31 lipca odbędzie się dodatkowa sesja Rady Miejskiej w Elblągu. Powodem posiedzenia w środku wakacji jest sprawa sprzedaży części koszar przy ul. Lotniczej. To już trzecie podejście prezydenta, który chce, by radni wyrazili zgodę na takie transakcje. Pod młotek ma pójść 10 działek, w większości zabudowanych.
Na ostatniej czerwcowej sesji zabrakło jednego głosu, by prezydent uzyskał zgodę radnych na sprzedaż koszar. Czy teraz będzie inaczej? Na zielone światło radnych, jak twierdzi prezydent Jerzy Wilk, czeka pięciu inwestorów, wśród nich Elbląska Uczelnia Humanistyczno-Ekonomiczna, Muzeum Archeologiczno-Historyczne, właściciel złomowca czy producent wiatrakowców z Gdańska. W programie lipcowej sesji jest jednak aż 10 projektów uchwał dotyczących zgody na sprzedaż poszczególnych działek, których orientacyjne ceny wahają się od 300 tysięcy złotych do 4 milionów zł. W sumie wartość nieruchomości oferowanych do sprzedaży wynosi 13 milionów złotych. Jeden z gruntów, przeznaczony pod działalność muzeum, ma być oddany w trybie bezprzetargowym w użytkowanie wieczyste na preferencyjnych warunkach. Muzeum chce w tym miejscu realizować projekt związany z konserwacją ceramiki, który powstał we współpracy ze szkołą wyższą z Belgii.
Decyzja w sprawie sprzedaży części koszar należy do radnych, podczas ostatniego głosowania " za" byli wszyscy radni PiS oraz radny SLD Henryk Horbaczewski, od głosu wstrzymali się radni Komitetu Wyborców Witolda Wróblewskiego i to właśnie ich głosy podczas lipcowej sesji mogą przeważyć szalę na korzyść prezydenta.
Decyzja w sprawie sprzedaży części koszar należy do radnych, podczas ostatniego głosowania " za" byli wszyscy radni PiS oraz radny SLD Henryk Horbaczewski, od głosu wstrzymali się radni Komitetu Wyborców Witolda Wróblewskiego i to właśnie ich głosy podczas lipcowej sesji mogą przeważyć szalę na korzyść prezydenta.
RG