Zarzuty napaści na ratowników medycznych oraz udziału w bójce usłyszą osoby, których wcześniejsze zatargi przerodziły się w uliczną bijatykę. Atakowany (tak wynika z jego relacji) 20-latek próbował bronić się nożem i niegroźnie skaleczył dwóch napastników.
Była sobota (31 marca) około godziny 22.15, gdy policyjny patrol został wysłany przez dyżurnego komendy na interwencję do bójki między osobami. Zdarzenie to miało rozgrywać się przy ul. Mickiewicza. Jak się okazało, na miejscu doszło do bójki między kilkoma 20-letnimi osobami. Z relacji jednego z mężczyzn wynika, że próbował on bronić się przed napastnikami wyciągniętym z kieszeni nożem. W trakcie szarpaniny skaleczył nim dwóch agresorów. Na ul. Mickiewicza została wezwana karetka pogotowia. W trakcie opatrywania, zranieni wcześniej 18- i 20- latek zaczęli być agresywni wobec udzielających im pomocy ratowników medycznych. Doszło do zadania ciosów wewnątrz karetki. Mężczyźni zaraz po tym zostali zatrzymani przez policjantów. Noc spędzili w policyjnym areszcie. Łącznie funkcjonariusze zatrzymali podczas tej interwencji 6 osób. Dwaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych, jakimi w tym przypadku byli ratownicy medyczni. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu