UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • masz rację mag znam sytucję mjego kolegi oblanego nie wiadomo za co na placu manewrowym przez pana B skarga do pana dyrektora i co egzamin komisyjny i co w komisji ten sam pan B i jeszcze jeden egzaminator i co?no wiadomo do do poprawki.
  • Panie S. niech pan chociaz na koniec zachowa się z godnością . W.g pana ocenic pańską pracę i tym samym pozostanie na urzędzie powinien pana kolega marszałek województwa ? Opinai publiczna mówi panu wyraznie NIE !!!
  • widzę ze cenzor działa
  • cenzor nawet o tej godz. czuwa !!!!
  • Odejdz pan sam , dopoki pana jeszcze nie wywieżli
  • Jak pan śmie opowiadać ze jednym z dwóch łapówkarzy -egzaminatorów " był taki nieważny ... co to tylko sporadycznie i na zlecenia ... i tylko na ciągniki " . Juz ta wypowiedz pana dyskawalifikuje .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    eliszka(2002-11-26)
  • Nie bardzo to wszystko ogarniam, przecież wpływ na to czy egzamin państwowy kursant zda czy nie, ma egzaminator i wydaje mi się, że ewentualna łapówka kierowana jest do niego, dlaczego więc jeśli jest podejrzenie korupcji wśród egzaminatorów zatrzymani są instruktorzy - być może za pośrednictwo ale dlaczego nie dotyka to zgarniających śmietankę czyli egzaminatorów? Czy może to ktoś wyjaśnić?
  • Do Redakcji : Sherlock nie Scherlock. No i ta odmiana przez przypadki...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Argonauta(2002-11-26)
  • Kilka lat temu, w LOK, instruktor wszystkim swoim kursantom polecał inne rozwiązanie niż egzamin, i dziękuję mu za to, dzięki niemu zaoszczędziłem trochę kasy na poprawki. Może niech państwo ten monopol instruktor-egzaminator przejmie od prywatnych przedsiębiorców, wyznaczy ceny (niewygórowane). Zalegalizowanie tego aspektu wykosi konkurencję i po problemie. Dochody do budżetu wzrosną, a ludzie, którzy wolą zdawać "bezstresowo" będą zadowoleni. Ewentulanie kary za wypadek w ciągu roku od "egzaminu" powinny byc odpowiednio wyższe, oraz w przypadku gdy zdajacy jest "dresikiem" obowiązkowe ubezpiecenie OC/NW w cenie 2.000 PLN za rok do końca życia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    przyszły poseł(2002-11-26)
  • Aborygen - wiem, jak bardzo cenisz "rozważania na temat", w odróżnieniu od "maglowych dysput"... Czy mógłbyś w takim razie rozwiać watpliwości BB? Moja wiedza w tym temacie jest mocno nieaktualna (choć również potwierdzająca proceder), więc sam nie jestem w stanie tego zrobić... Choć wydaje mi sie, że wbrew pozorom, nie chodzi tu tylko o znany na całym świecie mechanizm "zabezpieczania się pośrednikiem". Dlaczego od dawna tak dużo i głośno mówi się na ten temat w Polsce, a wyroków nie widać (jeśli się mylę, to może ktoś poda przykłady)? Mam jedynie nadzieję, że nie jest tu tak, jak ze ściganiem dziennikarzy SuperExpresu, a nie ściganiem antyterrorystów...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    mieszkaniec(2002-11-26)
  • Myślę, że w całym tym procederze kogoś ukarać trzeba więc jeśli nie winnego, czyli tego który "kasę trzepie" to choćby tego co posredniczy w przekazniu koperty. Tylko czy to uzdrowi choć w minimalnym stopniu atmosferę. Instruktor uczy jeździć lepiej lub gorzej, ale nikt nie płaci mu za egzamin na który on nie ma wpływu. Więc gdzie faktycznie trafiają łapówki? Coś tu nie pasuje.
  • Kowal zawinił a cyganów chcą wieszać - (uwaga do cenzury: to oczywiście parafraza przysłowia, a nie jakieś konkretne nazwiska). Gdzie te wille i hacjendy za uciułane grosze? A ja ciemniak jeżdżę samochodem i się nie boję, że jakiś zdający "inaczej" wjedzie mi w ... kufer!!!
Reklama