Nie było niespodzianki w meczu Nielby z KPR Elbląg. Gospodarz potyczki już w pierwszej połowie zbudował sobie przewagę, której nie oddał do końcowej syreny. Zespół Grzegorza Czapli przegrał w Wągrowcu 25:31.
Zarówno dla Nielby jak i KPR bezpośrednie starcie było przedostatnim w sezonie 2020/2021. Szczypiorniści Nielby chcieli walczyć o najlepszą trójkę, natomiast elblążanie liczą na utrzymanie szóstej lokaty. Faworytem meczu był zespół z Wągrowca, który swoją wyższość pokazał już w pierwszej rundzie, wygrywając w Elblągu 31:27.
Pierwsze minuty rywalizacji były wyrównane, do stanu 3:3 w 6. minucie. W kolejnych akcjach gospodarze wzmocnili obronę, przechwytywali piłkę i przeprowadzali kontrataki. Serię czterech bramek z rzędu Nielby przerwał Adam Nowakowski. Kilka piłek odbił Volodymyr Shupyk, dwa z trzech rzutów karnych wykorzystał Szymon Heyda i elblążanom udało się zniwelować straty do dwóch oczek (8:10). Podopieczni Grzegorza Czapli popełnili kilka błędów w ataku i przewaga piłkarzy z Wągrowca urosła do kilku goli. Gospodarze nie mieli większych problemów ze sforsowaniem defensywy KPR i nawet przerwa zarządzona na prośbę szkoleniowca z Elbląga nie wybiła ich z rytmu. Miejscowi szczypiorniści rzucili aż pięć bramek z rzędu, a na ławkę kar został odesłany elbląski bramkarz, za okazywanie swojego niezadowolenia. Po pięciu minutach bez gola, niemoc przyjezdnych przerwał Maksymilian Chyła, ustanawiając wynik pierwszej połowy na 18:12.
Po zmianie stron gra się w miarę wyrównała. Ładnie elbląskiego kołowego obsługiwał Adam Załuski. W szeregach MKS nie do zatrzymania był Paweł Gregor, który w ciągu kilku minut zdobył cztery bramki i podwyższył prowadzenie swojej drużyny do siedmiu goli (23:16). Gospodarze mieli spore wsparcie w swoim bramkarzu, po drugiej stornie Dominik Jaworski także odbił kilka piłek. Niestety z boiska musiał zejść Piotr Budzich, który rozciął sobie brodę. Do dwóch bramkach Rafała Stępnia, tablica wyników wskazywała 28:21. Chwilę później podstawowy rozgrywający KPR doznał kontuzji kolana i do końca spotkania nie pojawił się już na parkiecie. Elblążanie mieli doskonałe okazje, by podgonić wynik, bo kilka akcji wybronił ich bramkarz, jednak zawodzili w ataku. Mecz zakończył się wygraną Nielby 31:25.
MKS Nielba Wągrowiec - KPR Elbląg 31:25 (18:12)
KPR: Shupyk, Jaworski - Chyła 6, Stępień 5, Nowak 3, Heyda 3, Nowakowski 2, Załuski 2, Sucharski 2, Budzich 1, Karczewski 1, Muracki, Sparzak, Solecki, Reseman, Peret.
Zobacz tabelę i terminarz I ligi.
Ostatni mecz w sezonie 2020/2021 elblążanie zagrają na własnym parkiecie 22 maja z walczącym o pierwsze miejsce MKS Grudziądz.