
- Żal, bo omijają mnie Puchary Świata, mistrzostwa świata, a patrząc na moją dyspozycję na zgrupowaniach kadry miałem realną szansę tam wystartować. Jestem jednak dobrej myśli i zrobię wszystko, żeby jeszcze w tym sezonie pokazać się z jak najlepszej strony. Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało po kontuzji - mówi Przemysław Rojek, kajakarz z Silvant Kajak Elbląg, który rehabilituje się po kontuzji.
- Pierwsze pytanie musi być o rękę. Jak wygląda w tej chwili?
- Na trzecim zgrupowaniu kadry narodowej w Portugalii doznałem urazu ręki. Na siłowni przeciążyłem przy ćwiczeniach ze sztangą i coś mi strzeliło w nadgarstku. Okazało się, że część treningów jest dla mnie nieosiągalna. Pomoc fizjoterapeutów okazała się niewystarczająca. W Polsce lekarze wydali werdykt: operacja, niestety. Teraz jestem już po operacji, kilka dni temu wyciągnęli mi drut z ręki. Teraz czeka mnie żmudna rehabilitacja i dopiero w lipcu wsiądę na kajak.
- Sezon stracony?
- Pierwsza część na pewno tak. Będziemy się starać wrócić na mistrzostwa Polski seniorów, które odbędą się latem. Wszystko jednak uzależnione jest od moich postępów w rehabilitacji. Obecnie trenuje na sucho, bez wsiadania na kajak. Żal, bo omijają mnie Puchary Świata, mistrzostwa świata, a patrząc na moją dyspozycję na zgrupowaniach kadry miałem realną szansę tam wystartować. Jestem jednak dobrej myśli i zrobię wszystko, żeby jeszcze w tym sezonie pokazać się z jak najlepszej strony. Sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało po kontuzji.
- I nie zobaczymy Pana na rzece Elbląg na mistrzostwach województwa w kajakarstwie klasycznym, które odbędą się 25 czerwca.
- Za wcześnie jeszcze na starty. Żałuję, bo to zawsze okazja do pokazania się przed kibicami z własnego miasta. Specyfika kajaków jest taka, że rzadko można nas zobaczyć na zawodach na rzece Elbląg. No i zazdroszczę kolegom z klubu, bo tęsknię za kajakiem. Oni startują, idą normalnym cyklem treningowym, a ja... Na razie trenuję „na sucho”, tak aby nie przemęczać ręki np. rowerek na siłowni, bieganie. Na elbląskich mistrzostwach pewnie będzie mnie można znaleźć wśród kibiców i na naszej przystani. I przy okazji serdecznie zapraszam do kibicowania. A chętnych do spróbowania swoich sił w wyścigach amatorów na kajakach turystycznych.
- W przyszłym roku w Krakowie odbędą się Igrzyska Europejskie. Trochę czasu jeszcze jest...
- Na razie wiadomo tylko tyle, że trzeba będzie bardzo mocno powalczyć o miejsce w reprezentacji Polski. A poza tym... W Krakowie nie ma toru do kajakarstwa klasycznego. Najlepiej by było, gdyby zawody przeniesiono na poznańską Maltę. Nie do końca są też jasne zasady kwalifikacji na igrzyska i ile miejsc otrzyma reprezentacja Polski. W każdym razie, ile by nie otrzymała, to bardzo mocno powalczę, żeby się w niej znaleźć. Mam nadzieję, że z zapowiedzi, że kajakarstwo jest w programie Igrzysk Europejskich nie wyjdzie, że jest tylko kajakarstwo górskie.
- Dziękuję a rozmowę.
Więcej o mistrzostwach województwa warmińsko - mazurskiego w kajakarstwie klasycznym przeczytasz tutaj