UWAGA!

O powodzi na dużym ekranie

 Elbląg, Powódź w niedzielę palmową - w 1888 roku
Powódź w niedzielę palmową - w 1888 roku (fot. ze zbiorów Juliusza Marka)

Już w najbliższą środę w kinie Światowid odbędzie się kolejny seans „Elbląga na dużym ekranie”. Jego tematem będzie „Wielka woda, czyli powodzie na Żuławach i w Elblągu”. Ta ostatnia była zaledwie przed rokiem, a kiedy będzie następna? – nie wiadomo. Wiadomo tylko, że będzie. Bo Żuławy powodzią zagrożone są stale.

Do jednej z najtragiczniejszych powodzi na Żuławach doszło 130 lat temu, 26 marca 1888. Dzień wcześniej pękły wały Nogatu i woda zalała Żuławy od Malborka aż po Elbląg. To wydarzenie zmusiło władze państwowe do największych w historii inwestycji przeciwpowodziowych: wybudowania wielkiej śluzy w Białej Górze i kaskad na Nogacie oraz przekopania ujścia Wisły.
       Jak doszło do tej powodzi? Po bardzo srogiej i obfitującej w opady zimie roku 1888, 10 marca na południu nastąpiła nagła odwilż. Wisłą ruszyła kra. Ale na Żuławach nadal były mrozy. Lód na Wiśle miał tu 40 cm, a na Nogacie dochodził nawet do 80 cm grubości. Pod Białą Górą, w okolicy Sztumu, masy płynącej kry zatrzymały się i zaczęły piętrzyć. Ich poziom podniósł się do 3 metrów, blokując dalszy odpływ. Cała masa wody z krą ruszyła Nogatem w kierunku Malborka. Pola zaczęło zalewać już 25 marca. Na odcinku 5 km woda przelała się przez koronę wschodniego wału, podtapiając okoliczne pola. O godzinie 16 nastąpiło przerwanie wału w Janówce i zalanie całych Żuław Elbląskich aż do Zalewu Wiślanego. Przez kolejnych 10 dni poziom wody wciąż rósł.
       Skutki powodzi były straszne. Na 23 tys. ha Żuław woda sięgała do 150 cm. Również Elbląg został odcięty od świata – zalane były drogi i tory kolejowe oraz niżej położone dzielnice miasta. Zginęło wielu ludzi i setki sztuk zwierząt. Niesiony z nurtem piasek zdegradował uprawne grunty.
       Powodzie przynosiły Żuławom wielkie straty, ale też mobilizowały ich mieszkańców do lepszego zabezpieczania wałów i budowy nowych urządzeń melioracyjnych. Tak było i tym razem. Podjęto decyzje przekopania Wisły od Gdańskiej Głowy do Zatoki Gdańskiej i odcięcia śluzą w Białej Górze Nogatu. Dzięki tym inwestycjom Nogat stał się rzeką bezpieczną.
       Okrągła rocznica wielkiej żuławskiej powodzi zainspirowała organizatorów kinowych spotkań do opowieści tej i o innych tragicznych wydarzeniach. Zwłaszcza, że w archiwach zachowały się kroniki filmowe i reportaże obrazujące skutki powodzi zarówno w latach 40., 80., jak i te z ostatnich lat.
       Na seans „Wielka woda – powodzie na Żuławach i w Elblągu” zapraszamy w środę, 4 kwietnia o godz. 18 do Kina Światowid. Wstęp wolny.
       Organizatorami cyklu są: Centrum Spotkań Europejskich Światowid i telewizja Truso.tv, partnerami Elbląskie Towarzystwo Kulturalne, Polskie Towarzystwo Historyczne oddział Elbląg i Stowarzyszenie Polskie Telewizje Lokalne i Regionalne.
      

       Patronat medialny sprawuje Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Juliusz Marek

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Powódź na Żuławach w 1983r. .zalana Wyspa Nowakowska i nie tylko, ogromne straty, ale dzisiaj temat zapobiegania powodzi jest pomijany przez władze. Za moich czasów, był obowiązek koszenia rowów, tam gdzie były sluzy musiały byc oszczyszczone, aby były drożne. Dzisiejsze rowy, to chaszcze, szczególnie na terenach polnych i dziwić sie ze widać nie ma gdzie sie podziać przy nawet niedużych opadach.
  • Mogę się wypowiedzieć na temat Fiszewki, zrobiono dziwną śluzę pod torami kolejowymi, w miejscowości Szopy pod mostem zwodzonym zwężono przepływ do minimum, śluzy by do rowów i na pola regulować wodę pozatykane tym co rzeka naniosła lub bobry porobiły tamy, tylko nie liczni rolnicy "czyszczą" i używają śluz. Dwa lata temu niby coś się ruszyło, naprawili wał "coś" tam pokopali - ale to wciąż za mało - w stosunku do zniszczeń jakie poczyniono. A sporo wody by weszło w taką Fiszewkę i rowy w razie cofki. I takich rzek jest więcej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    Tomasz z(2018-04-02)
  • Niestety nie mam czasu. Czy będzie póżniej na YouTubie?
  • włodarze miasta doskonale o tym wiedzą, lecz jak dotąd nikt nie zadbał na tyle by nie było powtórek, w końcu ich nie zaleje i, by był konspekt cały mają, to koncertowo w dolnej partii swego ciała, dlaczego, ? ano dlatego, że nie ma kompetentnej osoby na stanowiskach w urzędach, siedzą po kądzieli, po układach, lecz nic sobą nie reprezentują prócz dobrego garnituru na grzbiecie, nie są dla mieszkańców, są jedynie dla układów, i wcale mnie nie zdziwi, że może dojść do kolejnych nieszczęść, które dotknął tylko mieszkańców, a ich zadaniem jedynym będzie, że przyjadą służbowymi autami, by pokazać się, że są, i że ich to bardzo interesuje, ,czyli taka forma pro noga, ,, jakich mamy włodarzy na stanowiskach-taką mamy formę zalewania głupotami i nonsensami, idiotyzmami-bo takich to mamy urzędasów na państwowych posadach, póki mieszkańcy nie zaczną upominać się w swych sprawach, póki tak będzie, ,,
  • Jak była powódź w 1983 jechałam pks do pracy rano do kamiennicy elbląskiej ryby wpadamy do autobusu szok
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Ala 112(2018-04-03)
  • Jak była powódź w 1983 roku to na tereny zalane wodą przyjechały hieny w ludzkiej postaci, które kradły dobytek osób ewakuowanych z domostw z terenów objętych powodzią. Obecnie o tym się nie mówi, bo to narusza nasze przekonanie o wyjątkowości naszego ludu tak patriotycznego i o wysokiej kulturze.
  • Witam. Panie Juliuszu, czy będzie gdzieś jeszcze możliwość zobaczenia ponownie tych filmów?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Nestea(2018-04-05)
Reklama