UWAGA!

Elbląg formami stoi

 Elbląg, Dziś zainteresowani chodzili wraz z przewodnikiem szlakiem form przestrzennych
Dziś zainteresowani chodzili wraz z przewodnikiem szlakiem form przestrzennych (fot. Michał Skroboszewski)

Dzisiejszy (8 sierpnia) spacer z przewodnikiem pod hasłem „Elbląg w formie” przyciagnął grupę miłośników historii, której nie przeszkadzał żar lejący się z nieba. Uczestnicy mogli m.in. dowiedzieć się więcej o słynnej „maszynie tortur” Jerzego Krechowicz i posłuchać o elbląskim „krwiobiegu”, w którego rurach płynie… piwo. Zobacz fotoreportaż.

Spotkanie rozpoczęło się przed Galerią EL, a skończyło przy Al. Tysiąclecia. Po miejskiej przestrzeni słuchaczy oprowadzał Leszek Marcinkowski, przewodnik elbląskiego PTTK.
       - Założenie stworzenia form przestrzennych polegało na tym, że artyści współpracowali razem z pracownikami Zamechu. Mogli liczyć na ich pomoc oraz na materiały. Mieli wykorzystać głównie złom odpadowy – mówił Leszek Marcinkowski - Są różnego rodzaju dyskusje na temat tych form. Niektórzy pytają: a po co to nam? Myślę, że jednak dla wielu z Państwa to jest historia Elbląga. Jeśli chodzi o Elbląg, to miasto kojarzyły się z formami przestrzennymi. Jeśli były jakieś pocztówki z Elbląga, to właśnie często z jakąś formą przestrzenną. To utrwaliło się w krajobrazie i architekturze naszego miasta. O Elblągu nie mówiło się za wiele, a przecież nagle do tego miasta zjechali tak znakomici artyści. Najbardziej znane wśród form to żubr i batman – dodał.
       - Wspaniałe zwiedzanie. Cieszmy się z tego, co mamy. Elbląg dzięki formom pięknieje! Teraz ponieważ było 50- lecie biennale, zrobili trochę porządku z tymi formami. Niestety, tak już jest, że cudze chwalimy, a swego nie znamy – mówiła po spacerze pani Urszula, uczestniczka.
       W kolejną sobotę spacer jest odwołany. Następne spotkanie odbędzie się 22 sierpnia. Start: muszla koncertowa w Bażantarni.
      
Anna Kaniewska

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Te formy w większości są po prostu brzydkie Nieliczne jakoś wyglądają reszta nadaje się na złom a niektóre są wręcz niebezpieczne jak te w Parku Kajki ( czerwone zakrzywione szpikulce )
  • @Mareksdg - Sam/a się zezłomuj!
  • ale janusze
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    1
    kupers(2015-08-08)
  • To naprawdę jest trudny odbiór jakiejkolwiek sztuki - poza tumaństwem seriali, wiadomościom z magla i czegoś, co ma przypominać "kabaret" dla ogromnej rzeszy lumpenproletariackiej szarej masy, bez wykształcenia, umiejętności i polotu - taki klimat. .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    0
    AMalejużniekoniecznie(2015-08-09)
  • Wywiad podejmował też wysiłki powołania firmy telewizyjnej. Pierwotnie zamierzonym celem tych działań miało być ułatwienie plasowania agentury na zachodzie. Tak tłumaczył swoje działanie Grzegorz Żemek, który na zlecenie wywiadu miał podjąć w tej sprawie rozmowy z firmą ITI i reprezentującymi ją Janem Wejchertem i Mariuszem Walterem (TVN). Ważną rolę odegrał w tych działaniach pracujący w Filmie Polskim agent wywiadu, ale relacje były bardziej skomplikowane, bo istotną rolę w operacjach FOZZ odgrywał też Weinfeld, mieszkający w Kalifornii obywatel niemiecki pochodzenia polskiego, który m. in. posiadał przedsiębiorstwo medialne. Weinfeld i Żemek zaangażowali się w przejęcie holenderskiej firmy medialnej SEPP i w tym celu Żemek w imieniu FOZZ przekazał pełnomocnictwa należącej do Andrzeja Kuny firmie Biccarco, która wykupiła akcje SEPP. 20. Z raportu Antoniego Macierewicza o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r. o Wojskowych Służbach Informacyjnych Antoniego Macierewicza
  • jestem wykształcony i nie należę do lumpenproletariatu. To dziadostwo, czym się tutaj pożal się boże elblag chwali, to po prostu złom, który należałoby wywieźć i przetopić u Szampa w odlewni. To jest dorabianie historii do pseudoartystycznego czegoś czego nikt nie jest w stanie nazwać. Natomiast ten najnowszy wymysł jakiegoś urzędasa, krwiobieg miasta, jest śmiechu warty, jak wszystko co barany z łączności wymyślą
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    6
    kretpriwiet(2015-08-10)
  • wymyślasz. ..
  • To, że jesteś „wykształcony" nie zwalnia cie z przynależności do tej drugiej opcji, a co do form - oczywiście, że nie wszystkie są spod reki najlepszych, ale znakomita większość została juz dawno oceniona pozytywnie tak jak cała akcja wyrwana kiedyś komuchom.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    AMalejużniekoniecznie(2015-08-10)
Reklama