UWAGA!

„Nie chcemy pustyni za oknem”

 Elbląg, „Nie chcemy pustyni za oknem”
(fot. Czytelnik)

Mieszkańcy ul. Turbinowców, którzy sąsiadują z Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym w Elblągu, protestują przeciwko planowanej wycince drzew i budowie instalacji fotowoltaicznej w bliskim sąsiedztwie ich działek. - Chcemy wstrzymania procesu wycinek oraz budowy nowego płotu i pochylenia się wspólnie z mieszkańcami nad rozwiązaniem tego problemu, żeby nie skazywać nas na pustynię za oknem – piszą do mediów mieszkańcy. Co na to dyrekcja szpitala?

Część mieszkańców Turbinowców od 20 lat dzierżawiła od Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego grunty, przylegające do ich działek. Dzięki temu powiększyli swoje przydomowe ogrody, a na sąsiedniej skarpie porosły drzewa, stwarzając swego rodzaju azyl między osiedlem mieszkaniowym a szpitalem. Sielanka trwała do listopada ubiegłego roku, kiedy to szpital wojewódzki wypowiedział umowy dzierżawy ze skutkiem rozwiązującym na 28 lutego 2023 roku. Mieszkańcy poprosili dyrekcję WSZ o spotkanie w tej sprawie, które odbyło się 15 grudnia.

- Nie było na nim pani dyrektor Gelert, tylko jej przedstawiciele. Mieliśmy wiele pytań, poprosiliśmy o projekt tej inwestycji, ale usłyszeliśmy, że projektu jeszcze nie ma. Teraz prosimy o pomoc, bo niedawno wycięto pierwsze drzewa i obawiamy się, by nie było za późno na wypracowanie jakiegoś konsensusu w tej sprawie. Tym bardziej że niedawno dostaliśmy ze szpitala informację, że mamy jak najszybciej uporządkować dzierżawiony wcześniej teren – mówi jedna z mieszkanek ul. Turbinowców. – Przez lata szpital razem z nami dbał o skarpę, robił nasadzenia. Mieszkańcy przed laty chcieli nawet te dzierżawione grunty wykupić, to im odmówiono, bo miały to być tereny zielone. A teraz dyrekcja szpitala chce je wyciąć...

Widok na szpital z domu jednego z mieszkańców. Fot. RG

- Jak zbudują tę instalację, to przy tym nachyleniu skarpy światło będzie walić w budynki szpitala, pacjenci okien nie będą mogli otworzyć. A jeśli będzie wiatr w naszą stronę, to całe to ciepło z paneli będzie szło to nas. Ta roślinność tutaj to jest naturalny parawan i wygłuszacz przed hałasem, który dochodzi z urządzeń zainstalowanych w budynkach szpitala Będzie słonecznie, gorąco i głośno. Został popełniony błąd, który jeszcze można poprawić, jeszcze nie jest za późno – apeluje kolejny z mieszkańców.

  Elbląg, Na tej działce ma powstać instalacja fotowoltaiczna
Na tej działce ma powstać instalacja fotowoltaiczna

Mieszkańcy twierdza, że wyciętych pod fotowoltaikę może zostać kilkaset drzew.

- Taka inwestycja zniszczy mieszkańcom przydomowy azyl, który dawał im osłonę od hałasu szpitalnego, ukojenie i chłód. Zamiast tego mają powstać przy domach panele, z których będzie promieniować ciepło na okolicę. Wskazują też na to, że i pacjenci stracą przyjazne miejsce do rekonwalescencji, które przecież jest tak ważne w chorobie. Mieszkańcy rozumieją trudną sytuację szpitala, popierają zieloną energię, ale nie rozumieją, dlaczego nie można tych paneli zamontować na dachu i elewacji szpitala, na pustych terenach zielonych i zadaszając parkingi. Chcą innowacji i korzystania z tańszej energii z poszanowaniem ekologii. Chcemy wstrzymania procesu wycinek oraz budowy nowego płotu i pochylenia się wspólnie z mieszkańcami nad rozwiązaniem tego problemu, żeby nie skazywać na pustynię za oknem – napisał do nas w tej sprawie w imieniu mieszkańców elbląski społecznik Artur Pytliński.

Niektóre drzewka wycięto pod prace geodezyjne. Fot. RG

Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego rzeczywiście planuje na skarpie budowę instalacji fotowoltaicznej. Ma powstać do połowy przyszłego roku. Jak się dowiedzieliśmy w elbląskim ratuszu, szpital złożył dotychczas wniosek na wycinkę 10 drzew i 92 metrów krzewów pod przygotowania do aktualizacji geodezyjnej działek i postawienia nowego ogrodzenia. Nie złożył jeszcze wniosku o pozwolenie na budowę fotowoltaicznej inwestycji.

- Chcielibyśmy zakończyć tę inwestycję do połowy przyszłego roku. Nie wierzymy w to, że prąd będzie taniał, potrzebujemy inwestycji w nowe źródła energii, by płacić za nią mniej, bo zużycie jak i ceny rośnie – mówi Elżbieta Gelert, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. – Szczegółowo badaliśmy rożne możliwości lokalizacji takiej instalacji. Nie mamy innych terenów pod fotowoltaikę, skarpa nadaje się do tego najlepiej, bo nie można na niej nic innego posadowić. To też nie jest miejsce na spacery – dodała dyrektor szpitala, twierdząc że lokalizacji paneli na dachach budynków szpitala nie wchodzi w grę, bo byłaby to instalacja zbyt rozproszona i blokowałaby możliwość nadbudowy szpitalnych obiektów.

Obecnie szpital szuka wykonawcy, który zbuduje nowy płot na granicy działek między osiedlem Metalowców a szpitalem. – Planujemy kolejne spotkania z mieszkańcami, by o tej sprawie rozmawiać i ustalić, co możemy zrobić w ich kierunku. Może przy płocie posadzić żywopłot, by oddzielał od planowanej instalacji. To na pewno byłoby przedmiotem rozmowy z mieszkańcami – zapewnia dyrektor Gelert.

Z naszych informacji wynika, że instalacja fotowoltaiczna może przynieść szpitalowi rocznie ok. 600 tys. zł oszczędności w kosztach energii elektrycznej. Tymczasem mieszkańcy interweniują w sprawie planowanej inwestycji u władz miasta. Są umówieni na spotkanie z wiceprezydentem Michałem Missanem.

Aktualizacja: 30 maja wiceprezydent Michał Missan spotkał się z mieszkańcami ul. Turbinowców. Mieszkańcy zaprosili go na wizję lokalną wspomnianego w artykule terenu (odbyła się 1 czerwca), po której wiceprezydent przekazał, że doprowadzi w najbliższym czasie do trójstronnego spotkania mieszkańców, przedstawicieli władz miasta i szpitala w tej sprawie.


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama