
Uczestnicy wczorajszego spotkania zatytułowanego „Skrzywione sumienie PRL” mieli okazję zapoznać się z fragmentem niechlubnej historii PRL. Justyna Skowronek zaprezentowała młodzieży filmy dokumentalne „...i wjechał czołg” oraz „List do syna”.
- Intencją spotkań z historią jest pokazanie młodzieży kawałka PRL-u - mówiła Justyna Skowronek z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. - To była niełatwa historia. Bardzo poplątane i pogmatwane były losy ludzi, którym przyszło żyć w czasach PRL-u. Nie da się w skrócie, w jednym zdaniu powiedzieć o tym, jak dramatyczne były losy i poszczególnych osób, i grup ludzi, tych, którzy musieli podporządkowywać się władzy, podporządkowanej polityce Kremla. Stosowano różne metody, by utrzymać tę władzę, która przyniosła społeczeństwu wiele złego.
Podczas spotkania można było obejrzeć dwa filmy dokumentalne Iwony Bartólewskiej - „...i wjechał czołg” oraz „List do syna”. Reżyserka od lat współpracuje z gdańskim oddziałem IPN, wykłada w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni. Iwona Bartólewska kilka lat mieszkała w Moskwie, to tam właśnie zetknęła się bezpośrednio z - jak to określa - „walcem komunistycznym”, kiedy człowiek boi się powiedzieć, co myśli, kiedy musi podporządkowywać się presji i godzi się na to, co moralnie jest nie do przyjęcia.
Pierwszy z filmów opowiada o tragedii, która wydarzyła się 9 października 1962 r. w Szczecinie, gdy jadący w defiladzie czołg zmasakrował tłum dzieci. Do dziś informacje na ten temat są utajnione, a raczej w ogóle ich nie ma - w archiwach szpitali i urzędu miejskiego brakuje jakiegokolwiek zapisu na ten temat. Nie wiadomo, ile osób wtedy zginęło. „List do syna” to reportaż o liście napisanego przez ekscentrycznego reżysera Jerzego Vaulina do Janusza Niemca - syna zamordowanego Antoniego Żubrysa. W liście tym Vaulin przyznaje się, że zabił jego rodziców. Sylwetka reżysera, jego cyniczne komentarze oraz tragiczna historia pana Janusza obrazują całą prawdę o ówczesnych czasach.
Spotkanie było ostatnim z zaplanowanych, jednak organizatorzy zapewniają, że po wakacjach cykl edukacyjny zostanie wznowiony.
Program „Pamięć o historii” organizowany przez CKiWM Światowid i Instytut Pamięci Narodowej dofinansowano ze środków programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Patriotyzm jutra”.
Podczas spotkania można było obejrzeć dwa filmy dokumentalne Iwony Bartólewskiej - „...i wjechał czołg” oraz „List do syna”. Reżyserka od lat współpracuje z gdańskim oddziałem IPN, wykłada w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni. Iwona Bartólewska kilka lat mieszkała w Moskwie, to tam właśnie zetknęła się bezpośrednio z - jak to określa - „walcem komunistycznym”, kiedy człowiek boi się powiedzieć, co myśli, kiedy musi podporządkowywać się presji i godzi się na to, co moralnie jest nie do przyjęcia.
Pierwszy z filmów opowiada o tragedii, która wydarzyła się 9 października 1962 r. w Szczecinie, gdy jadący w defiladzie czołg zmasakrował tłum dzieci. Do dziś informacje na ten temat są utajnione, a raczej w ogóle ich nie ma - w archiwach szpitali i urzędu miejskiego brakuje jakiegokolwiek zapisu na ten temat. Nie wiadomo, ile osób wtedy zginęło. „List do syna” to reportaż o liście napisanego przez ekscentrycznego reżysera Jerzego Vaulina do Janusza Niemca - syna zamordowanego Antoniego Żubrysa. W liście tym Vaulin przyznaje się, że zabił jego rodziców. Sylwetka reżysera, jego cyniczne komentarze oraz tragiczna historia pana Janusza obrazują całą prawdę o ówczesnych czasach.
Spotkanie było ostatnim z zaplanowanych, jednak organizatorzy zapewniają, że po wakacjach cykl edukacyjny zostanie wznowiony.
Program „Pamięć o historii” organizowany przez CKiWM Światowid i Instytut Pamięci Narodowej dofinansowano ze środków programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego „Patriotyzm jutra”.
OK