UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Dyskoteki były dyskotekami, to tyle, dyskoteki nie są wielkim wydarzeniem. Cóż to za kronikarz, który będzie pisał o dyskotece, inny napisze o Astorii.
  • Z Wilkańcem w bramce ?
  • prężnie funkcjonowała sekcja turystyczna
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    0
    zamechowiec(2023-08-05)
  • @Jolcia - Skoro tak jest, to proszę wskazać te nieprawdziwe dane oraz przedstawić jakie fakty zostały pominięte. Sama krytyka to za mało. Zresztą autor w swoich artykułach właśnie prosił o nadsyłanie mu takich informacji, które mógłby wykorzystać.
  • To jest pierwszy odcinek opowieści o :Pałacyku". Niecierpliwi muszą poczekać na część drugą, która ukaże się za 2 tygodnie. Jeśli chodzi o dane wykorzystane w tekście to pochodzą one z "Głosu Zamechu", kronik ZDK oraz opracowania Teresy Wojcinowicz. Być moze sa niekompletne, ale trudno je uznać za niewiarygodne. Zachęcam do kontaktu off-line jeśli się mylę. Daniel Lewandowski
  • Zdumiewa mnie że przy tak wysokich cenach najmu nieruchomości, właściciela tego obiektu stać na to aby obiekt stał pusty zamiast na siebie zarabiać.
  • A ja z ogromnym sentymentem wspominam recital Wojciecha Młynarskiego, któremu (jak by pewnie powiedział Młynarski) akompaniament "kładł" Jerzy Derfel. Koncert, który odbył się pod koniec września 1975 roku, był chyba słabo nagłośniony, ponieważ widownia nie była nazbyt liczna. Byliśmy na tym recitalu z żoną, która już wtedy była w tzw. wysokiej ciąży (trzy tygodnie później urodził się nasz syn pierworodny). Wojciech Młynarski, rozpoczynając występ, podszedł do żony, szarmancko przywitał się z nią informują wszystkich, że tak symbolicznie wita całą widownię. Było to bardzo miłe, a cały recital był niezapomnianym przeżyciem. A na marginesie lekceważącego stosunku niektórych komentatorów do "pałacykowych" dyskotek, były okazją do posłuchania muzyki, do potańczenia, a także do spotkań towarzyskich. Dla wielu elblążan były często ważnym elementem życia towarzyskiego. I tyle.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    17
    0
    Janusz S.(2023-08-05)
  • Może warto, by autor wspomniał, przy następnej publikacji o roli w utrzymaniu Pałacyku i innych obiektów zamechowskich, jaką pełniły Związki Zawodowe, te "państwowe"? Przewodniczący wciąż apelowali do władz Zamechu i władz miasta i to skutecznie, w kwestiach utrzymania obiektów i pomocy w realizacji wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych. Może warto dotrzeć do wspomnień związkowców, także tych z Solidarności, do których mam, niestety, pretensje o zaniedbania. Piszę to z rozgoryczeniem, gdyż sam byłem członkiem Pierwszej Solidarności. Niestety, karierowicze przeważali, czego przykładem był niejaki Krzaklewski, który doprowadził do umiejscowienia Elbląga w woj. W-M. , zmuszając do decyzji premiera Buzka. Hashtagi: #Roman
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    19
    1
    RomanR(2023-08-05)
  • Panie Danielu - kolejny świetny artykuł. Staje się Pan kronikarzem powojennego Elbląga. Złośliwe komentarze proszę puszczać mimo uszu. Wielu ja ja z przyjemnoscia czyta Pana artykuły. Czekam na kolejne historie. Jakub R.
  • @Jacke - Chciałbym doczekać końca zdegenerowanego kościoła polskiego i jego wyznawców
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz Pokaż ten wątek
    8
    14
    Dałaś nadzieję Jacke(2023-08-05)
  • wspaniali ludzie jest co wspominać
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    11
    0
    Borówa(2023-08-05)
  • Zapisałem się w pałacyku na naukę gry na saksofonie. Niestety … w 1990 skończyła się moja nauka gry… teraz od wielu lat wychodząc z pracy mijam palacyk
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    7
    0
    Tukan75(2023-08-05)
Reklama