
Maki, chabry, bławaty to tylko nieliczne gatunki polnych kwiatów, które zakwitły na elbląskich kwietnych łąkach na pasie rozdzielającym jednie przy ul. Armii Krajowej. Już drugi rok cieszą oko przechodniów i kierowców. To jednak nie jedyne miejsce w mieście, gdzie znajdują się kwietne łąki.
W tym roku kwietne łąki powstały również w pasie drogowym Trasy Unii Europejskiej, w ul. Mazurskiej i Browarnej, Kilińskiego, a także w parku Modrzewie i przy ul. Robotniczej. Łącznie prawie 3800 m kw. kwietnych dywanów.
Kwietne łąki to stosunkowo nowy trend w miastach. Tworzą one przyjazne miejsce dla owadów-zapylaczy, w większym stopniu niż krótko przystrzyżona trawa magazynują wodę i po prostu ładnie wyglądają. To polna enklawa, która daje bioróżnorodność w miejskich ekosystemach. W wysianych kwiatach, trawach, czy ziołach swoje bezpieczne miejsce znajdują małe zwierzęta, motyle, czy pszczoły.