UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Mobbing w bibliotece?
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Na miejscu prokuratury sprawdziłbym jeszcze kulisy odejścia pracowników w ostatnich latach, ale nie papierek który "musieli" podpisać na koniec tylko jak do tego dochodziło. Kopalnia wiedzy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zaznajomiony...(2012-06-15)
  • dla wielu pracowników sfery budżetowej konieczność rzetelnej pracy = mobbing, ludzie opamiętajcie się!!!
  • Nie podoba wam się w Bibliotece to droga wolna na wasze miejsce jest wielu innych ochotników. Zacznijcie szanować to co macie bo to stracicie i wtedy bedzie placz
  • Kierownicy/dyrektorzy/szefowie, którzy mobbingują nie są tego świadomi tego, że to jest Ich poważny problem. To prawda, osoby takie powinny być leczone przez specjalistów, osoby takie wprowadzają bardzo złą atmosferę w pracy, wszędzie widzą zło, uważają, że inni dybią na Ich stołki. Słyszałem o przypadku, gdzie Pani zawiadująca jedną a placówek podległych UM zaczęła wszędzie rozpowiadać, że odchodzi na emeryturę, ale to dosłownie wszystkim, pracownikom, rodzicom dzieci, inspektorowi PIP, UM, nawet posunęła się do największej perfidii i w trakcie pracy podeszła ukradkiem do jednej z pracownic i powiedziała, że "nie będzie pani musiała zmieniać placówki, wystarczy, że zmieni pani gabinety". Owa Pani Kierownik ubzdurała sobie, że ten pracownik "dybie" na Jej miejsce. Opowiadając wszem i wobec, że odchodzi na emeryturę, chciała w ten sposób skłonić pracownika, aby ten poszedł do placówki nadrzędnej i złożył swoją aplikację na stanowisko kierownika. Było to robione po to, aby wykazać, ze w placówce nie ma żadnych nieprawidłowości, a jedynie chodzi o "wysadzenie z siodła". A były i jest z tego bogata dokumentacja. UM o tym wiedział i zamiótł sprawę pod dywan. Do wszystkich mobbingowanych - vituperatio stultorum laus est łac. , nagana ze strony głupców jest pochwałą "Skoro uczciwie żyjesz, nie dbaj o słowa złych ludzi. " M. Antoniusz; )
  • do komentarza powyżej Nie obawiaj się, nie będzie żadnego płaczu, odeszłam z biblioteki i to było najlepsze co mogłam zrobić, ale przecież większość pracowników nie może odejść, wywalić powinni dyrektora, który nie potrafi współpracować, o malwersacjach finansowych nie wspominając. Nie wiem co on jeszcze robi na tym stanowisku? Przez takie myślenie jakie prezentujesz mamy fatalną atmosferę w wielu miejscach pracy. Pracownik ma wytrzymywać wszystko bo jest bezrobocie. I co leczyć depresję? Mają cierpieć na tym jego najbliżsi? Kim my Polacy jesteśmy we własnym kraju, skoro sami dajemy przyzwolenie na takie traktowanie.
  • Nigdy nie piszę w sprawach takich jak ta w bibliotece, bo to różnie można interpretować. Lecz teraz już nie mogę tego znieść - ludzie powiedzcie co robiliście przez 9 lat panowania dyr. co dopiero teraz Wam przeszkadza. Wydaje mnie się że to jakiś podjudzacz Was zmusił nie wiem czy to ten ZAUFANY czy jakaś inna gnida. Zostawcie to wszystko w spokoju. Przyjdzie nowy dyr. to powinien tych wszystkich podrzegaczy zwolnić. Bo nie wiesz w którym momencie i Jego podpieprzą.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Zdruzgotany(2012-06-15)
  • Nie tylko w bibliotece jest taka sytuacja, w firmie której pracuję też nie dzieje się najlepiej. Zarabiamy bardzo mało od 6 lat nie dostaliśmy podwyżek bo podobno nie ma pieniędzy, ale cóż okazuje się że pieniądze są dla wybranych paniusie dostają dodatki w kwocie takiej jak ja mam pensje. Tak wymienią dyr. ale czy będzie lepiej
  • Nie wolno się godzić na poniżanie, godność ludzka jest najważniejsza. Smutne jest to, że zwracasz się z problemem do różnych instytucji, a tam Cię zbywają, rozmywają problem, umywają ręce, nawet w instytucjach, które powinny bronić pracowników i trzymać ich stronę. Ale ludzie się boją narażać. Do takich strachliwych - skoro się boicie zmieńcie zawód. Ja się nie bałam, nie kalkulowałam, czy mi się to opłaci, czy nie, znam każdy dzień z historii Polski na pamięć, wiem kto to była śp. Anna Walentynowicz itd. To, ze gdzieś formalnie nie należało, jest bez znaczenia, bo idee się nosi w sercu a nie w legitymacji. Pomogłam dwóm mobbingowanym osobom, choć wiedziałam, że przełożony będzie się mścił. Gdy Powstańcy wybiegali z bram na barykady, zakładali, że zginą, ale najważniejsza była idea - Służba i Braterstwo. Jak ktoś jest wychowany na takich ideałach to nie będzie odwracał głowy, gdy innym dzieje się krzywda.
  • cdn. Pomaga się, ale w dzisiejszej dobie, dobie pieniądza, nikt nie chce uwierzyć, że ktoś kieruje się w życiu ideałami, ludzie myślą, ze to walka o stołek. .. "Jaki ktoś jest wewnątrz, tak postrzega świat na zewnątrz. " - T. a Kempis "O naśladowaniu Chrystusa. .. Za pomoc osobom mobbingowanym zostałam zwolniona, bo ludźmi bezinteresownymi sterować nie można. .. a tacy są niebezpieczni. .. i na koniec nie można budować szczęścia na nieszczęściu drugiej osoby, nie można jednej osoby ochraniać, choć jej wina jest duża, a drugiej poświęcać, drugiej niewinnej. .. i jeszcze jedno - Pomóż człowieku nieść Krzyż cierpiącemu, bo wtedy pomagasz nieść Krzyż Chrystusowi. ..
  • Zdruzgotany, życzę Ci żebyś kiedyś był mobbingowany przez takiego szefa jak w Bibliotece albo co gorsza przez szefową jak pani zastępca (w zasadzie to ona "pociąga" za sznurki). Napisz wtedy komentarz jak się czujesz i czy dobrze Ci z tym. I wszystkim tym którzy tu też myślą, że w Bibliotece nic się nie dzieje a ponura atmosfera bierze się z kiepskich pracowników. Zatrudnijcie się tam i miejcie takich szefów. Powodzenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zaznajomiony(2012-06-15)
  • do Zaznajomiony - w dupie byłeś gówno widziałeś idź robic do Biedronki i reszta co narzeka tez
  • Do wazeliniarzy z biblioteki. Odstawiono was od koryta to się czepiacie związków i wysyłacie wszystkich do Biedronki. Sami tam idźcie, bo z waszymi kwalifikacjami a właściwie ich brakiem to tylko tam się nadajecie Kasia
Reklama