UWAGA!

Nie możesz kupić? Zrób to sam

 Elbląg, fot ze strony Elbląg - szyje maseczki dla szpitali
fot ze strony Elbląg - szyje maseczki dla szpitali

Koronawirus nie chce odpuścić. Niestety choroba dopiero się rozkręca. W sklepach i aptekach brakuje podstawowych towarów, wcześniej praktycznie nieużywanych na co dzień a dziś tak bardzo niezbędnych. Mowa o maseczkach i płynie do dezynfekcji rąk. Okazuje się, że zarówno płyn jak i maseczkę można zrobić samemu w warunkach domowych.

Maseczkowa akcja trwa

Na Facebooku zawiązało się wiele grup szyjących maseczki dla lokalnych szpitali. Jedną z nich jest grupa Elbląg - szyje maseczki dla szpitali. Szyją nie tylko panie lecz także panowie. Dzięki sponsorom tkanin nie brakuje. Panuje prawdziwa maseczkowa moda! Kolorowe, w misie, w gwiazdki, w kropeczki, w sówki, świeże, czyściutkie, pachnące. Można przebierać we wzorach i kolorach! Wszystkie trafiają do naszych szpitali i usprawniają pracę służb medycznych w tym trudnym dla niej czasie. Na tę chwilę grupa uszyła dokładanie 1087 maseczek! I szyje dalej!

W pomoc szpitalom zaangażowała się także pani Edyta Fogiel-Czurakowska, właścicielka jednej z elbląskich pasmanterii. Pomagają jej elblążanie. Przez ostatni weekend uszyli łącznie około 2 tys. maseczek! - Najpierw szyliśmy maseczki z flizeliny, a gdy jej zabrakło zaczęliśmy szyć maseczki z bawełny – mówi Edyta Fogiel-Czurakowska. - Nie udałoby się to nam bez sponsorów, którzy dostarczyli mi flizelinę i tkaniny. W akcję licznie włączyli się elblążanie. Do uszycia maseczek wykorzystują często też własne materiały: pościele czy ręczniki bawełniane. Tylko z ubiegłego weekendu spłynęło do mnie około 2 tys. maseczek.

A jak uszyć taką maseczkę krok po kroku? Pani Edyta zdradza swój przepis na maseczkę z bawełny. Na zdjęciu obok.

 

Ludzi o wielkich sercach w Elblągu nie brakuje. Elblążanie uruchomili także zrzutkę na maseczki dla personelu medycznego w Elblągu. Za pieniądze, które uda im się zebrać, zakupią tkaniny oraz tasiemki bawełniane, które są niezbędne do uszycia maseczek.

 

Jak zrobić płyn do dezynfekcji rąk?

Maseczki to nie jedyny towar, którego na próżno dziś szukać na sklepowych półkach. Niezbędnym w walce z koronawirusem jest także płyn do dezynfekcji rąk. Jeśli nie znajdziesz go teraz w aptece, możesz zrobić go samemu. Pamiętaj, że ważne są proporcje i stężenie alkoholu, by przygotowywany środek był skuteczny. Do przygotowania około 200 ml domowej roboty płynu do dezynfekcji potrzebujemy: 95-proc. alkoholu etylowego (można go zastąpić spirytusem rektyfikowanym dostępnym w sklepach monopolowych lub spożywczym), wodę utlenioną, glicerynę, czysty, dokładnie umyty pojemnik z atomizerem (lub mała, najlepiej szklana buteleczka z dozownikiem, w której będziemy przechowywać przygotowany płyn), dodatkowo możemy użyć 2-3 kropel olejku herbacianego, który ma właściwości antybakteryjne i przeciwgrzybicze. Przepis jest rekomendowany przez Światową Organizację Zdrowia.

Wlewamy 165 ml alkoholu etylowego, następnie odmierzamy 8,5 ml wody utlenionej (np. za pomocą strzykawki z dużą podziałką), bierzemy 3 ml gliceryny i dodajemy 18 ml wody. Na koniec można użyć 2-3 krople olejku herbacianego o właściwościach antyseptycznych (warto przeprowadzić test na skórze i wypróbować, czy nie powoduje on w naszym przypadku żadnej reakcji alergicznej). Na koniec wszytko szczelnie zamykamy i odstawiamy na minimum 72 godziny. Po tym czasie woda utleniona dodana do naszego płynu powinna wyeliminować większość niepożądanych drobnoustrojów chorobotwórczych - źródło www.natemat.pl.

dk

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama