
Co to za dziwne urządzenia rozstawione są przy niektórych ulicach w Elblągu – pytają nasi Czytelnicy. Służą do mierzenia hałasu i stworzenia mapy akustycznej, którą co pięć lat samorządy muszą aktualizować.
Ostatnia mapa akustyczna z 2018 roku wskazała, że najgłośniej w Elblągu było na terenach wokół obiektów przemysłowych oraz wzdłuż ulic: Kościuszki, Orlej, Robotniczej, 12 lutego, Browarnej i alei Grunwaldzkiej. Efektem tych badań było m.in. ustawienie na 12 odcinkach ulic, w tym Rawskiej, Kościuszki, Mickiewicza, Browarnej, znaków ograniczających prędkość od godz. 22 do 6. Wkrótce minie pięć lat od sporządzenia tamtej mapy, więc zgodnie z przepisami ochrony środowiska miasto musiało zamówić nowe badania.
- Realizuje je na zlecenie samorządu elbląska firma OPEGiEKA. Ich koszt to 448 tys. złotych, potrwają do 20 maja – informuje Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu.
Urządzenia do mierzenia hałasu będą rozstawione w ponad 60 punktach mieście.

- 23 punkty dotyczą hałasu drogowego, 23 hałasu szynowego, wytwarzanego przez tramwaje i 18 punktów hałasu przemysłowego. Do 30 czerwca z tych danych powstanie zaktualizowana mapa akustyczna, którą przekażemy Generalnemu Inspektorowi Ochrony Środowiska – dodaje Łukasz Mierzejewski.
Akustyczną mapę miasta samorząd (powyżej 100 tys. mieszkańców) ma obowiązek tworzyć co pięć lat. W ten sposób lokalizowane są najbardziej narażone na hałas miejsca, tworzone są ostrzeżenia dla mieszkańców o zagrożeniach związanych z hałasem i programy ochrony środowiska przed hałasem.