas już nie ma, to jest właśnie dzień wagarowicza. Młodzież wychodzi z ławek szkolnych, ale nie ze szkoły, bo lubi spędzać wolny czas w naszej szkole. Teraz modne stało się nocowanie w szkole – uczniowie zostają na noc i robią sobie maratony filmowe, są noce w bibliotece – to dowód, że chętnie w tej szkole przebywają.
      
       – Zwłaszcza, że w tym roku pogoda bardzo temu sprzyja. Ale zmieńmy nieco temat – w tegorocznym rankingu „Perspektyw” najlepszych liceów w kraju elbląskie ogólniaki plasują się w drugiej i trzeciej setce szkół. W latach ubiegłych było podobnie. Czy to dobry wynik?
      
– Na pozycję szkoły w tym rankingu składa się kilka elementów. Jeśli chodzi o poziom zdawania egzaminów maturalnych, to on w naszej szkole nawet wzrósł. Kolejna składowa, która jest brana pod uwagę w tym rankingu, to wyniki olimpiad przedmiotowych. Olimpijczyków mieliśmy najwięcej w mieście, myślę, że w tym roku będzie podobnie, bo też w wielu olimpiadach braliśmy udział. Jedyny niuans, który spowodował, że spadliśmy w rankingu „Perspektyw”, to opinia akademicka.
      
       – To znaczy…
      
– Opinia akademicka powstaje w ten sposób, że pracownicy naukowi wybranych uczelni wyższych rozpytywani są o to, jak ich studenci są odporni na stres, jak są przygotowani do studiowania. Ja sobie nie wyobrażam, jak można rzetelnie badać takie miękkie wskaźniki. Jak pracownik naukowy jakiejś uczelni, jeśli nawet wie, jakie dany student ukończył liceum, jest w stanie stwierdzić, jak konkretny student reaguje na stres? Ja się nie obrażam na ten ranking, jesteśmy w nim stale obecni, myślę, że z dobrymi lokatami, ale ten jeden czynnik spowodował, że w tym roku spadliśmy. Jedno z olsztyńskich liceów, wyżej od nas sklasyfikowane, miało opinię akademicką na poziomie 100 procent, elbląskie licea miały maksymalnie 85 procent.
      
       – Wiadomo, kto wystawia taką opinię?
      
– Wiadomo, że ważne są opinie o absolwentach uczelni z regionu, a więc w przypadku naszego liceum waga opinii pracowników naukowych uczelni z Olsztyna jest większa niż pozostałych. A nasi uczniowie, jak wiemy z losów absolwentów, w Olsztynie praktycznie nie studiują.
      
       – Więc tak sporządzana opinia akademicka decyduje o pozycji liceum w rankingu „Perspektyw”?
      
– Oczywiście nie tylko ona, ale ona w dużej mierze. Bo wyniki matur niewiele się różnią, to są niuanse. Jeżeli w naszej szkole zdawalność matur wynosi 100 procent, a wyniki są powyżej średniej krajowej, to cóż więcej może osiągnąć szkoła w tym zakresie? Niewiele.
      
       – Czym więc II LO w Elblągu różni się od tych liceów, które w tym rankingu wygrywają?
      
– Gdyńska „Trójka”, liceum w Szczecinie czy we Wrocławiu, które wygrywały w ostatnich latach, to są szkoły tworzone z myślą o uczniach zdolnych, w zasadzie przyjmuje się tylko takich, od początku ściśle współpracując z ośrodkami akademickimi. Ich dyrektorzy mają wolną rękę, jeśli chodzi o zatrudnianie kadry. Nauczyciele nie są zatrudniani na etatach, więc jest możliwość rotowania, np. w gdyńskiej „Trójce” nauczyciele są bardzo często wymieniani: specjalista od historii średniowiecza prowadzi te zajęcia, a potem jest wymieniany na specjalistę od kolejnej epoki historycznej. Godzin dydaktycznych jest bardzo dużo, bo prezydent Gdyni Wojciech Szczurek inaczej traktuje tę szkołę. Tam w zasadzie każdy uczeń uczy się indywidualnym tokiem nauczania. W Elblągu takich szkół nie ma.
      
