UWAGA!

Po co (i komu) te światła?

 Elbląg, Pieszym te światła nie są potrzebne
Pieszym te światła nie są potrzebne (fot. Anna Dembińska)

Po otwarciu nowego odcinka torów tramwajowych skrzyżowanie ulicy Robotniczej z Królewiecką straciło na znaczeniu. Skręca tam tylko tramwaj linii nr 2, ale sygnalizacja świetlna nadal kieruje ruchem, wymuszając postój pojazdów nawet wtedy, gdy "dwójka" się nie porusza. W efekcie piesi lekceważąco maszerują przez torowisko na czerwonym świetle, bo i po co czekać? Powstaje pytanie czy światła dla pieszych są potrzebne w przypadku przejścia przez tory tramwajowe?

Zarząd Dróg w Elblągu wątpliwości nie ma: - Ze względów bezpieczeństwa nie ma uzasadnienia dla likwidacji sygnalizacji dla pieszych - piszą urzędnicy.
       Na szczęście, w tym przypadku jest jakieś ale... W tym przypadku - możliwość korekty ustawień sygnalizacji.
       - Taka korekta od strony inżynierii ruchu polegałby na sterowaniu sygnałem czerwonym dla pojazdów na wschodniej jezdni ul. Robotniczej (na wysokości ul. Królewieckiej) i pieszych na przejeździe tramwajowym linii nr 2 za pomocą pętli indukcyjnych w torowisku z priorytetem dla tramwajów oraz utrzymaniu koordynacji z sygnalizacją na skrzyżowaniu Robotnicza - Armii Krajowej. Dodatkowo w docelowym rozwiązaniu rozważyć można dostosowanie sygnalizacji dla pieszych przez Robotniczą jako sygnalizacja wzbudzana przyciskami – wskazuje Zarząd Dróg.
       Mówiąc prościej: na przejściu przez torowisko paliłoby się światło zielone, a czerwone zapalałoby się automatycznie, gdy nadjeżdża tramwaj. Takie rozwiązanie pozwoliłoby udrożnić ruch na tym skrzyżowaniu. Ale...
       - Powyższe rozwiązania wymagają opracowania projektu w zakresie zmian funkcjonowania sygnalizacji świetlnej (m.in. nowy program w sterowniku oraz niezbędne urządzenia, okablowanie i elementy sygnalizacji), budowy pętli indukcyjnych i niezbędnych podłączeń kablowych do sterownika, a także ułożenia dodatkowych rur z kablami pod nawierzchniami drogowymi pomiędzy nowymi elementami sygnalizacji (pętle oraz przyciski), rozbiórki i odtworzenia nawierzchni drogowych (chodniki), wykonania ewentualnych przewiertów pod jezdniami dla ułożenia rur kablowych, doposażenia sterownika o dodatkowe moduły, wprowadzenia i rozruchu programu w sterowniku – wyliczają miejscy urzędnicy.
       Szacowany koszt takich działań to od 40 do 70 tys. zł (w zależności od możliwości wykorzystania istniejących rur kablowych i zakresu projektu). Do rozpoczęcia projektu potrzebny jest także docelowy rozkład jazdy tramwajów. Urzędnicy Departamentu Dróg zwrócili uwagę, że Zarząd Komunikacji Miejskiej może jeszcze dokonywać korekt rozkładu jazdy.
       W związku z tym na razie światła na skrzyżowaniu Robotnicza - Królewiecka będą działały bez zmian. Dopiero w bliżej nieokreślonej przyszłości, po uzyskaniu docelowego rozkładu jazdy, można będzie przystąpić do przeprojektowania sygnalizacji.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wiecznie coś.. Są światła i jest bezpiecznie. A jakby nie było świateł i jakiś wypadek byłby to od razu każdy by pisał, że tam powinny być światła! Ehh
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    13
    Obserwator(2017-12-04)
  • Wiecie czego nie mogę pojąć?Dlaczego te staruchy i nie tylko po wyjściu z tramwaju leci przed pojazdem gdy ten chce ruszyć?!
  • To człowieku, że jak dojdzie do tragicznego wypadku, żeby było wiadomo kto nie zastosował się do prawa o ruchu drogowym!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    4
    Kat.,Na.,Idiotów(2017-12-04)
  • Pewnie Malicki tu stał i się do roboty spóźnił
  • Odpowiedzialnego za sygnalizację w Elblągu powinno się ukarać za marnowanie publicznych pieniędzy na prąd oraz za powstanie smogu. Po co włączać światła w niedzielę o 5 rano gdy np na hetmanskiej jadą 2 auta na kwadrans ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    28
    1
    Spostrzegawczy (2017-12-04)
  • ostatnio w Neapolu przy dworcu likwidują światła, nie ma świateł nie ma korków, w Elblągu ciemnota światełka ustawia gdzie tylko może, wiadomo że chodzi o kasę dla firmy je obsługującej i nikt z tym nic nie robi, władze miasta mamy do niczego kompletnie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    22
    4
    ot MB(2017-12-04)
  • Światła w Elblągu są po to żeby były korki i nie mają nc wspólnego z bezpieczeństwem . Lobby paliwowe trzyma sznurki
  • Proponuję przyjrzeć się kto te światła stawia . Może te pseudo inwestycje to tylko wyprowadzanie pieniędzy jak z sądu w Krakowie .
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    2
    Patrząc na ręce (2017-12-04)
  • Elbląg miastem świateł. Nigdzie nie ma tyle nasrakane co u nas. co 50 metrów światła. Co przejście to światła. Wg to najbardziej ogłupia ludzi. "O tu nie ma świateł, coś nowego to znaczy ze jestem bezpieczny. .buum"
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    0
    kierowcabombowca(2017-12-04)
  • @Logicznie - Elbląg to zaściankowy padół. A światła to przykład wszechobecnej hipokryzji. Z jednej strony pier. .. li się o ekologii a z drugiej strony robi się wszystko żeby ruch był jak najmniej płynny. Nie od dzisiaj wiadomo że samochody emitują najwięcej podczas postoju i rozpędzania. Hasła typu ekologia, bezpieczeństwo, wspólne dobro to slogany służące tak naprawdę do ucisku finansowego uczciwie pracujących obywateli. Ten kraj był, jest i będzie chory - bez względu na "opcję" rządzącą. Złodziejsko - cwaniackiej mentalności Polaków nie da się zmienić.
  • ogólnie światła w Elblągu to JEDNA WIELKA PATOLOGIA
  • Sa ulice gdzie naprawde nie ma swiatel a jest o wiele niebezpieczniej np słynnne przejscie na grunwaldzkiej.... wiec no tu te swiatla dla jednego pojazdu i to jeszla tramwaj to chyba lekka przesada?
Reklama