UWAGA!

Przeznaczenie zaprowadziło ich do Elbląga

 Elbląg, Ludwika Mendelska w towarzystwie Anny Szczepańskiej podczas dzisiejszego wernisażu.
Ludwika Mendelska w towarzystwie Anny Szczepańskiej podczas dzisiejszego wernisażu. Fot. TB

"Elbląg. Miasto odnalezionych przeznaczeń żołnierzy Armii Krajowej" – to tytuł wystawy 3D IPN-u, która pojawiła się między katedrą a Ratuszem Staromiejskim. Dziś (10 sierpnia) odbył się jej wernisaż.

Ekspozycja w technice soczewkowej 3D przedstawia m. in. animacje historycznych zdjęć na płaskiej powierzchni, ukazujące żołnierzy AK i poszczególne miejsca w Elblągu. Obrazy zniszczonego miasta przechodzą w zdjęcia po odbudowie. Autorem wystawy jest elblążanin Artur Chomicz z Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN w Gdańsku, a także Stowarzyszenie im. Gen. Bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego. W jej przygotowanie zaangażowali się lokalni pasjonaci historii: Grażyna Wosińska, Grzegorz Wołoszczak i Juliusz Marek.

- Jak tu przyjechałam, to na starówce była, przepraszam, że tak powiem, kupa gruzu - mówiła o Elblągu po wojnie Ludwika Mendelska, uczestniczka powstania warszawskiego. Jej historię można znaleźć na naszych łamach tutaj. - Potem została sprowadzona maszyna, wszystkie cegły były mielone na proch. Tymi cegłami była potem wysypana ulica 12 Lutego... - wspominała na dzisiejszym wernisażu.

- Chcemy przypomnieć elblążanom i turystom odwiedzającym Elbląg, że po II wojnie światowej w tym mieście, które było tak zniszczone (...), między innymi żołnierze Armii Krajowej odnaleźli swoje przeznaczenie, odbudowywali miasto, przyczynili się do uporządkowania miasta, również do odbudowy tkanki społecznej – mówił o wystawie dyrektor Oddziału IPN w Gdańsku dr Paweł Wardot. - Wystawa pokazuje, jak to miasto zostało odbudowane, jak wyglądało w 1945 roku, a jak wygląda obecnie - podkreślał.

  Elbląg, Przeznaczenie zaprowadziło ich do Elbląga
Fot. TB

- Po wojnie związali swoje losy właśnie z Elblągiem – mówiła o bohaterach wystawy Anna Szczepańska, prezes Stowarzyszenia im. Gen. Bryg. Bolesława Nieczuja-Ostrowskiego. - W całkowicie nowym świecie ziem odzyskanych, w nowym, polskim Elblągu, swoje przeznaczenie odnaleźli liczni żołnierze Armii Krajowej. Nierzadko za sprawą komunistycznych oprawców było to przeznaczenie tragiczne i męczeńskie. Wielu jednak z powodzeniem udało się realizować ideę ofiarnej służby Polsce – zaznaczyła.

"Wiosną 1945 r. przywieziono nas do polskiego miasta Elbląg. To, co zobaczyłam, robiło przerażające wrażenie, wszędzie gruzy i zniszczenie. Tutaj mieliśmy rozpocząć nasze nowe życie. Co najpierw? Może odbudowa miasta" - taką relację Teresy Ławrukajtis przywołuje jedna z plansz wystawy.

Ekspozycję można oglądać do 23 sierpnia.

TB

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Rozumiem że pani Anna na urlopie ??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    3
    Paweł 678(2022-08-10)
  • Tak czekalam na ta wystawe z powodow rodzinnych, jestem bardzo zawiedziona, czym sie autorzy kierowali wybierajac osoby bedace na zdjeciach, ciekawe. ksiazeczka ktora zostala wydana przy okazji wystawy jest z kilkoma blędami, oraz, z duzymi brakami informacyjnymi, brak podania stopnia (oprocz generala), ignorancja totalna. ciekawe czy ktos z autorow kontaktowal sie z Panem Tomaszem. Stezałą, . ktory wydał kilka bardzo ciekawych książek, o zbliżonej tematyce, a szczególnie pt. Porucznicy. Nie wiem z jakiego powodu grupa Akowców, ktora po wojnie przyjechała z wtedy pułkownikiem Bolesławem Nieczują - Ostrowskim w okolice Elbląga pozostaje do dziś anonimowa, Chyba, że chodzi o RODO ?
  • Ja proponuję zatem droga pani aby pani już więcej nie czekała na to aż ktoś coś zrobi a ruszyła swoje zacne siedzenie, i zrobiła korektę książki oraz wystawę. Zobaczymy w tedy jakie pani poczyni błędy. Pozdrawiam Fabian z Łodzi
  • Chylę czoła Aniu. Mega robota. Jak już kiedyś Ci mówiłem( dokładnie w czoraj
  • Acha i jeszcze tak na koniec. Zarzuca pani komuś ignorancję a następnie powołuje się pani na jakieś pracę o " zbliżonej tematyce" czyli jak to rozumieć mam? Że niby te prace z którymi Ania miała by konsultować swoją wystawę, tak naprawdę nie mają nic wspólnego z tematem wystawy ale przydałaby się konsultacja? To co pani napisała to dopiero ignorancja
  • @Warszyc - Szanowny Panie, ale proszę czytać planszę tytułową, pani Szczepańska nie jest autorką tej wystawy...
  • @Wwrszyc - A jaka tu zasługa p Ani przecież ona nie jest autorem tej wystawy. A w jakim charakterze tu wyślępujr trudno powiedzieć. Założyła fundację pod nazwą szlachetnego wielkiego Ełblążanina
  • @Wwrszyc - Jak to " fajnie" zbierać laury za czyjąś robotę. Ale czemu mnie to nie dziwi.....
  • Tak daleko " wylądowali " AK owcy i cała ludność, z uwagi na beznadziejne rządy II RP, które doprowadziły do klęski wrześniowej w 1939 r. a potem po Jałcie, wzniecali marzenia o wyzwoleniu kraju aby samym powrócić, po 5 latach picia herbatki w Anglii, na posadki które krwią zdobywali AK owcy i inni, by potem być szykanowanymi za nie realizowanie ( nieświadome ) ustaleń jałtańskich. Ci co walczyli pod Monte Cassino, też oszukani zostali przez gen. Andersa... @Historyk normalny.
  • Byłam na wystawie... pięknie, od razu widać wielkie zaangażowanie i pełen profesjonalizm osoby, która to przygotowała, a z tego co slyszalam nie była to pani Ania, która próbuje się wylansować, tylko pan Artur Chomicz- IPN Gdańsk, pochodzących z Elbląga. Pani Ania i jeszcze niektóre z osób to bardziej by pasowały do programu TOP MODEL niż na poważna wystawę organizowaną przez IPN Gdańsk. Doradzam trochę pokory i samokrytyki.
  • @Zażenowana - Zażenowana.... Myślę, że "prezesowa" bardziej pasuje do programu Rolnik szuka zony :D
  • kiedyś mówiło się "nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie oficera" - a teraz wystarczy wstąpić do WOT i po krótkim kursie masz ppor. tak jak pani Ania - i jeszcze te pożal się Boże podpisywanie się pod nieswoją pracą. Od momentu zmiany na stołku dyrektorskim w IPN Gdańskim coraz bardziej wystawy tej instytucji przypominają taniec z gwiazdami w wykonaniu pani Ani i nowego dyrektora. Żenujące
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    1
    kola 2(2022-08-10)
Reklama