      
rozmawiał Piotr Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Uwaga! Opinia zostanie zamieszczona na stronie po zatwierdzeniu przez redakcję.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Mam pytanie KIEDY zostanie zbudowany Orlik przy 1 i 2 LO w Elblągu. Są sukcesy to chociaż boiska sportowe zróbcie dla nich bo sa w opłakanym stanie.
  • dodam iz na XXXIX olimpiadzie wiedzy technicznej, ,ani w grupie elektryczno-elektroniczej, ani w grupie mechaniczno-budowlanej- na 50 osób nie ma nikogo z województw północno-wschodnich, wschodnich, po jednej osobie z pomorskiego (IIILO Gdynia) czy zachodnio-pomorskiego. .. .pule wziął Kraków. Przy 1 godzinie fizyki, 2 religii, 3 fikania koziołków. .. .. czy 3 matematyki w średniej szkole technicznej. .. .
  • Patrząc na wyniki naszych piłkarzy mam nadzieje, że nigdy. Postawmy na lekkoatletykę.
  • II LO to bezapelacyjnie najlepsza szkoła w mieście innowacyjna i nowoczesna, a przede wszystkim naprawdę systematycznie i w dużym zakresie współpracuje z uczelniami wyższymi w Gdańsku.
  • Co więc stoi na przeszkodzie aby szkoły podchodziły do uczniów indywidualnie i aby w Elblągu takie szkoły po prostu były ??? Może brak chęci? Mam nadzieję że ktoś się nad tym zastanowi. Pozdrawiam i liczę na zmiany w tej kwestii.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mama uczennicy kl. V SP12(2013-03-25)
  • Co stoi na przeszkodzie, by uczniowie zdolni uczyli się indywidualnym tokiem a w Elblągu była szkoła olimpijska w pierwszej setce rankingowej? Przede wszystkim władzom musi zależeć, by taka szkoła w ogóle istniała. Jeżeli zależy to potrzebne są przede wszystkim zmiany organizacyjne dużo dobrej woli i pieniądze.
  • W II LO nauczyciele podchodzą do uczniów indywidualnie i z sukcesami przygotowują do olimpiad
  • Jedna wielka bzdura, sam jestem uczniem III gdyńskiej, raptem kilku wśród moich znajomych ze szkoły chodzi na zajęcia prowadzone przez profesorów UG, a ITN jest wielką rzadkością. Nie wspominając już o głupotach na temat składu nauczycielskiego, który w ogólnej postaci nie zmienia się już od kilku lat.
  • "Nauczyciele nie są zatrudniani na etatach, więc jest możliwość rotowania, np. w gdyńskiej „ Trójce” nauczyciele są bardzo często wymieniani: specjalista od historii średniowiecza prowadzi te zajęcia, a potem jest wymieniany na specjalistę od kolejnej epoki historycznej. (. .. ) Tam w zasadzie każdy uczeń uczy się indywidualnym tokiem nauczania. " Kłamstwo za kłamstwem. Nie wiem, czy dyrekcja trójki płaci tej pani za reklamę, czy jest ona p oprostu niedoinformowana, ale w gdyńskiej trójce prawie WSZYSCY nauczyciele są na etatach, rotowania żadnego nie ma (trzy lata byłem w tej szkole, więc wiem o czym mówię), ITN-ów (indywidualnych toków nauczania) jest niewiele.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    lololo(2013-03-26)
  • Można niezdzierżyć słuchając kogoś kto mieniąc się dyrektorem wygłasza takie słowa o swojej szkole. Za kontakt z retorami odpowiada dyrektor - to jego praca więc ma ocenę. Nauczyciele robią swoje w okrojonym czasie - niech wreszcie kurator lub organ prowadzący sprawdzi ile jest efektywnych dni lekcyjnych w szkole, klasie. W czasie lekcji odbywa się wszystko to co powinno być pozalekcyjną działalnością szkoły. Gdyńska trójka ma jedną klasę międzynarodową a pozostałe są takie same jak nasze i tak samo realizują programy. Kto to powiedział, że "dwójka raczej nigdy nie dorówna gdyńskiej trójce"? Dziennikarz czy dyrektor Jurewicz? Jeśli dyrektor, to. .. niezła motywacja. Wyciągajmy wnioski z takiego biadolenia bez prawdy. Po tym wywiadzie chyba tylko medycyna może pomóc zagubionym.
  • Panie redaktorze - to już cenzura czy tylko wczesna pora?
  • Jednak cenzura, a klakierów widać nie ma bo komentarze wstrzymano?!!!!!
Reklama