Mediacje między pracodawcą a Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Oświaty i Usług w Elblągu, które odbyły się we wtorek w EPWiK, nie przyniosły porozumienia. Związkowcy zapowiadają, że po świętach przeprowadzą referendum strajkowe. Co na to zarząd EPWiK?
Przypomnijmy, że w EPWiK działają trzy związki zawodowe. Porozumienie w sprawie podwyżek płac podpisała tylko Solidarność (600 zł brutto na każdego pracownika, które już zostało przez spółkę wypłacone). W spór zbiorowy weszły za to: Związek Zawodowy Pracowników EPWiK (domaga się podwyżki 800 zł brutto plus premia od 1 marca) i Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług, który poza większymi podwyżkami domaga się także wprowadzenia dodatku za staż pracy, wprowadzenie mechanizmów podwyżek uwzględniający wzrost wynagrodzeń w gospodarce narodowej i inflację oraz jasne kryteria płacowe dla pracowników zatrudnionych na tych samych stanowiskach, a także wliczenia do pensji zasadniczej 10 procent premii. Ten ostatni związek jest na kolejnym etapie sporu z zarządem firmy – we wtorek odbyło się spotkanie z udziałem mediatora, ale – jak informują związkowcy, nie doszło na nim do porozumienia.
- Pracodawca nie wyszedł naprzeciwko oczekiwaniom załogi, więc zrzeszony u nas Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Oświaty i Usług w Elblągu podpisał z pracodawcą protokół rozbieżności i rozpoczął przygotowania do referendum strajkowego – poinformował nasz redakcję Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa. - Pracodawca odrzucił wszystkie postulaty zrzeszonego u nas związku - nie zgodził się ani na (proponowany przez związek – red.) wzrost płac wynagrodzeń zasadniczych, ani na wprowadzenie dodatku stażowego. Na dodatek w mediacjach nie brał udziału prezes firmy, choć był na terenie zakładu pracy.
Związkowcy z ZZPOiU dodają, że rozpoczęli przygotowania do referendum strajkowego w EPWiK, które ma się rozpocząć po świętach wielkanocnych. - Jeśli referendum zakończy się sukcesem, zorganizujemy akcję strajkową – dodaje Piotr Szumlewicz.
RG
Aktualizacja. Dzisiaj otrzymaliśmy mailem stanowisko spółki EPWiK w powyższej sprawie. Przytaczamy je w całości.
"26 marca 2024 r. odbyło się spotkanie Spółki z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Oświaty i Usług („OZZPOiU”) w ramach kolejnego etapu sporu zbiorowego wszczętego przez OZZPOiU.
OZZPOiU oczekiwał od EPWiK realizacji ich żądań z natychmiastowym skutkiem, pomimo tego, że ostatnio pracownicy otrzymali już znaczne podwyżki ich wynagrodzeń. Dodatkowo, w celu podtrzymania dialogu społecznego, Spółka wyszła z inicjatywą wygospodarowania dodatkowych środków na wynagrodzenia, lecz w ocenie OZZPOiU było to niewystarczające.
Na dziś, budżet jakim dysponuje EPWiK obiektywnie nie pozwala na spełnienie przedstawionych przez OZZPOiU dalszych żądań podwyżkowych. Sytuacja finansowa EPWiK jest uzależniona w dużej mierze od wysokości taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków ustalanej przez Wody Polskie.
Na dziś Spółka nie posiada informacji, jaka będzie jej wysokość i jakim budżetem będzie dysponować w 2024 r. i kolejnych latach. W konsekwencji, Zarząd Spółki nie może podejmować tak istotnych decyzji pod wpływem nacisków ze strony związkowej. Dzielenie środków finansowych, których się nie posiada jest nierozsądne, nieodpowiedzialne i nawet mogłoby zagrozić dalszemu funkcjonowaniu EPWiK. Takie działanie można byłoby nawet zakwalifikować wręcz jako działanie na szkodę spółki, na co Zarząd nie wyrazi zgody.
Spółka pozostaje otwarta na kontynuację dialogu społecznego zarówno z OZZPOiU jak i pozostałymi organizacjami związkowymi funkcjonującymi w EPWiK. Chcemy jednak, aby był on oparty na merytorycznych podstawach, wzajemnym zaufaniu i zrozumieniu realiów finansowych w jakich się znajdujemy.
Z poważaniem Marek Misztal, prezes zarządu