UWAGA!

Rosjanie nagrodzili polskich weteranów

 Elbląg, Rosjanie nagrodzili polskich weteranów
(fot. Michał Skroboszewski)

II wojnę światową Rosjanie nazywają Wielką Wojną Ojczyźnianą. Z okazji 70. rocznicy jej zakończenia organizują w wielu miejscach w Polsce uroczystości wręczenia pamiątkowych medali. Tak też było dzisiaj w naszym mieście - w Kamieniczkach Elbląskich na starówce medale otrzymało 58 weteranów II wojny światowej z Elbląga i okolic. Zobacz zdjęcia. 

Medale „70 lat Zwycięstwa w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945” wręczył Siergiej Siemionow, konsul generalny Federacji Rosyjskiej w Gdańsku. - Drodzy kombatanci, to wasze bohaterskie czyny i czynny udział w zwalczaniu faszystowskiego najeźdźcy doprowadziły do zwycięstwa nad hitleryzmem. To dzięki Wam i tym, którzy oddali to, co mieli najdroższego - swoje życie, możemy dzisiaj normalnie żyć, pracować i to wielkie zwycięstwo obchodzić – mówił do zebranych weteranów.
       Kombatanci z wielkim wzruszeniem wspominali dawne wojenne lata. - Mam już 92 lata, ale jeszcze wałęsam się po tym świecie i jaką siłę jeszcze mam – opowiadał pan Franciszek Gancowski z Pasłęka. – Służyłem w 2. Armii Wojska Polskiego i pamiętam, jak 9 maja 1945 roku ogłoszono nam, że już jesteśmy wolni. No i wtedy zaśpiewaliśmy taką piosenkę: „Oto dzień zwycięstwa, kwitnie biały bez. Wielka radość, w oczach pełno łez”. I one pozostały do dzisiaj. Ponad trzy tysiące naszych żołnierzy leży na cmentarzu w Zgorzelcu – dodaje ze smutkiem.
       A potem opowiedział, jak ruszył na Pragę czeską, wpadł do niewoli niemieckiej, jak walczył w polskich Bieszczadach, a będąc w 36. Pułku Piechoty, jak ginęli jego koledzy. - Gdy byłem w wojsku podczas pracy nad budową ziemianek, przeszedłem tyfus plamisty – opowiada. - Zachorowało wtedy ponad stu żołnierzy, ale jakoś doszliśmy do siebie i po miesiącu trzeba było znów wracać do swojej jednostki na front.
       Po wojnie pan Franciszek brał udział w odbudowie Warszawy, w końcu trafił do Pasłęka, gdzie był powiatowym komendantem milicji. - Walczyłem na froncie od Lenino do Berlina, bo byłem w 1. Armii Wojska Polskiego – wspomina kolejny kombatant Jerzy Biernacki. - Byłem saperem. Walczyłem na Wołyniu, za Bugiem, potem w województwie lubelskim, a w okolicy Warszawy nasz batalion saperów budował pierwszy most przez Wisłę.

  Elbląg, Rosjanie nagrodzili polskich weteranów
(fot. MS)


       Potem pan Jerzy został skierowany do 2. Armii Wojska Polskiego, do generała Świerczewskiego. Cudem uszedł z życiem. - Byłem saperem i zdania były bardzo trudne – mówi. - Przed każdym natarciem musiałem rozminowywać pola, bo piechota bała się iść na pole minowe. Nikt z nas nawet nie myślał, że kiedyś wróci z wojny do domu. Takie były ciężkie warunki – dodaje.
       Wojnę przetrwał i powrócił w swoje rodzinne strony, do Zielonki Pasłęckiej. Potem ożenił się i przeniósł do Pasłęka, gdzie był pracownikiem urzędu pocztowego, a później jego naczelnikiem. Dziś ma 90 lat i cieszy się dobrym zdrowiem.
      

mg

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • brawo, wielki sąsiad, dumny i cierpliwy, boję się nieroztropności naszego przywódcy
  • Merkel już zrozumiała jaki błąd popełniła i już na drugi dzień wraz z Putinem składała wieńce w Moskwie i nikt nie powiedział że jest " pachołkiem Moskwy", zaś nasz prezydent stał się pachołkiem Brukseli i N. Yorku. Dobrze że chociaż na naszych terenach jest więcej politycznego oleju w głowie : Konsul docenił i wyróżnił żołnierzy polskich którzy przeszli najgorszy szlak, bo z gułagów do Berlina. Szacun !
  • A my zgodnie z prezydenckim zawołaniem" Nie będziemy padać na kolana".
  • Ten kto nie przeżył wojny, to nie wie jaka to straszna rzecz. Miły gest, szacun dla Rosjan. Tylko w u nas brak wyrozumiałości i szacunku dla sąsidów
  • Co to? Czterej pancerni i pies? Nie zaklamujcie historii!!! Ruscy razem z Niemcami nas napadli!!! Idąc na Berlin gwalcili kobiety i okradali wszystko i wszystkich! Tacy to przyjaciele...
  • Rosjanie pamiętają a my? Ostatnia wiadomość - Urząd Miasta kazał zlikwidować spod Krzyża Katyńskiego na Agrykoli skromną tablicę upamiętniającą rzeź na Wołyniu ca 100 tys. ludzi. To jest " piękna władza " i " piękne dbanie " o swoich Obywateli. Takie dbanie, że nawet skromna tablica im przeszkadza.
  • a czy my pamiętamy o pomordowanych na Wołyniu ??Z cmentarza Agricola wyrzucono tablicę upamiętniającą to straszne zdarzenie to jest skandal !!!!!
  • trudno paść jak się leży
  • a jaki szlak bojowy przeszedł nasz prezydent Wróblewski? Też się pojawił u braci Moskali, pewnie dostał jakiś medal. .. z puszki po tumbriach w tomacie, . .. kiedy z panem konsulem wspólne wiece pod pomnikiem kata Polaków czernichowskiego?
  • A pan Komorowski woli ściskać banderowców.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    23
    4
    rolio(2015-05-14)
  • kradli bo takie prawo wojny, wygrywam biorę, gwałcili bydlaki pewnie też u siebie, ale pogonili szwaba, a Polacy pomagali więc teraz nagradzają poświęcenie i dają medale, nikt nie pisze o przyjazni, lecz pamięci
  • Ładne posunięcie Rosjan i ambasady, pamięć jest ważna, ważne to to, żeby oszołomy ze strony władzy jak Duda ma być prezydentem nie zagrozili unii europejskiej i Polakom bo ja jako Polak nie mam nic do Rosjan i od nich nic nie chce
Reklama