Do końca turnieju barażowego będą trzymać swoich kibiców w niepewności koszykarze Truso theConstruct. W swoim drugim meczu ulegli KK Gryfowi Goleniów 40:60 (14:10, 8:15, 5:15, 13:20). Gryfici zapewnili sobie awans do II ligi, elbląscy koszykarze muszą jutro wygrać z AZS PŚK Kielce.
To był ważny i trudny mecz dla koszykarzy Truso theConstruct Elbląg. Zwycięzca gwarantował sobie awans do II ligi. Gryfici ze Szczecina swoją siłę pokazali już wczoraj zdecydowanie zwyciężając AZS PŚk Kielce 71:53. Swoją dominację potwierdzili (niestety) w meczu z elblążanami.
Tylko pierwsza kwarta przebiegała tak, jak to sobie zawodnicy i kibice z Elbląga życzyli. Co prawda pierwsze punkty zdobyli koszykarze z Goleniowa, ale Truso nie pozwoliło za daleko odjechać. Trzeba jednak zwrócić uwagę na dużą liczbę strat. Ostatecznie pierwsze 10 minut zakończyło się satysfakcjonującym wynikiem 14:10.
Kolejne 5 minut to festiwal indolencji rzutowej ze strony elblążan. Pierwszy punkt zdobył Jacek Chojnacki z rzutu wolnego dopiero w 15 minucie meczu. Przedtem elblążanie siedem razy próbowali przedziurawić kosz rywali. Za każdym razem bezskutecznie. A Gryfici nie próżnowali. I w tym samym okresie zdobyli siedem punktów. Cztery minuty przed końcem Jacek Chojnacki rzutem „za trzy” doprowadza do remisu 20:20. Dwa wykorzystane wolne (na cztery) Piotra Matkiewicza podsycają płomyk nadziei. Wiadomo, że na tym turnieju łatwo nie będzie. Ale to zespół z Goleniowa schodzi na przerwę z trzypunktowym prowadzeniem 25:22
O trzeciej kwarcie trzeba jak najszybciej zapomnieć. Nie rozdzierać szat, stało się trudno, żyć trzeba dalej. Podczas dziesięciu minut elblążanie trafili dwa razy „za dwa” i Piotr Prokurat trafił jeden „osobisty”. 40:27 dla Goleniowa. Niestety, ale na tym etapie rozgrywek ze skutecznością w okolicy 25% nie ma co liczyć na sukces.
Truso przypomniało sobie jak się trafia w ostatniej kwarcie meczu. Niestety, przy okazji zapomniało jak się broni. Gryfici powiększali przewagę i z końcową syreną to oni cieszyli się ze zwycięstwa i upragnionego awansu. 60:40 dla Goleniowa i Truso theConstruct musi jutro wygrać z AZS PŚk Kielce. Początek meczu o 10.00
Truso theConstruct Elbląg – KK Gryf Goleniów 40:60 (14:10, 8:15, 5:15, 13:20)
Truso: Matkiewicz 8, Prokurat 8, Budziński 1, Pawlak 4, Chojnacki 9, Słowiński 3, Jędrzejewicz 0, Żebrowski 0, Rychlicki 5, Pożarycki 2.
W drugim dzisiejszym meczu KU AZS Politechniki Opolskiej pokonała AZS PŚk Kielce 81:67 (17:7, 16:13, 28:23, 20:24). Sytuacja w tabeli stała się bardzo ciekawa. Teoretyczne szanse na awans ma jeszcze każdy zespół. Truso theConstruct, żeby awansować musi wygrać jutro z kieleckimi „Studentami” i trzymać kciuki za dzisiejszych rywali w spotkaniu z gospodarzami turnieju. Wtedy sytuacja będzie prosta: awansuje Gryf z pierwszego i Truso z drugiego miejsca.
Gdy Truso jutro wygra swój mecz, a Gryfici oddadzą punkty Politechnice Opolskiej o miejscach 1 –3 zadecyduje stosunek koszy rzuconych do straconych. W tym przypadku wskazane byłoby wysokie zwycięstwo elblążan i jednocześnie wysoka porażka graczy z Pomorza Zachodniego.
