
- Wiem, dlaczego autobusy miejskie obsługiwane przez firmę Arriva się spóźniają. Wszystko dlatego, że dzięki ślimaczej jeździe kierowca otrzymuje premie za mniejsze spalanie paliwa – twierdzi nasz Czytelnik. Co na to Zarząd Komunikacji Miejskiej i spółka, która obsługuje część autobusowych linii?
Nasz Czytelnik w mailu do naszej i kilku innych redakcji opisał swoją podróż autobusem linii nr 7 w stronę dworca. - Na drodze było luźno, kierowca autobusu jechał opóźniony i nie przyspieszał. Obroty silnika utrzymywał na minimum, autobus drżał, ludzie coś mówili między sobą, o rozmowie przez telefon można było zapomnieć. Zajechaliśmy na stację 6 minut spóźnieni. Widząc, że nie zdążę na pociąg, postanowiłem podejść do młodego kierowcy i z nim porozmawiać. Opowiedział mi o warunkach premii, jaka jest przyznawana dla "oszczędzających paliwo" kierowców. Dzięki "ślimaczej" jeździe potrafi otrzymać 200 zł premii za to, że autobus nie spali 28 litrów na 100 km, a 20 litrów – pisze nasz Czytelnik. - Zaznaczył, że w innych miastach jeżdżą autobusu ze skrzynią biegów automatyczną, lecz firma Arriva kupiła manualne, po to aby kierowca jeździł wolniej i oszczędniej. Każdy autobus jest zaopatrzony w elektroniczny miernik spalania paliwa. Jak to możliwe, ze w komunikacji miejskiej autobusy mają normy spalania ustalone przez kierownictwo Arriva?
Jak wyjaśnił Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu, w umowach o świadczenie usług z przewoźnikami nie ma zapisów dotyczących gospodarowania paliwem jak i stosowania tak zwanego ecodrivingu. „Nie mamy informacji czy w spółkach tych nagradza się kierowców za oszczędną jazdę lub karze za tzw. przepały. Jednocześnie wymogi zawartej umowy nie określają rodzaju skrzyni biegów, jaka powinna być stosowana w autobusie – odpowiedział nam Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacją ZKM. - Jeżeli chodzi o opóźnienia, to monitorowane są one na bieżąco za pomocą sytemu Elbląskiej Karty Miejskiej. W ramach tego systemu wszystkie pojazdy zostały wyposażone w moduły GPS i na bieżąco podają aktualny czas i pozycję. Nie stwierdziliśmy, żeby pojazdy spółki Arriva spóźniały się bardziej niż pojazdy innych operatorów.
Jak twierdzi Artur Bartnik, w porównaniu z innymi miastami Elbląg ma jedną z najbardziej punktualnych komunikacji. „Zazwyczaj opóźnienia nie przekraczają 2-3 minut. Przykładowo w dniu dzisiejszym (2 września – red.) około godz. 8.30 tylko 5 z ponad 60 pojazdów miało opóźnienie przekraczające 2 minuty, a żaden pojazd nie jechał z opóźnieniem większym niż 4 minuty i wynikają z warunków ruchu drogowego. Każde przyspieszenie i opóźnienie większe niż 3 minuty jest analizowane. Jeśli wynikło ono z winy operatora, to na spółkę taką nakładana jest dotkliwa kara umowna – wyjaśnia ZKM.
Arriva zapewnia z kolei, że ich wewnętrzne procedury nie mają negatywnego wpływu na świadczone przez operatora usługi. - Wszystkie autobusy obsługujące kontrakt objęte są system monitorowania punktualności. Wskaźnik punktualności realizowanych połączeń kształtuje się średnio na poziomie 99,95 procent, przykładowo w sierpniu na 7 742 wykonane kursy, opóźnienia powyżej 3 minut, uzyskały 4 połączenia, w lipcu na 7 685 były to 4 kursy opóźnione. Oczywiście, rozumiemy iż każde opóźnienie autobusu to dyskomfort dla Pasażerów. Dokładamy starań by takie sytuacje nie miały miejsca – poinformowała nas Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy Arriva Bus Transport Polska.
Jakie są wasze wrażenia z jazdy miejskimi autobusami? Zapraszamy do dyskusji
Jak wyjaśnił Zarząd Komunikacji Miejskiej w Elblągu, w umowach o świadczenie usług z przewoźnikami nie ma zapisów dotyczących gospodarowania paliwem jak i stosowania tak zwanego ecodrivingu. „Nie mamy informacji czy w spółkach tych nagradza się kierowców za oszczędną jazdę lub karze za tzw. przepały. Jednocześnie wymogi zawartej umowy nie określają rodzaju skrzyni biegów, jaka powinna być stosowana w autobusie – odpowiedział nam Artur Bartnik, kierownik Działu Zarządzania Komunikacją ZKM. - Jeżeli chodzi o opóźnienia, to monitorowane są one na bieżąco za pomocą sytemu Elbląskiej Karty Miejskiej. W ramach tego systemu wszystkie pojazdy zostały wyposażone w moduły GPS i na bieżąco podają aktualny czas i pozycję. Nie stwierdziliśmy, żeby pojazdy spółki Arriva spóźniały się bardziej niż pojazdy innych operatorów.
Jak twierdzi Artur Bartnik, w porównaniu z innymi miastami Elbląg ma jedną z najbardziej punktualnych komunikacji. „Zazwyczaj opóźnienia nie przekraczają 2-3 minut. Przykładowo w dniu dzisiejszym (2 września – red.) około godz. 8.30 tylko 5 z ponad 60 pojazdów miało opóźnienie przekraczające 2 minuty, a żaden pojazd nie jechał z opóźnieniem większym niż 4 minuty i wynikają z warunków ruchu drogowego. Każde przyspieszenie i opóźnienie większe niż 3 minuty jest analizowane. Jeśli wynikło ono z winy operatora, to na spółkę taką nakładana jest dotkliwa kara umowna – wyjaśnia ZKM.
Arriva zapewnia z kolei, że ich wewnętrzne procedury nie mają negatywnego wpływu na świadczone przez operatora usługi. - Wszystkie autobusy obsługujące kontrakt objęte są system monitorowania punktualności. Wskaźnik punktualności realizowanych połączeń kształtuje się średnio na poziomie 99,95 procent, przykładowo w sierpniu na 7 742 wykonane kursy, opóźnienia powyżej 3 minut, uzyskały 4 połączenia, w lipcu na 7 685 były to 4 kursy opóźnione. Oczywiście, rozumiemy iż każde opóźnienie autobusu to dyskomfort dla Pasażerów. Dokładamy starań by takie sytuacje nie miały miejsca – poinformowała nas Joanna Parzniewska, rzecznik prasowy Arriva Bus Transport Polska.
Jakie są wasze wrażenia z jazdy miejskimi autobusami? Zapraszamy do dyskusji
RG