Ponad 5 tysięcy złotych zebrali organizatorzy dzisiejszego Biegu Mikołajkowego w Elblągu. Pieniądze zostaną przekazane na rehabilitację Wiktora i Ignasia, podopiecznych Hospicjum Elbląskiego. Zobacz fotoreportaż.
2,5-letni Ignaś urodził się z porażeniem mózgowym, nie potrafi siedzieć ani chodzić. Wiktor przyszedł na świat jako wcześniak w 27. tygodniu ciąży, ma rzadką chorobę genetyczną. Obaj chłopcy wymagają kosztownej rehabilitacji tą samą metodą i właśnie na ten cel pieniądze podczas tegorocznego Biegu Mikołajkowego zbierali organizatorzy imprezy – Stowarzyszenie Krzewienia Sportu EL Aktywni oraz Hospicjum Elbląskie.
- Bieg Mikołajkowy organizujemy od pięciu lat, od trzech ma on charakter charytatywny, bo chcemy połączyć rekreację z czymś pozytywnym, czyli pomocą innym. Cieszymy się, że mimo tak kiepskiej dzisiaj pogody nasze zaproszenie do udziału w Biegu Mikołajkowym przyjęło ponad 200 osób. Nie chodzi w tym przypadku o rywalizację, ale o wspólną zabawę w charytatywnym celu – mówi Łukasz Piśkiewicz, prezes SKS EL Aktywni.
Biegacze wystartowali z Bażantarni, by spokojnym tempem (około 7 minut na kilometr) przebiec przez miasto i wrócić na miejsce startu. Wszyscy ubrani w mikołajkowe czapeczki, niektórzy w dodatkowych przebraniach. Czekając na ich powrót, na krótkich dystansach startowały dzieci, na mecie czekał słodki upominek.
- Atmosfera jest wspaniała, taki bieg to przyjemne z pożytecznym, co roku biorę w nim udział – mówi Ania, jedna z uczestniczek.
Na mecie na biegaczy czekał gorący żurek i licytacja, w której można było kupić m.in. sportowe koszulki z maratonów, biżuterię, vouchery, bony podarunkowe, sportowe gadżety. Hojność biegaczy przeszła wszelkie oczekiwania. Tylko z licytacji organizatorzy uzyskali 2350 złotych, w sumie dodając wpływy z wpisowego na rehabilitację Ignasia i Wiktora zebrano 5,3 tysiąca złotych.
- Bardzo Wam wszystkim dziękujemy. Jesteście niesamowici – dziękowali rodzice Wiktora, którzy razem z synem również uczestniczyli w dzisiejszej imprezie.
- Bieg Mikołajkowy organizujemy od pięciu lat, od trzech ma on charakter charytatywny, bo chcemy połączyć rekreację z czymś pozytywnym, czyli pomocą innym. Cieszymy się, że mimo tak kiepskiej dzisiaj pogody nasze zaproszenie do udziału w Biegu Mikołajkowym przyjęło ponad 200 osób. Nie chodzi w tym przypadku o rywalizację, ale o wspólną zabawę w charytatywnym celu – mówi Łukasz Piśkiewicz, prezes SKS EL Aktywni.
Biegacze wystartowali z Bażantarni, by spokojnym tempem (około 7 minut na kilometr) przebiec przez miasto i wrócić na miejsce startu. Wszyscy ubrani w mikołajkowe czapeczki, niektórzy w dodatkowych przebraniach. Czekając na ich powrót, na krótkich dystansach startowały dzieci, na mecie czekał słodki upominek.
- Atmosfera jest wspaniała, taki bieg to przyjemne z pożytecznym, co roku biorę w nim udział – mówi Ania, jedna z uczestniczek.
Na mecie na biegaczy czekał gorący żurek i licytacja, w której można było kupić m.in. sportowe koszulki z maratonów, biżuterię, vouchery, bony podarunkowe, sportowe gadżety. Hojność biegaczy przeszła wszelkie oczekiwania. Tylko z licytacji organizatorzy uzyskali 2350 złotych, w sumie dodając wpływy z wpisowego na rehabilitację Ignasia i Wiktora zebrano 5,3 tysiąca złotych.
- Bardzo Wam wszystkim dziękujemy. Jesteście niesamowici – dziękowali rodzice Wiktora, którzy razem z synem również uczestniczyli w dzisiejszej imprezie.
RG
