UWAGA!

Start pożegnał się z kibicami

 Elbląg, Start pożegnał się z kibicami
fot. Anna Dembińska

Aż 71 bramek padło w meczu Startu z Zagłębiem Lubin. Dla naszej drużyny był to ostatni w tym sezonie mecz w elbląskiej hali, niestety przegrany 28:43. Zobacz zdjęcia.

Zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu było Zagłębie, które po raz kolejny kroczy po mistrzostwo Polski. Elblążanki chciały jednak godnie pożegnać się z kibicami i zagrać niezłe spotkanie.

Worek z bramkami rozwiązała Zofia Chwojnicka, a po trafieniu Klaudii Grabińskiej było 2:2. Ostatni remis w tym spotkaniu padł w 6. minucie meczu, potem gospodynie musiały gonić wynik. Kilka udanych interwencji Barbary Zimy pozwoliło jej drużynie odskoczyć na trzy gole. Od wyniku 3:6, bramki padały naprzemiennie, do stanu 6:9. W kolejnych akcjach Miedziowe powiększyły dystans, który w 20 minucie urósł do sześciu goli. Chwilę później na ławkę kar powędrowała Daria Przywara, a zaraz po niej Kinga Grzyb. Elblążanki wykorzystały więcej przestrzeni na parkiecie, bardzo dobrze rozegrały grę w przewadze i zdołały odrobić cztery bramki (13:15). Niemoc Zagłębia trwała pięć minut, jednak gdy już ją przerwały, to zaczęły trafiać seryjnie. Gospodynie zanotowały kilka strat, a rywalki rzuciły pięć goli z rzędu i zespoły udały się na przerwę przy wyniku 13:20.

Po zmianie stron Miedziowe bardzo szybko podwyższyły prowadzenie do dziesięciu bramek. Elblążanki walczyły z nimi, jednak dystans nie malał. Od 33 do 41 minuty bramki padały naprzemiennie, do stanu 20:29. W kolejnych akcjach dobrze między słupkami spisywała się Monika Maliczkiewicz, a jej koleżanki nie myliły się w ofensywie i rzuciły cztery bramki z rzędu. Chwilową niemoc swoich zawodniczek próbowała przerwać Magdalena Stanulewicz, jednak po przerwie, Miedziowe dorzuciły koleje dwie bramki i tablica wyników wskazywała 20:35. W końcu piłkę w siatce umieściła kapitan Startu, a w kolejnych akacjach niezła gra w obronie i skuteczny atak, pozwoliły nieco zniwelować dystans. W 52. minucie, po kontrataku Tatsiany Pahrabitskaya, było 25:36. W końcówce meczu elblążanki znów notowały straty, a Miedziowe praktycznie się nie myliły w ofensywie i wygrały 43:28.

 

Energa Start Elbląg - KGHM MKS Zagłębie Lubin 28:43 (13:20)

Start: Radojcić, Pentek - Zych 7, Wicik 4, Pahrabitskaya 4, Grabińska 4, Chwojnicka 3, Szczepaniak 2, Dworniczuk 1, Wołoszyk 1, Kuźmińska 1, Szczepanek 1, Wiśniewska, Kubisova, Peplińska, Tarczyluk,

Zagłębie: Zima, Maliczkiewicz 1 - Grzyb 6, Drabik 6, Jakubowska 5, Matieli 5, Fernandes 3, Górna 3, Promis 3, Janas 3, Przywara 2, Weber 2, Kochaniak-Sala 1, Cavo 1, Guirassy 1, Pankowska 1.

 

Przed elblążankami trzy mecze wyjazdowe. Pierwszy z nich już 3 maja w Gnieźnie z miejscowym MKS Urbis.

AD

Najnowsze artykuły w dziale Start

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Walka Dawida z Goliatem, ale brawa za walkę! Zagłębie szybko wznawiało grę i wrzuciło sporo bramek z kontry. I u nas przydałby się ktoś szybki, kto biegałby do kontrataku. Jeszcze kilka punktów do zdobycia, ale juz teraz dzięki za ten sezon!
  • skonczcie pisac o tym czym czymś czym jest ten falstart
  • Co na to rada sportu prezydenta w trampkach? Olimpia na 4 poziomie rozgrywkowym, Start wiadomo mimo pół bańki dofinansowania z ratusza środek tabeli, reszta nie istnieje, uśmiechajmy się szeroko tylko POtrzebna wizyta u psychologa i nauka jezyka francuskiego, bonżur
  • nissan cos tam sie chwali na fejsie jak mocno stoi sport w Elblagu, zenada.
Reklama