Trzecią możliwością jest jutrzejsza porażka Truso. Wtedy Gryfici muszą wygrać z Politechniką Opolską. W takiej sytuacji o miejscach 2 – 4 zadecyduje stosunek koszy rzuconych do straconych. Niska porażka Truso i wysokie zwycięstwo Gryfa premiuje do II ligi elbląski zespół.
Tylko pierwsza kwarta przebiegała tak, jak to sobie zawodnicy i kibice z Elbląga życzyli. Co prawda pierwsze punkty zdobyli koszykarze z Goleniowa, ale Truso nie pozwoliło za daleko odjechać. Trzeba jednak zwrócić uwagę na dużą liczbę strat. Ostatecznie pierwsze 10 minut zakończyło się satysfakcjonującym wynikiem 14:10.
Kolejne 5 minut to festiwal indolencji rzutowej ze strony elblążan. Pierwszy punkt zdobył Jacek Chojnacki z rzutu wolnego dopiero w 15 minucie meczu. Przedtem elblążanie siedem razy próbowali przedziurawić kosz rywali. Za każdym razem bezskutecznie. A Gryfici nie próżnowali. I w tym samym okresie zdobyli siedem punktów. Cztery minuty przed końcem Jacek Chojnacki rzutem „za trzy” doprowadza do remisu 20:20. Dwa wykorzystane wolne (na cztery) Piotra Matkiewicza podsycają płomyk nadziei. Wiadomo, że na tym turnieju łatwo nie będzie. Ale to zespół z Goleniowa schodzi na przerwę z trzypunktowym prowadzeniem 25:22
O trzeciej kwarcie trzeba jak najszybciej zapomnieć. Nie rozdzierać szat, stało się trudno, żyć trzeba dalej. Podczas dziesięciu minut elblążanie trafili dwa razy „za dwa” i Piotr Prokurat trafił jeden „osobisty”. 40:27 dla Goleniowa. Niestety, ale na tym etapie rozgrywek ze skutecznością w okolicy 25% nie ma co liczyć na sukces.
Truso przypomniało sobie jak się trafia w ostatniej kwarcie meczu. Niestety, przy okazji zapomniało jak się broni. Gryfici powiększali przewagę i z końcową syreną to oni cieszyli się ze zwycięstwa i upragnionego awansu. 60:40 dla Goleniowa i Truso theConstruct musi jutro wygrać z AZS PŚk Kielce. Początek meczu o 10.00
Truso theConstruct Elbląg – KK Gryf Goleniów 40:60 (14:10, 8:15, 5:15, 13:20)
Truso: Matkiewicz 8, Prokurat 8, Budziński 1, Pawlak 4, Chojnacki 9, Słowiński 3, Jędrzejewicz 0, Żebrowski 0, Rychlicki 5, Pożarycki 2.
W drugim dzisiejszym meczu KU AZS Politechniki Opolskiej pokonała AZS PŚk Kielce 81:67 (17:7, 16:13, 28:23, 20:24). Sytuacja w tabeli stała się bardzo ciekawa. Teoretyczne szanse na awans ma jeszcze każdy zespół. Truso theConstruct, żeby awansować musi wygrać jutro z kieleckimi „Studentami” i trzymać kciuki za dzisiejszych rywali w spotkaniu z gospodarzami turnieju. Wtedy sytuacja będzie prosta: awansuje Gryf z pierwszego i Truso z drugiego miejsca.
Gdy Truso jutro wygra swój mecz, a Gryfici oddadzą punkty Politechnice Opolskiej o miejscach 1 –3 zadecyduje stosunek koszy rzuconych do straconych. W tym przypadku wskazane byłoby wysokie zwycięstwo elblążan i jednocześnie wysoka porażka graczy z Pomorza Zachodniego.
Trzecią możliwością jest jutrzejsza porażka Truso. Wtedy Gryfici muszą wygrać z Politechniką Opolską. W takiej sytuacji o miejscach 2 – 4 zadecyduje stosunek koszy rzuconych do straconych. Niska porażka Truso i wysokie zwycięstwo Gryfa premiuje do II ligi elbląski zespół.
Sebastian Malicki