
Będą na niej elementy ruchome, takie jak tramwaje, a także takie, które świecą. Na ławeczce będzie widoczna zminiaturyzowana postać autora, a w budce telefonicznej będzie można znaleźć zdjęcie jego żony. Hans Joachim Pfau, który w Elblągu spędził dzieciństwo, a tuż po wojnie wyjechał do Niemiec, ma kolejny prezent dla swojego rodzinnego miasta. To drewniana makieta Placu Słowiańskiego, dawniej Placu Fryderyka Wilhelma, która przedstawia stan z 1918 r.
To nie pierwszy prezent dawnego mieszkańca miasta, który choć od 1947 r. mieszka w Niemczech to wciąż utrzymuje kontakty ze swoim rodzinnym miastem. Rok temu Elbląg otrzymał od Hansa Joachima Pfaua makietę XVII- wiecznego Elbląga, wcześniej przekazał on do muzealnej biblioteki m.in. około 150 katalogów aukcyjnych monet (polskich i niemieckich), album prac Bertholda Hellingratha - doskonałego grafika urodzonego w Elblągu oraz dwa wyjątkowo cenne dokumenty. Pierwszy to mapa Elbląga i okolic z 1901 roku, a drugi to oryginalny akt chrztu z kościoła św. Mikołaja zaopatrzony w pieczęć kościelną i datowany na 1845 rok.
Teraz przyszedł czas na widok Placu Słowiańskiego z 1918 r. w skali 1:87. Makieta przyjechała już wczoraj, ale trzeba ją jeszcze odpowiednio zamontować.
- Będzie można ją oglądać od 30 sierpnia w odremontowanym gmachu Podzamcza. To będzie część wystawy, która pojawi się właśnie tego dnia, dokładnie w południe - wyjaśnia Małgorzata Gizińska z elbląskiego Muzeum, która wraz z Alicją Janiak przygotowuje wystawę. Jej pełna nazwa to „Świadectwa. Historia w twarzach - twarze historii”.
Ale to nie jedyna atrakcja, która się tam pojawi. Jak tłumaczy Tomasz Gliniecki, kierownik Działu Edukacji i Promocji elbląskiego Muzeum wystawa jest oparta "na cyklu nagrań filmowych, przeprowadzonych z byłymi mieszkańcami Elbląga i regionu. Prezentuje obraz przedwojennego świata widzianego oczami dzieci. Obok opowieści dawnych elblążan, ich świat pokazany jest w dokumentach i fotografiach rodzinnych, przedmiotach codziennego użytku, charakterystycznych miejscach, zwyczajach i tradycjach. Na zwiedzających czekała będzie np. możliwość przymierzenia rekonstrukcji strojów z epoki. Najmłodsi będą mogli skorzystać z zabawek, stylizowanych na lata międzywojenne. Na wernisażu pojawi się spora część bohaterów wspomnień, którzy odwiedzają miasto swego dzieciństwa".
Teraz przyszedł czas na widok Placu Słowiańskiego z 1918 r. w skali 1:87. Makieta przyjechała już wczoraj, ale trzeba ją jeszcze odpowiednio zamontować.
- Będzie można ją oglądać od 30 sierpnia w odremontowanym gmachu Podzamcza. To będzie część wystawy, która pojawi się właśnie tego dnia, dokładnie w południe - wyjaśnia Małgorzata Gizińska z elbląskiego Muzeum, która wraz z Alicją Janiak przygotowuje wystawę. Jej pełna nazwa to „Świadectwa. Historia w twarzach - twarze historii”.
Ale to nie jedyna atrakcja, która się tam pojawi. Jak tłumaczy Tomasz Gliniecki, kierownik Działu Edukacji i Promocji elbląskiego Muzeum wystawa jest oparta "na cyklu nagrań filmowych, przeprowadzonych z byłymi mieszkańcami Elbląga i regionu. Prezentuje obraz przedwojennego świata widzianego oczami dzieci. Obok opowieści dawnych elblążan, ich świat pokazany jest w dokumentach i fotografiach rodzinnych, przedmiotach codziennego użytku, charakterystycznych miejscach, zwyczajach i tradycjach. Na zwiedzających czekała będzie np. możliwość przymierzenia rekonstrukcji strojów z epoki. Najmłodsi będą mogli skorzystać z zabawek, stylizowanych na lata międzywojenne. Na wernisażu pojawi się spora część bohaterów wspomnień, którzy odwiedzają miasto swego dzieciństwa".
mw