Za ile smocze łodzie na elbląskiej wodzie?

Urzędnicy chcą oszacować wartość smoczych łodzi, które mają wiosną zadebiutować na rzece Elbląg już jako własność miasta. Tym samym samorząd przygotowuje się do ogłoszenia przetargu dotyczącego zwycięskiego projektu z ostatniego Budżetu Obywatelskiego.
Przypomnijmy. Pomysłodawcą zakupu smoczych łodzi, które mają stanowić atrakcję sportową i turystyczną miasta, jest Krzysztof Jaworski. Tę ideę w Budżecie Obywatelskim prezentował mieszkańcom przez kilka lat, w ostatniej edycji – z powodzeniem. Jak pisał we wniosku, zakup smoczych łodzi to oszczędność dla miasta, które nie będzie musiało już ich wynajmować na różne okazje. Smocze łodzie mają pozwolić "na trening załóg, organizację zawodów" i po prostu uatrakcyjnić miejskie imprezy.
Jak czytamy w ogłoszonym postępowaniu, miasto planuje zakupić trzy smocze łodzie "z głową, ogonem, wiosłem sterowym, bębnem" (każda z dziesięcioma ławkami i miejscem dla sternika i dla bębniarza). Urzędnicy chcą, by łodzie obejmowała dwuletnia gwarancja, a cena proponowana przez firmy ma już zawierać koszt transportu jednostek do Elbląga. Departament Sportu i Rekreacji UM w Elblągu czeka na propozycje kwot do 28 stycznia. W ramach Budżetu Obywatelskiego 2023, w którym zakup smoczych łodzi wraz z osprzętem "załapał się" do realizacji, szacunkowy koszt wynosił 90 tys. zł.
Planowany debiut smoczych łodzi na rzece Elbląg to 26 maja, kiedy rozpoczną się w mieście regaty Energa Cup. Przypomnijmy, że wyścigi smoczych łodzi corocznie odbywają się na rzece Elbląg podczas Elbląskiego Święta Chleba.