Osoby prowadzące działalność gospodarczą mogą w II półroczu zapłacić niższe stawki za energię elektryczną, jeśli do poniedziałku złożą oświadczenie, że są odbiorcami końcowymi energii elektrycznej i są mikro- lub małym przedsiębiorcą.
Sprawa jest ważna, bo tylko w Elblągu dotyczy ponad 8 tys. osób. Z analiz wynika, że większość z nich – 4 do 6 tys. osób – nie zdąży złożyć oświadczenia w terminie i przez pół roku będzie skazana na płacenie wyższych o 30 do 70 procent rachunków za prąd.
Termin składania oświadczeń upływa 27 lipca, ale ponieważ wypada to w sobotę, to na mocy art. 115 Kodeksu Cywilnego przedłużony jest do poniedziałku.
Oświadczenie można wysłać na adres: Energa Obrót SA, ul. Grunwaldzka 472, 80-309 Gdańsk, mailem: firma@energa.pl lub osobiście w następujących punktach:
Elbląg, ul. Hetmańska 12-14
Bartoszyce, ul. Bohaterów Warszawy 89
Lidzbark Warmiński, ul. Piłsudskiego 5a/8
Te punkty będą czynne w sobotę i w niedzielę od godz. 9.00 do 14.00 i w poniedziałek od godz. 9.00 do 24.00 (w Elblągu od godz. 8.00).
Firmy energetyczne deklarują, że będą honorowały datę stempla pocztowego. Radzę jednak wziąć pod uwagę, że zgodnie z Kodeksem Cywilnym nie muszą tego robić, gdyż „oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią”. Pewne ryzyko przy wysyłce pocztowej istnieje.
Druk oświadczenia w załączeniu.
- - -
Problem jest ogólnopolski. Zamieszanie wokół podwyżek cen energii, sprzeczne komunikaty ministrów i premiera, dwukrotna zmiana przepisów, uspokajanie, że nikt „nie straci” spowodowały dzisiejszy bałagan.
Odbiorców prądu ustawa traktuje w różny sposób. Osoby prywatne nie są objęte podwyżką. Małe firmy, szpitale i jednostki samorządowe muszą pisać oświadczenia. Duże firmy traktowane są zupełnie inaczej.
W Polsce jest ok. 2 mln mikro i małych firm. Ostrożne szacunki wskazują, że co najmniej 400 tysięcy uprawnionych jest do płacenia niższych cen energii.
Ale do piątku (26 lipca) złożono tylko ok. 20 tys. oświadczeń. Złożyły je instytucje publiczne, szpitale i samorządy i tylko nieliczni przedsiębiorcy.
Oznacza to, że w przeddzień upływu terminu 95 procent uprawnionych nie złożyło oświadczenia. Specjaliści szacują, że oświadczenia „zdąży” złożyć 30-50 procent uprawnionych. Oznacza to, że co najmniej 200 tys. osób zapłaci więcej niż musi. W samym Elblągu „przepłacać” przez pół roku będzie 4-6 tys. mieszkańców. Mam nadzieję, że apel medialny zmniejszy liczbę ofiar tego zamieszania.
Moim zdaniem to „zamieszanie” nie jest przypadkowe. Rząd od początku bronił się przed wprowadzaniem ulg, a gdy musiał ustąpić pod presją społeczną to zrobił to w tak karkołomny sposób, by były one jak najmniej czytelne. Wiadomo bowiem, że koszty produkcji prądu rosną i ktoś za to zapłacić musi.
Rząd próbuje wszelkimi sposobami przerzucić na obywateli koszty złej polityki energetycznej: zatrzymania rozwoju energii odnawialnej i forsowania coraz droższej produkcji energii z węgla.